-
Wiki! Ni wolno ci nawet tak mowic:) bierz sie za siebie i wierz w swoj sukces :!: :wink:
Perwers:) Jesli jeszcze kilka razy powtorzy sie taki dzien jak dzi (2 olbrzymie wloskie lody :lol: ) to wygrana masz w kieszeni :)
tez mam taki jedzacy dzien... :)
buzka:*
-
Zawaliłam. Miało być 1000, a było dobre 1400. Moim jedynym złagodzeniem kary moze być to, że nie jadłam nic słodkiego :)
jeździłam z godzinkę na rowerze, szalałam na placu zabaw.
tragedia... od jutra się za siebie biorę.
aaa! jestem beznadziejna!
idę spać, bo mnie sumienie gnębi i wypchany żołądek... :oops:
-
dziewczyny...
ja naprawdę mam dosyć... nie tyle diety, ale wszystkiego...
kompletny dół mnie złapał...
zawalam wszystko - kontakty międzyludzkie, dietę, ćwiczenia, naukę...
boże...
chciałabym przespac jakieś cztery miesiące i obudzić się szczupła, lubiana przez wszystkich i bez kompleksów...
nie mam siły...
-
widzę, że teraz Ty masz doła...:(
Przecież z dietką idzie Ci ok - w koncu 6 kg za Tobą :) kontakty międzyludzkie - z nami się dogadujesz, więc tak w realu pewnie tym bardziej :) szczupła i bez kompleksów już niedługo będziesz, więc nie ma powodu do narzekań :) co do nauki - no cóż, do tego chyba nikt nie ma chęci...:?
a że brak siły - może jakieś witaminki? ;) od razu się energia na ćwiczenia znajdzie ;)
PERwerSiku - nie smuć się - jest dobrze :) Trzymaj się Słońce :* Buźka :*
-
nie wiem dlaczego, ale waga wzrosła do 56,5 :? a przecież nie przekraczałam 1500kcal... tylko raz, ale to spaliłam... kurde! a miesiączki chyba nie powinnam mieć jeszcze...
jem sobie gorący kubek (100kcal)
nie idzie mi ta dieta...
dzięki, noe. :* jakoś się trzymam...
-
Nie wolno tak mówić! Niee wolno! Perwersiku 8) nie popełniaj moich błędów! Bierz się za siebie! Może faktycznie okres ci się pojawi wcześniej i stąd ten nastrój?Pomyśl żae jak przetrzymasz to w końcu osiągniesz cel, a jak przerwiesz tak jak ja to cóz...wiesz co się dzisiaj stało? Zmierzyłam stare spodnie.....Zaciasne....Tylko tydzień nie trzymałam diety i już tyłek mi urósł!!! Nie dopuść do tego! Włącz sobie britney i potańcz trochę, ruch wyzwala endorfiny, hormony szczęścia...ponoć czekolada też, ale to nie jest dobry pomysł, już lepiej wypij kakao :lol:
Coś na pocieszenie:http://www.millan.net/anims/giffar/loveair2.gif
http://www.millan.net/anims/giffar/danskatt.gif
Trzymaj się! Jeszcze tu wpadnę :twisted:
-
sniadanie:
gorący kubek
w szkole:
ciasto francuskie, drożdżówka, pączek z adwokatem, dwie grahamki, princessa
(nie wiem ile to może mieć, ponad 1500kcal?)
obiad:
wątróbka (100g), ziemniaki (250g), tłuszcz...
moze mi się uda nic nie jesć do wieczora... a jak nie to kefir będę chlać...
dół jakby trochę mniejszy, dzięki kumplom... w domu po mnie jadą, w szkole musze udawać dobrą koleżankę, i pocieszać Kasiunię, bo żałuje ze z Rudym zerwałą (on mi się podoba :/) zgrzyty na całej lini...
kartkówka z matmy poszłą mi beznadziejnie...
ja się chyba powieszę...
aha, jednak mam okres... ale i tak zgrubne po tej dziesiejszej wyżerce :? :shock:
pozdrawiam... trzymajcie się :*
-
ja tez sie powiesze...kupcie mi ładny wieniec... :cry: :cry: :cry:
-
Perwersik nie przejmuj sie :*:* tylko ja sie dziwie gdzie ty to mozesz zmiescic - bo np jak mi sie rafi taki wyskok w szkole - to taka nazarta chodze ze juz nic nie mieszcze :)
ale nie przejmuj sie i tego nie powtarzaj :)
buziaki :*
-
widać mój żołądek jeszcze się nie skurczył...
ale rzeczywiscie... czuję się nażarta, ale jeszcze bym coś zjadła...
boże, jestem obrzydliwa...
kupiłam sobie sweterek... i spodenki wylukałam. może kupię, o ile będą dobre...
pozdrawiam.