-
Witam :))
dzis wstalam rano gdzies o 8 :P zjadlam troche herbatnikow.. i poszlam dalej spac.. i wstalam dopiero o 13 gdzies :)) hehe :P po czym sie zwazylam.....
(( szczerze mowiac balam sie wejsc na wage... :| ))
i byłoo 57,4.. wow :P czyli jakbym przytyla gdzies kolo 0,5 kg.. ??
dziwneeee.. po naprawde jadlam duzo...
codziennie lody wloskie.. krecone takie.. alebo normalne. ale nie jeden tylko kilka..
tu pizza.. tu chipsy... tu slodycze...
eh :D
w sumie sie ciesze... ale jak zobaczylam ile wazee.. :D to znowu nie bylo umiaru..
zaczelam wpieprzac.. jak swinkaaa.. ;P pilam gazoowane napoje...:P
po czym sie zwazylam :D i jest 1 kg wiecej ale to chyba normlane nie ??
jutro rano bedzie mniej chybass nie ??:P
znooowu czuje ze mam wielki brzuchoool.. ;/;/ mam nadzieje ze zmaleje.... ;P
KONCZE :D:D :)))
3maaaajcie sie dzieFFczynki :**
-
chyba juz tu nikt nie zaglada....
a jak wam idzie odchudzanie ????
-
No, ciesz sie ze tam mało Ci przybyło! Bo ja własciwie jak niecałe 2 tygodnie byłam na wakacjach, to jadłam normalnie, czasem słodycz i przybyło mi 3 kg!! :wink: Ciesze sie ze wróciłas i powodzenia w dalszej dietce! :P
-
oj teraz to juz sama nie wiem ile waze.. ;/
wiem ze cos tam przytylam.. wymiary w pasie i w biodrach wzrosly o 1 cm...
dzis waga pokazala 59,6 :| a wczoraj 57,4 :|||
fak faktem ze wczoraj wieczorem to ja zjadlam całą lodowke... ;/
eh... ;/;/
dzis zjem kolacje.. nie pozniej niz 19.00 postaram sie tak zawsze....
i zwaze sie jutro rano.. mam nadzieje ze bedzie ciut mniej.. ;P
3eba skonczyc z obzarstwem... i zaczac sie kontrolowac..
dzis dzien zaczelam od 6 kostek czekolady.. i 2 cukierkow..
wiem ze to zle... ale to i tak sukces ze nie zjadlam calej tabliczki czekolady ..
chyba nie ??? :)
potem zjadlam kanpaki.. 5 :) no i co z tego ????
przeceiz mam jesc noramlnie.. pfff.....
i zaraz mam zamiar isc na rower... wiec spale......
teraz postanowilam ze bede jesc raczej wszystko.. pic duzo wody..
+ ruch.. a mysle ze utrzymam wage.. a nawet schudne......
bede ewentualnie ograniczac w miare slodycze....
i jesc kolacje nie pozniej niz 19.00
ZOBACZYMY CZY MI SIE UDA ?????????? :)
dzis doszlam do wniosku ze te wszystie diety... sa glupie.... ;/
lacznie z tymi 1000 kcl.. i reszta..
no chyba ze czlowiek po zakonczeniu ich ma zamiar do konca zycia.. rezygnowac.. z tego czego nie jadl podczas diety.. bo inaczej i tak przytyje.... ;/
(( moje zdanie.. ))
moze lepiej poprostu... ZREĆ O POŁOWE MNIEJ ?? + ruch ? i bedzie SUKCES :)
ciekawe ile osob po przeczytaniu tego co napisalam.. bedzie mnie krytykowac... ??
eh... ;P
moze to glupie co napisalam.. ale tak mysle... po 2987438294 probach odchudzania...
glodowkach.. dietach ... itepe...
zapewne.. jeslimoja waga bedzie wzrastac.. choc bede normalnie jesc. to wroce.. do diety..
koncze.. :P
papa ;)
-
ja mialam bardzo monotonna diete, nie jadlam nic oprocz serkow i grahemek a teraz jem praktycznie wszystko i nie tyje, trzeba jesc tyle ile potrzebuje nasz organizm i nie bedzie sie tylo.
-
hmm.. dziwne w sumie.. :)) bo troche glupie se diety.. jak sie je caly czas to samo.. (( kiedys tak robilam )) ale gratuluje rezultatu :))
3majj sie :*
papa :)
-
Paolinka, ja cie nie skrytykuje! Zgadzam sie z Toba w pelni! Ja schudlam za duzo i nie moglam potem przytyc, choc jadlam full zarcia ( prawie 1 kg spaghetti na kolacje na przyklad (bo kocham makarony)). Trzeba jesc tyle ile trzeba i sie troche ruszac. Wystarczy.. :)
-
wow.. :) chcialabym kiedys powiedziec " nie moge przytyc "
pozdrawiam :) buzkaa ;*
-
Kurde - bardzo fajny topik , czemu mnie tu jeszcze nie bylo ?!!!!
A wiec 0 macie 100% racji
przeciez wszytsko co jest jadalne - jest dla ludzi!!! nie dla jaj , po g** pisza zeby nie jesc slodyczy - no bo jakby nikt nie jadl no to po co one by byly? na wystawe? to jesty idiotyzm .....
Jak ja juz bym chciala tak jesc - ale u mnie . o ile to nie to ze nawet jedzac normalnie nie przytyje - to mam bariery psychiczne , wydaje mi sie ze zjem czekoade a ona przeleci przez gardlo - i zatrzyma mi sie na biodrach - calkiem zamieniajac sie w tluszcz - i tam zostanie :/ nienormalna jestem wiem ... ale to juz tylko czas - bo wracam na normalne jedzonko dodajac po 100kcal co tydzien -az dojde do 2000kcal - a wtedy przynamniej tak sobie obiecuje - przestaje wazyc jedzonko, liczyc ile ma kalorii - bede jadla , ale nie przejadala sie
!
aha - paulinka - jestes swietna dziewczyna !!:)
-
ja juz nie waze niczeggo, licze na oko kalorie tak zeby wiedziec mniej wiecej ile zjadam, czasami wychodz 2000kcal a czasem nawet 2400kcal, nie tyje bo nastolatki maja duze zapotrzebowanie. Ja dzis zjadlam 8 ciastek polanych biala czekolada, byly bardzo dobre. Jesc mozna wszystko byle z umiarem.
Motylq ja tez jak jem cos slodkiego to zaraz mysle ze mi w biodra pojdzie :roll:
buziaki:*