Tak, wiem - staram się ograniczać jak mogę, efekty mędą mniejsze, ale cóż...
Na wadze - lekko poniżej 60 kg. Rano idealnie płaski brzuszek, mrrr!
Podsumowanie dnia będzie wieczorem, jak narazie zajadam sie serkiem białym Mona.
Pozdrawiam.
Wersja do druku
Tak, wiem - staram się ograniczać jak mogę, efekty mędą mniejsze, ale cóż...
Na wadze - lekko poniżej 60 kg. Rano idealnie płaski brzuszek, mrrr!
Podsumowanie dnia będzie wieczorem, jak narazie zajadam sie serkiem białym Mona.
Pozdrawiam.
Jadłospis:
:arrow: śledzik marynowany - 150 kcal
:arrow: twaróg chudy 125 g - 100 kcal
:arrow: makaron - 450 kcal
Razem: 700 kcal.
Zaokrąglałam, cóż... Nie będę dobijać, bo i tak by to mi wyszło na złe, bo mi się cholernie odbija. Trochę węglowodanów dzisiaj za dużo, ech.
Mój brzuch... Boli, od czego? Żesz!!
Pozdrawiam!
no to już chyba nie jest SB :D
Ale w sumie to ześ mało dzis zjadła... A twaróg chudy nie ma w 100g 100 kcal?? przypadkiem??
Nie, mój ma 80 kcal / 100g :P
Nom, to jest ograniczanie węglowodanów :D Licze na efekty :P
:lol: :lol: :lol: :lol: aha :lol: :lol: :lol: :lol:
No tak -zapomniałam ze ty jestes na SB :oops:
no i sa efekty ;) z tego co wiem opo rozmowie na gg :P
Hm, dzisiaj rano niezbyt South Beach'owo, ale cóż...
:arrow: 3 parówki + 2 łyżki musztardy (uwielbiam 8) ) - 250kcal + 40kcal
:arrow: bułka + chudy twaróg + 2,5 plastra szynki drobiowej - 250kcal + 40kcal + 50 kcal
:arrow: 3 herbatniki - 100 kcal
:arrow: 2 mandarynki - 40 kcal
Czyli dzisiaj już 770 kcal, a na obiad będzie:
:arrow: pieczeń wieprzowa + seler + ogórki kiszone - 120 kcal + 100 kcal + 10 kcal .
Wychodzi dokładnie 1000 kcal, ale pozwalam sobie dzisiaj zjeść 1200 kcal.
Wykąpałam się, wysmarowałam balsamem ujędrniającym, zrobiłam peeling twarzy, posmarowałam ją specyfikami przeciwpryszczowymi, krem władowałam. Włoski umyłam :D Czuję się doskonale.
Stanęłam dzisiaj z czystej ciekawości na wadze. Wskazówka lekko ociera się o 59,5 kg. :lol:
I musze się przyznać - wczoraj wieczorem trochę zaszalałam. Opytmistka jestem w diecie, wiec powiem, że to było dla podkręcenia metabolizmu. Na oko to wczoraj było 1900-2000 kcal, ale jak widać bez szkody.
Pozdrawiam, idę włosy suszyć!
:*
Jak ja kocham tak o siebie zadbać. Tylko nieczęsto mam czas :roll: niestety!
Co ja Ci tu będę radzić i tak wiesz na temat odchudzania więcej ode mnie więc zyczę Ci przede wszystkim powodzenia i 3mam kciuki :wink: !
Zaglądaj jeszcze do mnie czasem :)
Też za Ciebie trzymam, też mam 14 lat, ale tak radykalnie się nie odchudzam bo zażywam sterydy( spowodu choroby) a ich skutek uboczny jest taki, że powodują wzrost masy ciała. Tylko ja mam 155cm i waże 50 kg i mam 65 cm czasami 64 w pasie:P Oczywiście ja się nie odchudzam dla wagi tylko dla brzuszka bo coś mi się nie podoba ma takie s cm fałdy.To nie tak dużo, ale są i trzeba się pozbyć:P.Cytat:
Zamieszczone przez PERwerS