-
Niepochamowana
Moim problemem jest to że jak sobie raz odpuszcze - zjem nadprogramową kromkę,czy nawet kostkę czekolady- nie moge się powstrzymać i napycham się do końca...
Przykład: Głodowałam cały dzień-obiecałam sobie że na kolacje zjem jedną grahamkę...no i zjadłam 4 grahamki. Jak tego uniknąć?
-
eh...a ja kiedys myslalam ze bylam sama z tym problemem..mialam dokladnie to samo..malutki cukierek i wszystko pochlanialam bo wydawalao mi sie ze od niego utyje wiec poprostu zarlam do samego wieczora
mialam juz nawet odwiedzic psychologa..ale poradzilam sobie sama.
nie mialam w pierwszych dniach zbyt silnej woli, ale staralam msie bardzo wytrzymac, momentami nawet rzucalam sie na lozku i wpadalam w placz..kiedy wytrzymalam caly dzien, kladlam sie wczesniej troche spac zeby nie kusilo mnie znowu cos..
kiedy udalo mi sie to przez 3 dni kontynuowalam bo nie chcialam stracic tych dni wyrzeczen..i tak po jakims tygodniu wogole nie chce mi sie jesc, nie mysle juz caly czas tylko o lodowce...gdybym sobie teraz pozwolila na batonika t0 nic by sie wilekiego nie stalo..
moim zdaniem sprobuj najpierw bardzo sie postarac...szukaj sobie zajecia, jezdzij na basen, na rower, jesli naprawde sobie nie poradzisz to wtedy pogadaj z psychologiem, on pomoze..
zycze powodzenia
-
ja robie tak: jesli w domu mam powiedzmy kilo cukierkow, a chce sobie pozwolic na 5, to nie jem ich, dopoki rodzinka nie zje reszty... ale tak szczerze to tez mam z tym klopot :P
-
Przede wszystkim nie głoduję się
-
swieta racja glodowka to nic dobrego
. lepiej znajdz sobie jakas normalna diete
schudniesz i jesli bedziesz uwazala unikniesz zmory odchudzajacych czyli jo-jo
pozdrowka:*:**
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki