-
dzisiaj czuje sie poprostu wspaniale...Zjadlam 968 kcal a spalilam 1041
To jest poprostu cudowne...Jeszcze na dodatek ze schudłam 3 kg a nawet nie wiedzialam kiedy...Tylko najgorsze jest to ze ja tego nie widze...ale to nic...moze jak zrzuce jeszcze z 6 to bedzie widac
-
U mnie też dzisiaj nie najgorzej. Nawet nie miałam szczególnie czasu jeść, ale mniejsza o to
.
Miziotka, sorry że spytam, ale co właściwie robisz takiego, że tyle kalorii spalasz w ciągu dnia
? Bo ja jakoś nie umiem znaleźć żadnego sposobu, pomijając to, że nie umiem się zmobilizować do długich codziennych ćwiczeń.... A waga stoi w miejscu...
-
szczerze mowiac nie wiem jak to zrobilam ..dzisiaj wlasnie kupilam wage i strasznie sie zszokowalam gdy na wskazniku zobaczylam 62
wiesz co poprostu staram sie prowadzic zdrowy tryb zycia...Owszem mialam wpadki i to 2000 kaloryczne ale zawsze staralam sie to spalic...a co jeszcze robilam??pilam zielona i czerwona herbate...zielona przed posilkiem a czerwona po..a poza tym cwiczylam w domu (czasem to az mi pot splywa po twarzy)...Noi nie zapominajmy o w-f, ktory dopiero sie zaczal ale i tak bardzo byl wyczerpujacy!najwazniejsze jest to zeby nie siedziec w miejscu...nawet wzielam sie za sprzatanie co nigdy tego nie robilam...lepszy taki ruch niz nic...dlatego dziewczyny bierzcie sie za siebie...To jest takie fajne uczucie kiedy sie chudnie..
Tylko najgorsze jest to ze piersi rowniez ida mi w dół
-
nie zalamuj sie nowa szkolą 

narazie nie ma co narzekac - do tego mozna sie zabrac dopiero w drugim polroczu... tak mi mowia starsi znajomi

moje LO jest bardzo fajne... ale w klasie to chyba jestem najgłupsza
-
Oj szkoły mam dość..... A wogole cały mój weekend był porażką...
Ale nie przejmuje się tylko się biorę do roboty znowu!!! A ja też wczoraj rano siem ważyłam i się zdziwilam bo zobaczyłam 58 kg na liczniku
Ehhh jestem zadowolona
-
Ehh po dzisiejszym dniu tez mam dosc:/
Juz zaczeli naprawde pytac a ja nawet nie mam wszystkich podrecznikow
i moj weekend tez był porazka, ale etraz juz sie nie dam! ostro zabieram sie do roboty
-
u mnie tez masakra..i dzisiaj juz przekroczylam swoj limit ale nie przejmuje sie tym gdyz bede miala dzisiaj sporo ruchu wiec wszystko spale
-
Hejka
. Mój dzień minął nawet dobrze. Zjadłam ok. 700 kcal (chyba), ale jeszcze prawdopodobnie wszamam kolację. No i jeszcze poćwiczyłam trochę przed szkołą i wieczorkiem tez coś porobię, jak mi starczy czasu i ochoty...Być może wyrwę się na rower w ramach dotlenienia mózgu
. Tylko w budzie masakra - kartkówa i dwa teściki
, ale trudno się mówi
.
-
Jeny w budzie kompletna załamka... Zawalili nam tydzień sprawdzianami że masakra ;/ No ale za to wczoraj referacik już wyreferowałam i 6 dostałam hehe nom to to już mam z głowy... Jestem wykonczona dosłownie bo w ten weekend mam mistrzostwa polski w krakowie i praktycznie codziennie mam treningi i biegam codziennie. Wiem że powinnam być zadowolona ale przy takich ilościach jedzenia jak moje to nie da się tak żyć... No ale trudno musze się jakoś trzymać i nie zwalniać tempa
Ehh koncze i ide jeszcze historie powtorzyć......
Dzis u mnie w miescince tour de polone jedzie hehehe LoL będzie jak co roku
-
U mnie w szkole tez ciezko, bo pyytaja :/ na kazdej lekcji... najgorzej chemia i biologia bo mam rozszerzon i trudno nadazyc
jak narazie naszczescie sprawdzianow nie zapowiadali zadnych, jedynie zostałam zaskoczona "malutkim" (tak okresliła to nauczycielka) tescikiem z fizyki... ciekawe co mi wyjdzie 
a i gratuluje 6, piekny starcik
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki