Wersja do druku
Moj ksiadz jest baaardzo powazny i z poczatku mi sie wydawal straszny. Wogole zagielo mnie to ze on pyta na lakcji:/ Teraz to juz wiem ze on musi miec duze cierpliwosci bo zazwyczaj mowi sam do siebie, a cala klasa zajmuje sie zupelnie czyms innym. np fizyka itp. :) Podziwiam go:D
Ja mam super wikarego...Liściki sobie z nim pisze na religii :P :D
waga kuchenna się popsuła. postawiłam talerz z bigosem i trach!... buuuu!
śniadanie:
- graham (110 kcal)
- jajko na miękko (100 kcal)
II śniadanie:
- kiwi (50 kcal)
- graham + pasztet (150 kcal)
obiad:
- bigos (300 kcal)
no masz narazie jakies 710 kcal...trzymaj się a nie będzie zle :)
No pieknie, teraz napisz jak sie trzymalas :)
i co ty masz z tym bigosem, czesto go jesz :wink: mojej mamie by sie nie chcialo tak gotowac:(
cerise, ja bigos kocham, ale nie jem go często. ostatnio bigosik był chyba z 4 miesiace temu...
jak narazie nic nie dodaję do jadłospisu. 710 kcal jak było, tak jest.
a moja mama uwielbia gotować bigos i mamy przynajmniej dwa razy na miesiąc :D
moja waga też chyba niedług wysiądzie, ale to szczegół. Suszę mamie głowę o nową, ale nie wiem, czy to podziała :? A sama pieniędzy niestety nie mam :cry:
wagę spróbuję naprawic tylko muszę się dostać do jej wnętrza :lol: taką zwykłą mam, nie elektroniczną.
kolacja:
- kasza gryczana (360 kcal)
- bigos (50 kcal)
czyli jest ok.
moja robi od święta :D
ojojjj ile mnie tu nie było :P aktualnie temat bigosu i księży ;D no więc... bigos u mnie jest od święta albo raczej na święta. a ksiądz ? taaaki sobie, troche sobie na lekcji nie radzi :P