ja tez lubie gołąbki...i krokiety z pieczarkami... :) mniaaam :D
Wersja do druku
ja tez lubie gołąbki...i krokiety z pieczarkami... :) mniaaam :D
Moje ulubione danie? USZKA :twisted:
Poczekam do swiat i zjem kilka... Zeby sie z limicie zmiescic ofc :lol:
a ja kocham pierogi z serem,kapusta, miesem, nalesniki ale najlepiej z jogurtem lub serkiem zeby an slodko byly po prostu(jak bylam nad morzem z rodziami w tym roku to obzeralam sie nimi kazdego dnia taka wyglodzona bylam przez diete bo tak to zawsze mama robila jak ja prosilam ) zupe pieczarkowa z makaronem(mniammmmm....), golabki, ciasto snickers, ciasto mojej mamy z karpatka i truskawkami czekoladowo-smietankowe(az sie rozmarzylam i glodna sie zrobilam...) i to chyba tyle z potraw ktore mozna zrobic w domku. AAA i lubie jeszcze taka kwadratowa pizze(w tesco i realu ja kupuje) ona jest taka ogromna ma 1kg ale jest pyszna ma taki dobry sos i dodatki mniamm ... Przypomnialam sobie jak kiedys kupowalam pizze i docieralam na nia sera dodawalam szynki, ja kiedys tyle zarlam i nie tylam, moze dlatego ze jak pochlonelam pizze o 16 to juz nic pozniej nie jadlam bo nie chcialo mi sie jesc, teraz juz bym tak nie umiala chyba:/
Kiedys kochalam frytki i czasem o 20 mamie marudzilam zeby mi zrobila tak samo bylo zreszta z nalesnikami ale kiedys to aj zjadlam 3 nalesniki i mialam dosc a teraz to moglabym jesc az bym pekla a co do frytek to kiedys ich bardzo duzo jadlam nawet po 20 i nie tylam ale coz trzeba sie pilnowac teraz.
Paula no bez wpadek naprawde peiknie ci idzie
buuziaki:*
lece an rozmowy w toku i kolacje hihi
ja tez uwielbiam ciasto snickers...mmmmmmm...mama ostatnio robiła, ale sie nie dałam :D
Nie ma tyle miejsca na tym topiku aby zmiescilo sie to wsyztsko co lubie :P
A co do frytek nie jadlam ich od maja!!! i od jakiegos czasu tak na mnie ochote naszla ze doszlam do wnioksu ze jak je zjem to przeciez swiat sie nie zawali, nie przytyje od razu i nie umre :) wiec pozwole sobie keidys na taka uczciwa porcje :) ale tylko raz :D
ja jadlam w sierpniu nad morzem jak z rodzicami bylam ale potem szybko przerzucilam sie an nalesniki z nutella(mnnnnnnnnnniam), serkiem i serem i konfitura. Dobra koniec o zarciu bo po 18 jest a jak sie zaochoce to nic mnie nie powstrzyma.
buziaki:*
Ale mi narobilas smaka na te nalesniki! :roll: Ehh... zjem sobie zjem za jakis czas :D
moja mama w niedziele robiła... :roll: nawet sama smazyłam :D
Ale sie rozgadałyście na ten temat, az bym zjadla to wszystko na raz hihi;)
Ja jak mialam ochote na frytki to prosilam mame by mi je w piekarniku zrobila. Gorsze w smaku ale juz nie tak kaloryczne :wink: Nalesniki hyhy no...;D
A ciasta snikers nie lubie, bo jest okropnie slodkie. Chyba ze ja jadlam jakies inne ;)
Dzis 1068kcal boze.. znow nadprogramowo zjadlam jablko... No dobra wybacze sobie...
Troche sie dzis wkurzylam na sibie. CHyba jestem jakas niedokladna. Niby codzinnie solidnie cwicze, trzymam sie tych cholernych 1000kcal a mimo tego nic nie chudne. No dobra to dopier 9 dzien, ale ja juz bym chciala widziec choc troszke mniejszy brzuch! Hm.. Dobra walcze dalej;)
Ja też mocno trzymam kciuki . Też mam małe postanowienie ...
Do sylwestra chce schudnąć 5-7 kg . Ale czy mi się to uda ...?
Wkażdym razie napewno jeszcze tu do ciebie wpadne ;)