czemu tak malutko?? minimum 1000 ;)
Wersja do druku
czemu tak malutko?? minimum 1000 ;)
A bo bylam przed kolacją... Właśnie się zastanawiam co zjeść...Mam czas do 18... HM..
a no chyba że ;)
Powracajac jeszcze do przedmiotow: ja uwielbiam biologie chemie i fizyke :P:P:D:D:D:D (no moze nie prowadzona w szkole ale tak to ja lubie i czytuje sobie rozne rzeczy na temat genetyki i takie tam :P:P) za to nienawidze wypracowan :? :? :? :x :x :x :x hisotire jeszcze przezyje... ale polski :?: :?
A 7'daysy ubostwiam :P
O jeeeej ja uwielbiam polski :lol: :lol: A najbardziej lubię pisac wypracowania :D :D To jest praktycznie jedyny moment kiedy możesz pisać tym pieknym językie i puścić wodze fantazji...Hehe tzn. no nie do końca - bo moje wypracowanie są zawsze zabawne i bardzo ostre, heh :lol: Zawsze pisałam najlepiej w klasie :wink: Gdybym nie lubiła tak języków to poszłabym na dziennikarstwo, ale w sumie chcę zostac tłumaczem, wiec ten talent do pisanie na pewno się przyda :wink: No a jeśli chodzi o fizyke :lol: :lol: :lol: Lepiej jak mnie nikt o nia nie bedzie pytał :wink: Nie cierpie i nie rozumiem :?
ja też niecierpię fizyki :P całe szczęście nasza babka gdzieś we wtorki wyjeżdża, a ja mam wtedy 2 i już mi 6 fizyk przepadło :D a ponoć ma jej nie być do końca listopada :D
co do wypracowań - pisaliśmy ostatnio to babka wzięła sobie moje i 2 koleżanek...do skserowania :lol: :lol: hah...co ona sobie myśli? jakieś prawa autorskie chyba są, nie?:D
heh :D:D ja to jak pisze wypracowania to jestem dosc ograniczona i najczesciej nie mgoe napisac tego co chce napisac bo to...mhm... niewypada :P:P ale nie wiem jak mozecie nie lubi fizyki :?: przeciez tam jest wszystko jasne najczesciej wszystko podane tylko trzeba znac wzory i sie zastanowic :P:P i tyle :D ale jednak chemia jest fajniesza bo fizyka czasem jest nudna ale chemia :?: :D heh... miodzio :P:P:P:P:D no dobra zartuje... :P ale jednak ubostwiam chemie :P
a ja tam wolę geografię i historię... :D co do fizyki i polskiego....w polskim można lać wodę, w fizyce się zapomni wzoru i koniec :D
heh...:D
Aaaa... Wczoraj były u mnie kolezanki. Dałam na stół sernik i murzynek i cała dieta poszła się kochać, bo zjadłam z 3 kawałki...
W szkole tez nie za bardzo..;P
Chemia i Fiza vs. J.polski?
Bezsprzecznie j.polski. Zreszta zawsze bylam najlepsza w klasie. A chemia i fizyka odwrotnie. Zawsze bylam jedna z gorszych :wink:
grunt to powstać ;) dzisiaj nowy dzien, trzymaj się :)
widze ze jestem jedyna chemiczko-fizyczko-biologiczka pomiedzy samymi lingwistkami :P:P
PaulaBr :!: nie martw sie :!: ja przedwczoraj zaliczylam McDonalnda a wczoraj KFC :? ale czasem trzeba sie oderwac od monotonii odchudzania :D
Ja sie wole nie odrywac, bo moge pozniej juz nie przywolac sie do pozadku :lol: Trza bylo trenowac silna wole i nie zjesc :P No ale to tak jest z kolezankami :D
no ja też wolę się trzymać...jak sobie pofolguję to koniec :P
My Noe jakos nie mamy napadow i sie trzymamy kalorii :D
bo my grzeczne i silne jesteśmy :D
Kurcze no... tez tak chce... Jestem do niczego;/
(nie załamuje sie... tylko stwierdzam jaka jestem cienka)
PaulaBr nie przesadzaj :D dobra... mcdonald kfc... bylo minelo :P a teraz trzeba powrocic do racjonalnego jedzenia :P za miesiac o tym sie zapomni :D i nawet nie bedzie widac tego murzynka na brzuchu... tylko musisz powrocic do diety :D pozdrawiam :D:D:D
Nie chodzi o ten jeden raz... Ja w ogole robie sie coraz słabsza... Rano zawsze mam tyle zapału i checi a przychodzi wieczor i wezme, wezme te głupie ciasto..
No do d** jestem >_<
to wywal to ciasto za okno. Albo nie... bo to nie po bozemu... to po prostu popros w domu zeby nie kupowali ai nie piekli ciast a jesli juz niech ktos wezmie do pokoju i sam zje zebys nie widzala :D:D:D ja na poczatku nie moglam sie tez powstrzymac i dlatego pozbylam ( :twisted: ) sie wszystkich tuczacych rzeczy z domu :D:D tobie radze to samo zrobic :D
pomyśl sobie jaką będziesz miała satysfakcję jak zobaczysz mniej na wadze :)
wiem - to ciasto czekajace w lodowce jest starszne.. najbardziej mnie wkurza ze moja mama mysl ize mi sprawia przyjemnsc ze mi robii takei smakolyki i ze jem a ona nie zdaje sobie sprawy ze mi to sprawia bol :(:(:( najchetniej bym chciala zeby u mnie w domu nie bylo wogole slodyczy bo ja sama wogolee nie kupuje no ale zawsze w domu cos jest ;/
moja mama sie ciagle pyta kiedy zaczne jeść... :?
No moja tez! I gada ze mam skonczyc sie odchudzac bo juz dobrze wygladam, a ja jej mowie, ze nie chce tego tluszczu na brzuchu i jeszcze schudne z 6 kg, a ona mowi, ze bede brzydko wygladac, bo i tak jestem juz cuhda :|
O kurde... wlasnie sobie uswiadomilam jaka ja mam wyjatkowa mame :P:D:D moja to mi nigdy na sile nie wpycha i jesli widzi ze mam nadwage to specjalnie nic nie kupuje (no chyba ze bardzo chce ale oczywiscie z reguly nie chce :P) moze nie zabiera mi jedzenia sprzed nosa :P az tak zle nie jest :P:P ale jak jej mowie ze sie odchudzam to jak ona zauwazy ze chce zjesc wiecej na kolacje albo na obiad albo cos podjesc to....oj biada mi biada... :P:P
no moja to ciagle sie czepia że tak mało itd...całe szczęście nie wmusza we mnie nic... ;) ale kto ją tam wie co jej sie uwidzi za jakiś czas :P
za to sie czepia że idzie duzo kasy na tę moją dietę - niby...ja tak wcale nie mysle, jakbym jadła normalnie to by dużo więcej szło...
no wlasnie rodzice sie czepiaja ze dieta jest kosztowna a jak bysmy ajdly 5 bulek pol sloika milyWay fure ciastek itd to by drozej wyszlo. moja mama tez sie czepiala ale teraz staram sie jesc przy rodzicach zeby mi nie mowili ze nic nie jem. Wczoraj jak bylam na zakupach w Ptaku to oczywiscie rodzice musieli zjesc obiad i gdy zapytali sie co aj chce ja na to ze nic, potem bulki slodkie kupowali jeszcze tata sie spytal co to za ciastkoa ta babka mowi ze to jest takie ciasteczko z kremem smietankowym w srodku, myslalam ze zwariuje ale nie dalam sie bo specjalnie wzielam sobie grahamke z domu. Ciasto ahh kocham ciasto i zawsze przez nied iete zawalam w ogole u mnie slodycze sa zawsze w weekend jak brat przyjezdza np dzis mama kupila jakies ciastka kokosowe ale aj sie nie dam.
buziaki:*
no właśnie...a u mnie 5 bułek to pewnie by minimum było... :D
mmmmm...uwielbiam ciasta...a dzisiaj znowu pierniki robiłam... :roll:
No tez fdo niedawna mialam ten problem... :)
ale jako sie wyjasnilo.
a co do diety, Paula, mam dokladnie tak samo. Rano jestem pelna zapalu. moge nie jest nic... wieczorem jest calkowiecie inaczej... :(
ja dalam przyklad ze rodzice sie czepiaja bo moi np w ogole mi nie mowia ze za duo wydaje an jedzenie itd bo ja chce tylko grahamke zamiast zwykej bulki ewentualnie kajzerke a tak to jem serki normalne, danio bakusie itd a nie jakies tam jogurty naturalne i wase. Jak bym przeszla na jogurty i wase to potem bym sie rzucial na normalne jedzonko i jojo by bylo z 6kg jak nie wiecej.
ja też jem grahamki (rzadko ale jak juz to to ;) ), serki wiejskie, jogurt sobie robie sama, a frutine jem zamiast corn flakesów ;)
ja przewaznie na sniadanko jem platki z goracym mleczkiem a rodzaje paltkow to jem wszystkie z nestle bo jaskow u mnie nie am a ja je tak kocham... No ale jem wszystkie te slodkie nestle i podusiaki, jaśki. Ja paltki kocham po prostu.
pozdrawiam
uwielbiam płatki, na nich moge (czasami zyje) zyc caly dzien :P wiem, ze to nie za zdrowo, ale co zrobic... :P
ja też bym mogła na samych płatkach...mniaaam :D
hehe moje dziewuchy^^
Ja tez uwielbiam;D kiedys tak jechalamna kangusach ale mi obrzydly...:P Teraz uwielbiam chocapiki mniam;)
Własnie czekam na obiad... Wydaje mi sie, ze moglabtym zjesc zawartość lodówki a potem jeszcze sama lodówke taka jestem glodna... ale poczekam...poczekam... :roll:
ja właśnie sobie budyń z rodzynkami zjadłam :D choc jakbym mogła to też bym zjadła dużo więcej... :D
Aaa budyń^_^ szczesciara;D
Zjadlam juz obiad i juz nie mam tej ochoty pozrec domku;) hehe ale leniwe dni mam!! aaaa to przez ta pogode nie chce mi sie ruszyc spod kaloryfera... A tu trzeba sie sportowac :wink:
ja już się wysportowałam ;) byłam na rowerze ;) i dla odmiany teraz ja się wygrzewam ;)
A ja siedzę przed kominkiem.... I marzę żeby w koncu zmusić sie do ćwiczeń :lol: :lol:
Oh... Wybaczcie mi! Moj komputer sie zepsul. Do bani jestem kiedy tylko nie mam forum od razu daje... d.. ciała. Moja dieta poszla sie kochac i znow brzuch mi sie nadął. Dobrze, ze znow mam kompa i skonczylo sie obzeranie...Np dzis... Nawet nie bede opowiadac bo to i wstyd...
Pozdrawiam dziewczynki:p