Cerise, jasne, że możesz . Osobiście wolałabym troszkę inne obiadki zjadać, ale jem na stołówce, wiec biore co mi dają ;p.

Tak sobie myślę.. że chyba jednak dojdę do 47 kg. A potem, przy przechodzeniu z diety do normalnego żarcia, zrzucę moze niechcący jeszcze ze 2 kilosy.. :] I będzie gites.. A przynajmniej mam nadzieję, że będzie :].

A tak wogóle, to będę sie mierzyć i ważyć co tydzień, w niedzielę. Tylko zastanawiam się, czy lepiej na czczo czy może wieczorkiem, albo popołudniu..? Jak myślicie?