-
ja czesto jadam rowniez tuńczyka w sosie wlasnym, kukurydza z puszki, kazdego rodzaju musli, oliwki (tylko zielone :wink: ), biszkopty, ryz gotowany na sypko z jablkami, jogurtem, nidługo z truskaweczkami, serki topione w plasterkach albo w trojkacikach 8)
czasm cos ugotuje :D
np robilam kiedys pycha racuszki :D
jajecznice, warzywa na patelni, ryz z miesem itp :wink:
dzis zrobilam ptasie mleczko takie wlasnej roboty nie wiem ile moze miec kcal ale sądze ze nie tak duzo :lol:
pozdrawiam:*
-
Hejka
Gleam trzymam kciuki za Twoja dietke. Bede okolo czwartku:*
Pozdrawiam:*:*
-
Długo mnie nie było, bo mi wirusy tak komp załatwiły, że sie nic nie dało robić, ale już jest w porządku :].
Dieta idzie jakoś, aczkolwiek pewnej niedzieli rzuciłam się na pewnein placek.. Ale przemilczę to milczeniem i zapomnijmy o wszystkim :]. Doszłam do wniosku, że trzeba sobie od czasu do czasu pozwolić na małe grzeszki. Bo dieta jest jak maraton. Jak się potkniesz musisz się podnieść i iść dalej, bo jeśli zrezygnujesz to wtedy na pewno do mety nie dojdziesz. A w odchudzaniu jest nawet łatwiej, bo nie trzeba tego robić na czas :].
A dziś Dzień Matki, więc skusiłam się na Rafaello /nie wiem jak to sie pisze../ :oops:. I nie wiem ile to cholerstwo ma kcali.. Ja sobie liczę tak z 80 kcal na sztukę w każdym razie :].
A po jutrze dni mojego miasta :roll:. I raz na rok można w moim mieście dostać watę cukrową i takie małe pyszne obważanki.. A więc skoro jest to raz w roku, to chyba mogę sie skusiśc, nie? 8) Ale ćwiczeń nie odpuszczę pod żadnym pozorem.
I już widzę właściwie pierwsze efekty - na brzuszky zaczynają się mięśnie rysować, to samo na udach, jakieś wogóle nogi mi się zgrabniejsze robią.. :] Cieszę sie.
Cerise - Ja jem pizze regularnie co najmniej raz w tyg. Kocham, po prostu kocham pizze! Włąściwie mogłabym żyć na samej pizzie 8). A moja mama jest mistrzynią w robieniu jej, każdy to przyznaje :]. A co do filmów, to ja już mam taką tradycję, że do kina biorę tylko wodę mineralną i gumę do zucia 8). A, dzieki za pomysly na żarcie :].
Meegy - Jeśli chodzi o repertuar, to nie mam pojecia, bo u mnie jest malutkie kino i prawie nic tam nie ma :]. Ja dziś robię naleśniki... Oczywiście dla siebie zmodyfikowaną wersję bez mleka i odtłuszczone. Mają mniej kalorii, zalediwe 150, a zwykłe 215 :].
Alessaaa - Noo.. Też byłam z siebie dumna :]. Ale teraz sie strasznie dużo świąt nawala.. I nie wiem czy zawsze będzie tak wesoło :].
Naru - No właśnie mój jadłospis opiera się głównie na płatkach Fitness i Wasie 8).
Pozdro dziewczynki, 3majcie się :** Jeszcze wpadne wieczorkiem to podsumuję co zjadłam. A jeśli chodzi o wagę to przed chwilą sie zważyłam i... 49.5 kg!!!!! Niesamowite, biorąc pod uwagę to, że zbliża mi się okres :]. Oh yeah... 8) :**
-
coz za zbieg okolicznosci: moja maluchna miescina tez obchodzi swoje dni niedlugo 8)
-
Gleam ja tam w takich drobnych grzeszkach nie widze nic zlego ;) Raz w roku mozna sie skusic na wate cukrowa, po prostu pocwiczysz wiecej i heya :)
Sama wczoraj zjadlam 3 ciasteczka owsiane, chociaz w sumie zmiescilam sie z nimi w limicie kalorii ;)
Powodzenia w dalszej walce :)
No i cwicz dalej, to na wakacje bedziesz laseczka jakich malo :) Kaloryfer na brzuszku i zgrabne nozki :) Och jak ja bym tak chciala :D
-
Oj, ja też bym tak chciała i to bardzo :]. Ale wszystko przed nami! Już sobie to wyobrażam, szczupła... opalona.. jak po wakacjach wrócę do szkoły, to może mnie ludzie nie poznają ;p. Chciałabym 8)
-
Gleam:*
zjesz raz wate cukrowa napewno nie przytyjesz...
tez kocham pizze !! i to nawet bardzo :wink: :roll:
ale całkowicie z niej zdecydowalam. bo jak juz duzo razy pisałąm nie umiem zjesc troszke :lol:
milo słyszec ze Ci dobrze idzie :wink: :wink: :wink:
trzymam kciuki:*
-
Gleam ja tez mam po jutrze dni mojego miasta ( bo tak naprawde to nie jestem z Łodzi a z pod Łodzi :wink: ) a dokladniej Noc Bluesową. Mamy zamiar z kolezankami isc tak okolo 18 na zamek pojezdze na karuzelach to pewnie nawet nie skusze sie na nic do jedzenia choc zawsze jest pyszna kukurydza taka gotowana i hot-dogi ktore kocham i zawsze tak pieknie pachna orzechy laskowe w lukrze i w ogole jest tyle pysznosci ale nie dam sie namowic chyba ze bedzie mi sie czegos BAAARDZO chcialo a to raczej nie mozliwe. Zreszta mam taki plan zeby najpierw isc do wesolego miasteczka bo jak sie wykrece na karuzelach to mi sie wszystkiego odechce.
Buziaki:*
-
Jednak mnie też dopadł dołek.. Nie pisałam ostatnio, bo mi wstyd. Wstyd że nie potrafie się oprzeć. Nie wiem gdzie się podziała ta moja silna wola :roll:.. Zwłaszcza jeśli jest u mnie przyjaciółka, a ja jestem u niej. Czuję się taka beznadziejna i słaba. Chcę schudnąć, źle sie czuję w swoim ciele, ale tak trudno znalezc mi jakąs motywację.. Zwłaszcza ze teraz te dni ozarowa (bo mieszkam w ozarowie, nie w ostrowcu, ale mojej miesciny na liscie nie bylo, a ostrowiec jest b. blisko)...
Boje sie podliczac kalorie ktore zezarłam. Zawsze jak chce schudnąc, to pierwzy tydzien jest super, okey i wogole. Ale w drugim wszystko zaczyna sie pieprzyć, a trzeiego nie ma wogole. Wiem, w ten sposób nic nie osiągnę.. A dziś do babci jade.. O matko, tam sie na prawdę nie da odchudzać.. :roll: Ale jak wrócę... sprobuję zacząćod nowa, znalezć na nowo jakąś motywację.. Ale czy to ma sens, co tydz zaczynac 'od nowa'...?
-
Gleam ja tez przezywam zalamanie :( zaczelo sie od wczorajszej imprezy, na ktorej co prawda nie zjadlam duzo i nie opychalam sie, ale napewno nie zmiescilam sie w 1000 kcal :/ kilka rurek z czekolada, troche owocow i warzyw, kanapka i tost, a do tego piwo :/
a dzisiaj zjadlam frytki :oops: God, ale mi zle :(