Perwers, kochana skad w tobie tyl samozaparcie?:D caly dzien na marchewkach :D dla mnie to nieosiagalne :D:D no ale podziowam, podziwiam :)
hmm jak ja bym zjadła princesse... :lol:
buziaki:*
Wersja do druku
Perwers, kochana skad w tobie tyl samozaparcie?:D caly dzien na marchewkach :D dla mnie to nieosiagalne :D:D no ale podziowam, podziwiam :)
hmm jak ja bym zjadła princesse... :lol:
buziaki:*
Ja przez ostatnie dwa tygodnie jadłam sporo warzyw, owoców,kazse, chleb pełnoziarnisty... bez nabiału, mięsa, słodyczy...
okazało się, że jestem za słaba. Wczoraj zemdlałam i mam całą twraz pociętą.
Nie wiem, ile kilo straciłam... nie chodzi mi o kilogramy, a o centymetry.
wiem, że w talii starciłam 5 cm...
Jedyny plus jest taki, że mam już mniejszą ochotę na słodycze.
Ale wiem już, że nie mogę skupiać się tylko na wadze. Zdrowie jest ważniejsze.
Za jakiś czas, jak dojdę do siebie i nie będzie mnie tak wszystko bolało zaczną nową dietę, która nazywa się ZDROWE RACJONALNE ODŻYWIANIE. Bez oszukiwania siebie, bez liczenia kalorii. Po prostu wsztystko, co potrzebne w mniejszych dawkach. Bez zbędnych słodyczy, tłuszczów. Wiem, że mi się uda... I robię to dla zdrowia. Bo nikt mi nie powie, że tłuszcz na brzuchu jest zdrowy. Pozdrawiam
Aha princesse....w zasadzie to ja ich nie cierpię...ja to dziwna jestem i większości słodyczy nie lubię, co nie przeszkadza mi w tyciu...ale jestem konkursomanką :lol: , jak widzę jakiś konkurs czy promocje to muszę wziąść w nim udział ( nie zawsze jest to przydatnie bo mam w domu już ze 20 kufli od piwa, kubusiowe szklanki i plecaki, parę razy wygrałam dwutygodniowe żarcie wiskas dla kota :D , zestaw kosmetyków....) ale teraz podobno jakaś promocja w princessach, kasę można wygrać :lol: ale jak je kupię to kto je zje? Troche szkoda kasy 8)
HEhe Wikli ja tak samo :P:P moja mama też lubi te konkursy :D ja najchetniej bym sie teraz zlapala na ten konkurs z 7daysow :D co tan dziadek reklamuje :P
no to kurcze też jest problem bo ja 7daysów też nie lubię, nigdy ich nie kupuję no i szkoda mi kasy, ah ciężkie to życie....
Śniadanie:
:arrow: Chleb 130 kcal
:arrow: Bieluch 20 kcal
:arrow: Polędwica Sopocka 20 kcal
:arrow: Pomidor 15 kcal
II śniadanie:
:arrow: Bieluch 10 kcal
:arrow: WASA 46 kcal
:arrow: Polędwica 20 kcal
Obiad:
:arrow: Kalafior 65 kcal
:arrow: Mięso z piersi indyka b/skóry 85 kcal
:arrow: Margaryna 120 kcal
Podwieczorek:
:arrow: Winogrona 210 kcal
:arrow: Jabłko 70 kcal
Czyli jak narazie 811 kcal.
Tjaaa... Do ciastka się nie przyznaję, bo go spaliłam. Na sumieniu princessa (230 kcal), ale spalona bieganiem. Z nadwyżką. Czyli jak narazie (o ile już nie będę biegać) mogę zjeść dzisiaj 1100 kcal :) I chyba z tego skorzystam ;)
25 minut biegania przy muzyce britnejki. Rozłożone na dwie serie. Jedna - 10min, druga - 15min. Jeszcze przewiduję z 20 minut pobiegać. ;) I oby mi to w nawyk weszło. Hihi.
I wymiary oraz waga:
:arrow: waga - 55,2 kg
:arrow: talia - 67 cm
:arrow: pępek - 75,5 cm
:arrow: kości biodrowe - 85,5 cm
:arrow: tyłek - 93,5 cm
:arrow: biust - 86,5 cm
:arrow: uda (w najszerszym miejscu) - p: 56 cm; l: 55 cm .
Jednym słowem: jestem diabelnie zadowolona! :)
Dobrze że ja nie mam hopla na punkcie promocji i konkursów. Wiki, a te kufle w użyciu? Przez ciebie... :wink:
Pozdrawiam. Cmok :*
no wiesz tatuś pomaga w użyciu;) ja tylko wodę na noc, bo są duże... 8)
Kobieto słychasz Britney? Szalenie interesująca muzyka :lol:
Ładnie się trzymasz, nielicząc tych princess ( zatrzymaj opakowanie promocyjne :!: :wink: )ale bieganie! Podziwiam!
britnejki słucham tylko przy ćwiczeniu. to jest super muzyka do skakania, biegania, taki fajny rytm nadaje. kiedyś byłam fanką britney, mam jej wszystkie płyty, więc jest w czym wybierać :D
opakowania wyrzuciłam, chyba nie było promocyjne... :?
heh faktycznie ja też kiedyś ( miałam jakieś 10 lat) byłam fanką britney, enriqe, aquy
potem przyszedł czas na metal 8)
ale na szczęście mi odeszło i teraz słucham rocka, regee, soul, rnb, w zasadzie tych najlepszych z gatunku po trochu :lol:
Kiedy bylam mlodsza bralam udzial we wszytskich konkursach z gazet. Udalo mi sie nawet wygrac jakies 2 gry, ksiazke i koszulke. Potem juz mi to przeszlo :)
Wiki, widac, ze jak mialysmy po 10 lat to sluchalysmy tego samego. Tylko wtedy u mnie byla jeszcze dodatkowo moda na Spice Girls ;)