Wątek: Fotki naszych ideałów

no tak masz racje .... wiadome że przeciez na ich wygląd pracuje pełno specjalistów od dobrego wyglądu . I ja też widziałam duzo fotek z " ukrycia " gwiazd . Ale jednak - miło popatrzec na takie piekno chocby i sztuczne . Moze to bez sensu ale wiesz - moze niektóre dziewczyny własnie wzorując sie na idolce wreszcie zrobią coś ze sobą konkretnego . Choc wiadome że to moze prowadzic do frustracji gdy za nic nie mozna dorównać. pozdrawiam

No tak, ale ja kocham zobayzc fotke jakiejsgwazdy niby superlaski na ktorej widac jej sadelko wtedy sie jakby podnosze na duchu bo wiem ze te fotki na ktorych wygladaja idealnie sa sztuczne !

strasznie podoba mi sie to co guzi napisala i wlasciwie chcialam dodac tylko jedna rzecz...

czy uwazacie, ze jak bedziecie takie szczuple jak one to nagle kompletnie sie Wasze zycie zmieni?

z wlasnego doswiadczenia wiem, ze to bledne myslenie prowadzi potem tylko do roznych chorob - bulimi, anoreksji...

wlasnie mialam napisac ze fotki sa zawsze poprawiane i to dlatego te panienki ze zdjec, folderow itp maja taka nieskazitelna cere i piekne cialo.


pozdrawiam:*

gigii, zakładasz najgorszą wersję... owszem każdy ma czasem takie myśli; zwymiotować, wziąśc tabletki albo co no ale... nie wydaje mi sie, zeby 50% odchudzajacych sie nastek skonczyła w psychiatryku z tego powodu...
i jestem przekonana, że moje zycie zmieni sie bardzo. przynajmniej gdy wejde do orsay'a lub na dyske, bedzie widac róznice!!

a to, że fotki są poprawiane to wiadomo, nawet ja na swoja galerie usuwam modelka pryszcze, wygładzam cere itp, poprawiam kolory

ja dzieki temu ze schudlam stalam sie pewniejsza siebie i w ogole jak wchodze do sklepu z ubraniami to nie martwie sie czy bedzie cos tak duzego abym sie w to zmiescila lecz czy bedzie dostepny rozmiar S ewentualnie XS.


pozdrawiam:*

Żeby mieć pewność siebie nie trzeba wyglądać jak patyk... :] wystarczy zaakceptować siebie...
Ja np. ostatnio zaliczyłam wtope na maxa, bo weszłam do sklepu wzięłam 2 winiówki na jednej popatrzyłam rozmiar ,a drugiej nie... no i pytam baby czy mogę przymierzyć... ta się tak popatrzyła na mnie i mówi, że tak ja wpadam do przebieralni nakładam tą pierwszą weszłam spoko itp... ale druga... ja się patrzę ,a ona za mała zczaiłam się ,że wzięłam o numer za małą ale kij... wiem przynajmniej czemu ta kobieta się tak na mnie patrzyła... więc nałożyłam tamtą dobrą i pytam babci(mojej babci) jak wyglądam... tamta kobita wpadła do przymierzalni i nawet powiedziała ,że ładnie gdybym była taka mało pewna siebie i mało zakręcona to pewnie stuliłabym się i przeszła za szafkami ,żeby mnie tylko nie zobaczyła... Ale z takich sytuacji trzeba wychodzić śmiechem... :] fakt było mi trochę głupio, że gdybym była o numer mniejsza to bym weszła we wszystko co bym chciała , ale co z tego skoro potrzebne były by mi paski?
echhh

Aha mam pytanie... jak wyglądał by świat bez facetów???
(pewnie sie zastanawiacie do czego to pisze tutaj...)

No więc byłby pełen grubych brzydkich i niezbadanych kobiet, bo mimo to ,że mówimy iż stroimy się tylko dla siebie to jest nie prawda... każda z nas stroi się po to ,żeby się podobać FACETO tak tak... facetom... i choć niektóre same się oszukują wciskając sobie ,ze to dla mnie itp.. to jest nie prawda... to jest już udowodnione przez naukowców...
A wiem jeszcze, że faceci mają większe kompleksy na punkcie wyglądu niż my... choć nigdy się do tego nie przyznają ... i nie dadzą po sobie tego poznać tak jak to robimy my...

och jak zwykle sie rozpisałam :]
3m Cie się moje kochane dziewczynki...

Mam nadzieję, że nie wyszłam tu na filozofa... bo jak to czytam to tak jakoś brechtać mi się chce...

Dokladnie, chlopacy maja mase kompleksow i rzadko kiedy mowia o nich glosno.
Moj kolega przyznal mi sie, ze sie odchudza dopiero po 2 miesiacach. A gdy zapytalam, czemu wczesniej nic mi nie powiedzial, to bym go wspierala, to on walnal, ze byl malo pewny siebie i pewnie bym go wysmiala, ze chlopak sie odchudza.
W sumie, to ja siebie nie oszukuje od poczatku, to jedna z moich motywacji - moc sie pozniej podobac facetowi. I tyle.
Pozdro! :*

Yasmine Bleeth


Penelope Cruz

Ale zdaję sobie sprawe że te zdjęcia są poprawiane komputerowo...w takim razie dla poprawienia wam humoru pokażę to:

Pink:


Beyonce



Nie chodzi mi o to że są brzydkie czy gbe, tylko gwiazdy nie mają idealnych ciał, tak jak na zdjęciach.

A to idealna Kate Hudson i jej tłusty pies :P :

PRZEPRASZAM ŻE TYLE ZDJĘĆ, ALE CHCIAŁAM WAM POKAZAĆ [/img]