Moja mama też piecze placek :lol:
Wersja do druku
Moja mama też piecze placek :lol:
Hej Dodi chciałam Ci powiedzieć że mieszkasz w ślicznym mieście :wink:
Jeżdżę do Szczecina od czasu do czasu bo mój dad w tych okolicach pracuje :) I własnie jadę w piątek na ferie. Hehe i nie wiem jak ty ale uwielbiam Galaxy :wink:
Hehe a widzę że sobie nieźle radzisz. Pozdrawiam i wpadaj czasem do mnie :)
do mnie jak co niediziele przychodzą...będzie jak co niedziele pełno ciasta, a co najdziwniejsze to wlasnie w jedna z takich niedzel postanowilam sie odchudzac :D
ja piekę średnio raz na tydzień - kiedyś codziennie piekłam i nic a nic nie próbowałam :D więc to da się przetrzymać :D
Podziw Noem, ja nie piękę bo po prostu nie umiem .... Zesztą całe szczęście, ze moja mama też nic nie piecze, co najwyzej kupuje ciasto i chowa na dodatek bo jakby się brat dorwał to bym po 5 minutach nic nie zostało :D Takze jeśli o cista chodzi nie mam pokus raczej i bardzo dobrze bo ten zapach świeżo upieczonego ciasta jest boski :) Dodi mi też jakoś wczoraj i dzisiaj nie poszło ale od jutra pełna rehabilitacja - dzień maślankowy :) I znów jadę z koksem, zeby tych moich 2 kg zgubionych nie zaprzepaścić :) Trzymam kciuki za Ciebie :) Zapraszam na mój topic ------> http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62362
ja niegny nieczego nie upiekłam :D może i dobrze
u mnie na szczescie piecze sie tylko na swieta.. nigdy nikomu sie nie chce :D ale za to jest pelno slodyczy roznych paczkowanych, z powodu ktorych zawsze zawalalam :?
ej nie przesadzajcie tak... jedzcie najmniej 1000 do 1200 kcal i nie piszcie ze majac 1200 spieprzylyscie bo to nie prawda nawet jak bys jadla 1500 to i tak nie przytyjesz ! jedzac 2000 nierpzytyjesz bo ansze zapotrzebowanie wynosi 2800 kcal :) czym ty sie martwisz ? :*
Blaair :arrow: Wiem, że Szczein jest piękny a szczególnie okolica trasy zamkowej i wspaniały wieczorny widok z Trasy Zamkowej na Wały Chrobrego, błyszczącą Odrę i Zamek. Beautifull :wink: Ale Galaxy rządzi. Moi rodzice niegdy nie wiedzą gdzie jest wyjście z tego centrum heheheh;) A za to ja nigdy nie moge się połapać w uliczkach w centrum. Mieszkam tu kupe lat i nie umiem się połapać w nawigacji 8) :lol:
Wogóle to ja się zawsze poddaje ciastu. Od dziś jestem na pierwszej fazie SB, bo z 1000 było ciężko. Zobaczymy. :lol: Będzmy dobrej myśli. 8) Pozdrawiam :wink:
hej Dodi
dawno Cię nie odwiedzałam, sorka :oops:
nie przejmuj się, mi ostatnio też jakoś nie idzie, ale wierzę, że będzie dobrze :D
dieta SB...ja to bym chyba nie wytrzymała :lol: podziwiam 8) i trzymam kciuki :*
Spoko Dzasminko. Ja tam się już nie przejmuję ale wracam:) 8) Leży cały talerz moich ulubionych ciasteczek kremowych, ale nie ruszam bo to zabójstwo dla SB 8) Tak po kryjomu się ważyłam ale po tych ostatnich odstępstwach od diety schudłam kolejne 0.5 kg8)Ale takie oficjalne ważenie to dopiero pod koniec stycznia. Chciałam poprostu wiedzieć z jaką wagą wchodzę w SB 8)
i dobrze jest :D
ja też bym chyba nie dała rady na SB...chciałam sobie zrobić na wakacje...ale jak pomyśle o tych truskaweczkach, czereśniach itd...o nieeeeeee :D
Ja też kocham owoce, a że nie ma lata i mało owoców warto spróbować 8) Kurcze nie ma za dużo przepisów...
Ja dzisiaj po pierwszym dniu jedzenia SB. Zjadłam 1000 kcal :P A więc:
:arrow: 1,5 szklanki mleka 2%(około 200 kcal) :)
:arrow: 3 jajka z cebulką bez tłuszczu(około 350 kcal)
:arrow: kaloryczny twarożek ze szczypiorkiem :roll: 120 gram (300 kcal)
:arrow: sałatka z pomidora, ogórka, szczypioru i papryki (70 kcal)
ł :arrow: yżeczka pasztetu (??? niech będzie 50 kcal :) )
Zaczyna mi się podobać. Sałatka pyszna 8)
Hej laseczki !! Mogę z wami ?? Nie idzie mi kompletnie :( Waga stoi jak wryta :(:(:( Nie wiem - załamie sie chyba - wiosna idzie :(:(:(:( ...
chce schudnac 35 kilo moze mi sie to nie udac ale narazie chce schudnac 10 kilo to dosc duzo moze do marca a moze dluzej troche do kwietnia 18 ale napewno do 18
Irma :arrow: A ile masz lat, ile ważysz i jaką dietę zamierzasz zastosować :?:
Kawonka :arrow: No pewnie że możesz. Razem raźniej. Wiosna idzie a my do wiosny zgubimy zapasy. Chyba, ja to nie wiem czy się aby wyrobie :lol: 8)
słyszałam ze polaczenie SB z 1000 kcal nie jst dobrm wyjsciem ;)
hej ja dopiero zaczynam dietke- narazie jestem na 1500 bo to pierwszy tydzien, w 2 tyg bedzie 1200 a juz pozniej 1000 kcal =) mam do zrzuenia 14 kg :) bez efektu jojo, pozdrawiam i powodzenia zycze :) bede wpadac czesciej
No to powodzenia:)
A dlaczego to nie jest dobre połączenie 8) :?:
Staram się jeść zdrowo z wieloma warzywami. Wczoraj dojadłam jeszcze 200 kcal surówkami więc wyszło 1200. 1000 napewno nie będę jeść ale 1500 np. maksymalnie. Zobaczymy jak to pójdzie. Staram się w każdym razie nie jadać zbyt dużo białka a żyję też na warzywkach. No zobaczymy. Narazie zamierzam tylko 2 tygodnie. Później pewnie znów wróce do 1200 kcal 8) Aha, a dzisiaj zjadłam kostkę czekolady. E tam. Słodkości do 50 kcal można podobno jeść. :wink: Ahh, no i węglowodanów też całkowicie nie wyłącze z diety. zCzasem na jakąś jedną mandarynkę się skuszę :lol:
A dzisiaj mam ochotę zaszaleć. Kupiłam już naturalny jogurt, warzywa i brokuła. Może jakiś sosik do brokuła zrobie dobry :lol:
NIezagruba to zapotrzebowanie to sie chyba nie wszystkich tyczy - ja jedzac 2000 kcal potrafie przytyc :?
no w sumie racja, ze teraz latwiej na sb bo nie ma tyle owocow, ale ja i tak bym nie wyrobila :wink:
Dodi powodzenia :D
No ja dopiero 2 dzień. Skąd wiecie że wyrobie. Najgorzej mi żal ciast. Mama niedługo piecze sernik :? Kurcze to jest moje ulubione ciacho. Heheh :lol: A, no i jeszcze kukurydzy mi brak. Muszę sobie kupić ogórki kiszone na przepi na sałatkę z tuńczyka. Zawsze dawałam kukurydzę. Teraz będą kiszone :lol:
Za to teraz jem częściej serek ze szczypiorkiem, jajecznicę i brokuły, Pycha. No zobaczymy jak to pójdzie. Podobno po 2 tygodniowej I fazie nie ma się już tak wielkiej ochoty na słodycze. Ale ile w tym prawdy nikt nie wie 8) :roll: Dobra ide rodzicom robić obiad. Zrobie sobie schabowego bez panierki, bo mięsa to ja już daaawno nie jadłam. Ide kroić kapustę pekińską :wink:
a ja sie tak czasem zastanawiam czy ze mną cos nie halo jest.....no bo kurcze już 3 miech bez słodyczy, i jeszcze wogule mi nie przeszkadza obecnosć osób jedzących słodkości....a nawet lubie to :!: :!: dziiiiiwnaaa jesteemmmm :?
Co ja bym dała żeby mnie do słodyczy nie ciągnęło......Ale czekolada leży w szafce i narazie zjadłam jedną kostkę i nie więcej. Tak samo było z małymi ciasteczkami. Jedno i nie więcej 8)
Ja kochana chce zrzucic 6 kg. od dzis zaczynam ciekawe jak mi pojdzie :/
no bo ta dieta nie polega na liczeniu kcal ;) tylko na odpowiednim polaczeniu ... np wiele osob robi taki blad ze laczy nie tak jak trzeba dlatego zeby nie bylo wiecej niz 1000 kcal
ale nie no spoczko jak CI sie udaje i w ogole ;) i chudzniesz tylko mowie co czytalam ;)
Będzie dobrze, dzięki za rady. :) Ale kcal ja nie liczę, tylko podsumowuje. Jeśli jest mniej niż 1500 to jest bardzo fajnie. Wy dziewczyny nawet nie wiecie jak to jedzenie syci. Mówie wam.
Zjadłam dziś:
:arrow: 100 gram półtłustego serka ze szczypiorkiem(w diecie jest chudy, ale nigdzie takiego znaleźć nie mogę)(150 kcal)
:arrow: 3 porcje sałatki z pomidora, ogórka i papryki, polanej odrobiną jogurtu naturalnego zagęszczonego łyźeczką sera białego (około 220 kcal)
:arrow: 50 gram kotleta schabowego smażonego na smalcu z wyciśniętym tłuszczem bez panierki(100 kcal)
:arrow: troszke sałatki z kapusty pekińskiej, papryki konserwowej i sosem włoskim z odrobiną oleju (70 kcal)
szklanka mleka 2%- innego mi nie chcą kupić :roll: (120 kcal)
Wychodzi 660 kcal. Nie czaje dlaczego tak mało :( Wiem że w tej diecie się powinno jadać więcej ale to wszystko tak syci.... Planuję na dzisiaj jeszcze ze 400 gram brokuła z ogóreczkiem i filiżanką jogurtu naturalnego.
Uff, no to się chyba rozliczyłam. Ciekawe czy wytrzymam. No chciałabym dzisiaj 1300 chociaż zjeść ale nie wiem czy się uda. :lol: Narazie.
P.S.- Mama mówiła że schudłam, a m pierścionek spada ze środkowego palca, choć wcześniej bym w sam raz :wink:
no to ładnie Ci idzie ;) oby tak dalej ;)
no skkoro mama CI mowiła ze ładnie no to gratuuje ;)
mi też pierścionki spadają :D a wcześniej czasami nawet przyciasnawe były :D
No właśnie szkoda. Chyba jednak będę go musiała oddać, bo złoty pierścionek na kciuku to trochę nie ładnie wygląda hehe.
A mama często mówi że schudłam, żeby mnie zmobilizować. Przecież w pół miesiąca chyba nie zmieniłam się tak.
Wczoraj na kolację zjadłam 170 gram brokuła polanego sosem z jogurtu i łyżeczki sera białego z jednym sadzonym jajkiem, pomidorem z ogórkiem:) Całość około 200 kcal, czyli do 1300 nie dobiłam :roll:
Potem jeszcze wypiłam szklankę mleka i zjadłam 40 gram serka białego (170)
Hehe, wychodzi równiutko 1000 kcal 8) Jednak do 1300 nie dobijam.
Ale ludzie na innych forach dyskusyjnych właśnie nie mogą na tej diecie wcisnąć w siebie więcej niż 1200 kcal.
Mam ochotę na jakiś dozwolony w diecie deser. Ciekawe czy galaretkę można?? Słyszałam że niektórzy jedzą 8)
Dzisiaj na śniadanko były 3 jajka smażne bez tłuszczu + szklanka mleka (430 kcal)
mi też obrączki (bo pierścionków nie mam) spadają z palców :D najgorzej przy myciu rąk :lol:
świetnie ci idzie Dodi :D a jeśli mama powiedziała, że schudłaś, to coś w tym musi być :D
widzę, że ta SB nie jest taka straszna :D i nie trzeba się tak kontrolować z kcalami :D fajne, może sie przestawię 8) ?
Trudna jest SB. Brak słodkiego, choćby owoców. Ale dokładnie 31 stycznia przechodzę na II fazę a tam znikome ilości dozwolonych owoców można jeść. Zależy jednak kto co woli. Wg mnie dietka łatwiejsza od 1000 kcal, bo ta trudna faza trwa tylko 2 tygodnie :wink: No i jeszcze trzeba jeść warzywa, ale bez chleba. Na szczęście sałatki warzywne mi smakują, z to sera feta nie trawie. Fuuuuj :!:
Ja tez kiedys chcialam przejsc na SB, bo bylam oszolomiona tym, ze przez 2 tygodnie mozna schudnac 6,5 kg... Glupia bylam :P 'Lecialam' na szybka utrate wagi :)
Buzka
mmm ser feta ... :roll: z sałatka szopska miudzio .. musze chyba sobie zrobic :>:P
No jak narazie zjadłam
:arrow: Łącznie 5 jajek smażonych :oops: (dużo za dużo wiem, ale nie miałam pomysłu) 500 kcal
:arrow: ogórki polane jogurtem z szczyptą majonezu 150 kcal
:arrow: ryba wędzona cebulą (nidużo jej było) 100 kcal
:arrow: sałatka z papryki świeżej i ogórka polana samym jogurtem nat. 1,5% 50 kcal
:arrow: 2 szklanki mleka 250 kcal
Wychodz 950, czyli jest ok. Pojem jeszcze trochę napewno, tak do 1300 dobiję. Pozdrawiam. :D
ech te jajka ..
moja zguba one tez sa oO na poczatku diety jadlam co 2 dzien jajecznice na sniadanie ;) albo omleta ..:D
no ale musze ograniczac ;)
Ja nie musze bo na SB jestem. Ale te jajka nie są aż tak zdrowe, by je tak pochłaniać. Cholesterol.... No bo nie chciałam iść na rynek po kiszone no....Tak to bym tuńczyka zjadła.... :oops: :lol:
mniaam...ja tam kocham wszystkie serki :D:D
no mi nie chodziło o kcal !
tylko własnie o to ze sa niezdrowe zbytnio w duzych ilosciach
a zwlaszca jak ktos je np jajecznice maksymalnie scieta ... a ja taka jem:D