Wczoraj troszke przesadziłam,poprostu sie poddałam.A dziś przyszły wyrzuty sumienia.Kolejna porazka:(
Wersja do druku
Wczoraj troszke przesadziłam,poprostu sie poddałam.A dziś przyszły wyrzuty sumienia.Kolejna porazka:(
Jestem beznadziejna:/;( Nie wiem co mam robic...
Pyska nie jestes!
Wierz mi, prawie kazde z nas ma czasami chwile załamania! Ale nie poddawaj sie! POWSTAN! Bylo minelo. Teraz zamiast sie zamartwiac wskocz na rowerek albo pobiegaj troszke:)
Naprawde mialam nie raz takie chwile kiedy wszystko bylo do niczego, ale zyje. I jestem z Toba!
potykając się, możesz dojść do celu, tylko powstań po tym gdy upadniesz :)
Dziękuje Ci bardzo,kochana jesteś:* Ale ja mam już tego wszystkiego dość.Czuje,ze opadam z sił..
a mówiłam, 1500 co najmniej :P ;)
Wczoraj przekroczyłam to 1500,o wiele za dużo zjadałam
ale mi chodziło o to żebyś jadła tak cały czas - nie ma nic gorszego niż skakanie po limitach!
Noe ja chyba straciłam wole walki
hm...więc jedz 1800-2000 - przytyć nie powinnaś...i ćwicz! może w tym czasie się poprawi :)