Odchudzanie staje się dla mnie obsesją Ciągle planuję, że następnego dnia będę jadła mniej, że zacznę ćwiczyć... Na tym się niestety kończy. Brak mi silnej woli. Przytyłam w wakacje 2 kg. Już nie chodzi o to ile pokazuje waga tylko o to jak wyglądam. Fałdki na brzuchu to mój najgorszy koszmar. Tak mocno chciałabym to zmienić!!! Wiem że większość z Was ma ten sam problem co ja. Może sama świadomość tego iż nie jestem sama mi pomoże. Muszę to wykrzyczeć: zazdroszczę wszystkim szczupłym dziewczynom! Jak one to robią: 175cm wzrostu, 58 w talii??? To niesprawiedliwe!
Zakładki