no Karola...uważaj uważaj :P
Wersja do druku
no Karola...uważaj uważaj :P
Troche potrwa te dodawanie, no ale trudno :) Na 1400 w styczniu tez sie najem :P
Ostatnio krece dodatkowo hula hopem, bo jak mi sie nudzi to se pokrece troche ;P Powinny byc lepsze efekty :D Mam w sumie czas do wakacji, zeby nie bylo tego cholernego tluszczu obok pepka :) No i jak bede systematycznie cwiczyc to zniknie :twisted:
Karola mi to sie w ogole nie chce cwiczyc wiec podziwiam cie tylko te spacerki mnie artuja, ja juz 1600kcal od wczoraj i w sumie dobrze ze dodalam wreszcie bo coraz czesciej mialam chec sie napchac po 18 i jakbym miala napad taki to by poszlo ze 3000kcal a tak to dodam te 200kcal i powinno byc dobrze.
buziaki:*
lepiej nie znikaj :P :twisted:
No ja raczej nie znikne:D Lepiej, zeby to paskudstwo z brzucha wyparowalo :D
A ja dodalam te 200 kcal to mi sie wydaje, ze tak duzo jem i w ogole wiecej kcal do wykorzystania czyli mozna wiecej zjesc :D A co dopiero bedzie przy 1500 ?:D Totalne szalenstwo :lol:
no Karola...nie przesadzaj :P zresztą, chciał nie chciał, tłuszcz jest nam potrzebny :/
krejzi pinat :D nie wiem skad mi sie to wzielo :D ozalejesz, a pozniej sie ebdziesz dziwic jak na 1000 wytrzymalas :)
to sie tak wydaje ja tez tak mialam a potem jak juz sie do 2000kcal przyzwyczailam to ajdlam 2400kcal i bylo mi malo.
buziaki:*
No liczenie kalorii przede mną. Narazie będzie na tysiaku. Muszę zgubić ten wstręęęęęętny tłuszcz... Ze 3 miesiące i będzie po wszystkim:)Ale pamiętajmy o jakiejs tam zasadzie. Zeby większość co zjemy spalać. Jak podwyższacie limit kalorii nie rezygnujcie ze ćwiczeń bo nie będzie dobrze :wink:
no ja na pewno nie zamierzam rezygnować z ćwiczeń...jak nie poćwiczę, to nie mogę spokojnie spać :lol: