Ehh dziewczyny bo się zarazflame
zrobi.
Aniołku ty nie masz nadwagi to po pierwsze, ale rozumiem że możesz czuć się podle. Po drugie po cholere masz się katować dietą?? Nie wiem ile masz lat, ale posłuchaj kogoś kto odwiedził dietetyków i lekarzy.... dla ciebie dobre by było powiedzmy 1500 kalorii dziennie i ćwiczenia, które w śliczny sposób ukształtują ci sylwetkę. Ważąc 53 kg przy 165 cm wzrostu niewiele więcej powinnaś schudnąć jeżeli wogóle, no chyba że masz zamiar zgubić piersi, jakikolwiek śliczny tyleczek... jak dla mnie to trochę głupie.
Ćwicz! wzmacniaj mięśnie, rzeźb sylwetkę, jesteś nastolatką i to normalne że hormony mogą ci trochę szaleć, ale uwież mi na słowo - lepsza śliczna wysportowana lasencja z wyrzeźbionym ciałkiem, niż anorektyczny wieszak na którym nie ma gdzie oka zawiesić. Po trzecie jeżeli będziesz się katować dietą w takim wieku i przy takiej wadze to będziesz miała słabe włosy, paznokcie i cerę... wiec może warto jeść mięsko, warzywka, owocki, łykać Solarin i pracować nad sobą fizycznie...
Jeżeli za chwilę któraś z was wyjedzie mi z tekstem, że co ja wiem,to powiem, że dawno temu mając 161 ważyłam podobnie i bynajmniej nie byłam gruba, potem były leki i w efekcie przez ładnych kilka lat przytyłam ile przytyłam... teraz coś z tym robię i czuję się świetnie.sama doprowadziłaś się do takiego stanu...
Zakładki