moi tacy starzy i póki co jeszcze stanu wolnego... :D no ale prawda...nie ma to jak pokłócić się z braćmi... :D
Wersja do druku
moi tacy starzy i póki co jeszcze stanu wolnego... :D no ale prawda...nie ma to jak pokłócić się z braćmi... :D
no ja tam nie mam duzo do mojego 11letniego brata, tylko czasem wkurza...
a Motylek ciesze sie ze Ty to tak wszystko mozesz jesc:-)
chcialabym zeby kazda z Nas tak mogla :roll:
Moj brat ma 18 lat :)
Jak mu opowiedzialam co wyprawial w nocy to sie tak smial ... hehe jemy bylo smiesznie a ja w nocy nerwy tracilam.. i dal mi oficjalne potweirdzenie ze nast razem jakby sie tak zachowywal to mam mu przy****** :P
A i od razu mowie zawalilam dzisiaj ... pojechalam z siostra na zakupy no i zobaczylam lody w kubku o smaku 2 czekolad - gorzkiej i mlecznej ... oczywiscie zjadlam pozniej w domciu rzucilam sie na placek .. poszlam do kibla i zaczelam rzygac na chama.. wiem starszne jets to co mowie ale wam nie moge klamac ... troche polecialo no ale nie mowcie mi ze to jest zle bo ja wiem i nie bede to bylo takie chwilowe zalamanie , gorzej bylo potem :( wiecie ja nosze soczewki i mi oczy starsznie spuchly mialam takie male szpary i cale przekrwione po tej probie wymiotow i brat z mama starsznie mnie wypytywali czemu i wogole byla masakra musialam udawac zem nie tusz uczulil .... pozniej zjadlam troche sliwek suszonych wypilam z 5 kubkow herbaty czerwonej pojechalam do babci zjadlam tam znowu z 3 kanapki jajko troche soku pomaranczowego jablko i cos tam jescze .. nie ma sie czym chwalic co ? riune z siebie robie ... ale wiem obiecuje poprawe wszystko bedzie dobrze - w koncu walcze ze swoimi slabosciami i napewno w koncu powroce do normalnego truby zycia ... brat mnie wogole pieprzyl bo tylko jemu powiedzialm ze zygalam no i mnie opieprzyl , ja wiem ze bedzie dobrze - prosze nie krzyczcie na mnie !!!! obiecuje ze teraz bedzie dobrze i niestety - mi nie wolno jesc slodyczy - jestem za slaba psychicznie , wole juz wogole ich nie jesc bo same widzicie jakie sa efekty tego ze je wprowadzilam - nie potrafie nad soba zapanowac taka jest prawda ..... przepraszam Was bardzo za to wsyztsko ale to bylo silniejsze ode mnie ... juz nawet nie chodzi mi o tezyganie ale o te oczy .. ja nic nie widzialam mialam takie jak wiewiorka ... :( ale naprawde ( chyba juz to pisze z milionowy raz) teraz juz bedzie dobrze ja wiem zet ak nie wolno wiem wiem wiem !!
Motyluś, nie próbuj tak więcej... :( widzialas co bylo pozniej...to nie ma sensu, sama dobrze o tym wiesz... :( a co do słodyczy...całkowicie sie nie da, bo w końcu sie rzucisz na nie - zastąp np ciasto jakims budyniem czy czyms innym takim...mi to pomogło :) Trzymaj się :*
Nie mam zamiaru na Ciebie krzyczec, bo sama nieraz mialam takie chwile zalamania, najadalam sie, potem cos mnie korcilo zeby zwymiotowac, ale na szczescie tego nie robilam tylko pilam herbatki na przeczyszczenie... To bylo dawno i juz nie mam zamiaru do tego wracac, u Ciebie tez wszytsko sie unormuje :)
Noe ma racje. Moze jedz jakies budynie, bo to w koncu tez slodkie jest, a zapycha tak, ze sie nie chce jesc. Jak nastepnym razem zawalisz - to trudno, ale nie wymiotuj! 3maj sie :*
Ja Motylku na pewno nie będę na Ciebie krzyczeć, ponieważ DOSKONALE rozumiem co czułaś. Od początku do końca! Miałam podobnie. Nie mogłam sie powstrzymać od słodyczy, a potem nie mogłam sobie wybaczyć i same wiecie co robiłam :(
Czytalam o bulimii i nie podobalo mi sie to ale te ciało..;/ potem chcialam byc anorektyczka. Pewnie nie zrozumiecie, ale mi sie bardziej podobaly wychudzone do reszty dziewczyny niz.. ja :x
Na szczescie zmadrzalam i... staram sie powstryzmywac od tych glupich slodyczy i nie robie glupot a jak juz jedzenie wezmie góre to ide spalic kalorie na rowerku;)
Pozdrówki dzewojki :D ;*
no ja też nie będę krzyczeć...to nie ma sensu..też wiem co czujesz...no moze nie do końca - bo mnie nigdy nie wyszło, chociaz próbowałam - po prostu nie umiem wymiotować, nawet jak jestem mocno chora to nigdy nie wymiotuje...
Ale Motyl zastanów się co z siebie robisz?? Przeciez to nie ma sensu :( A poza tym jestes poważnie zagrożona - jak mało której z nas poszło ci pieknie odchudzanie :) potem zaczęłyśmy cię ostrzegać czy nie masz anoreksji kiedy nie chciałś dokładać kalorii...a teraz objawy bulimi...Motylku! Jesteś laską więc traktuj to trochę z dystansem. Nic się nie stanie gdy raz na jakis czas pozwolisz sobie na słodycze...Radziłabym ci zacząć regularnie ćwiczyć, to zmniejszy wyrzuty sumienia gdyby jeszce ci się raz zdarzyło..Tylko juz nie próbuj wymiotowac :( Proszę, bo juz nie będę taka wyrozumiała :wink:
Hej :)
Wiem wiem wiki wlasnie regularne cwiczenia - to jest to ... jak tylko bede miala akurat czas to rano 20 minut cwiczen :) A dzisiaj sie trzymam uff wreszcie...
Rano platki z mlekiem , pozniej serek wiejski i 3 wasy , na obiad 3 ziemniaki 1/3 kotleta , troche bigosu z cukinii i lyzka salatki :) I tylko dwa czajniczki herbatki jak narazie - bo ostatnio zaczelam cos z nai przesadzac :) do tego wymylam wsyztskie szyby w samochodze - meczace, i bylam z siostra na spacerze na ktorym troche pobiegalysmy :) Wszystko jest oki , ja wiem ze jak jeden dzien mi pojdzie dobrze to ptem bedzie latwiej :)
no to się trzymaj tak dalej, Kochana :)