siemka wsyskim!!!
wreszcie osiagnelam swoj cel i udalo mi sie schudnac. nawet wiecej niz sie spodziewalam. teraz boje sie ze nie bede mogla utrzymac wagi ;/ ;/
macie jakies sprawdzone sposoby??
buxka 4 all:*
siemka wsyskim!!!
wreszcie osiagnelam swoj cel i udalo mi sie schudnac. nawet wiecej niz sie spodziewalam. teraz boje sie ze nie bede mogla utrzymac wagi ;/ ;/
macie jakies sprawdzone sposoby??
buxka 4 all:*
Witaj kasioonio tez jestem z Żar (jaki ten swiat maly) Co do twojego pytanka to propnuje zwiekszyc dzienna dawke kalorii na poczatku o 200 pozniej stopniowo i powoli mozna ja podnosic (ale bez przesady). Dalej duzo sie ruszac chodzic na nasz piekny basenik zeby miesnie nie zwiotczaly. Nie nalezy wracac do dawnych nawykow zywieniowych bo mozesz szybko przytyc. Hmmm za bardzo nie umiem odpowiedziec na to pytanko bo mi sie nie udalo utrzymac wagi Ale chyba sukces tkwi w ruchu. Ruszac sie ruszac i jeszcze raz ruszac Pozdrawiam
Poza tym zmiana nawyków żywieniowych, nie mówię, że jakaś drastyczna, ale na pewno jakaś się przyda
jest tylko jeden sposób
jeśli odchudzałaś się licząc kalorie i zdrowo dobierając posiłki - stopniowo zwiększaj ilość kalorii (ok 100 tygodniowo, im wolniej tym mniejsze ryzyko jojo). natomiast absolutnie nie wracaj do nawyków żywieniowych sprzed odchudzania. bo dieta to nie tylko odchudzanie, dieta to sposób odżywiania, to jadłospis. i ten jadłospis który pomógł Ci schudnąć na pewno jest dobry dla Twojego organizmu. (o ile oczywiście nie odchudzałaś się jedząc jeden jogurt dziennie itp!)
poza tym nie zapominaj o ruchu. to, że osiągnęłaś wymarzoną wagę nie wzlania Cię z obowiązku uprawiania sportu jeśli będziesz się ruszać i utrzymywać zerowy bilans energetyczny (tyle samo zjedzonych kalorii co spalonych) to na pewno nie przytyjesz
powodzenia!
dzieki za dobre rady mam nadzieje ze jakos uda mi sie je wprowadzic w zycie;p i moje odchudzanie nie skonczy sie jo-jo ;]
heh widze ze nie jestem jedyna z Żar ;p
pozdrowka 4 all i udanej walki z kilogramami
Zakładki