Wątek: Błagam kochani, pomózcie mi !!! proszę...

Kochani!
Zwracam się do Was z prośba, bo wiem,że macie dobre serduszka i tysiąc pomysłów na minutę.
Jestem bardzo smutna Chciałabym schudnąc((
Mam dopiero 15 lat ale wierzcie mi wcale nie chce wyglądać jak modelka z Vouge'a. Nie jest to takze żadny bunt przeciw społeczeństwu czy temu podobne Wiem, ze wiekszosc dziewcząt w moim wieku goni za piękną sylwetką ale ja nie chce mieć po prostu nadwagi. Fakt faktem ze chce czuć sie lepiej, ladniej itp.itd. ale to nie jedyne przyczyny- chce byz tez zdrowa.
Mam wielu wielu przyjaciół, którzy twierdzą ze gdybym schudła to nie byłabym tą samą Wiolą ale ja naprawde już nie potrafie.
Prosze Was..doradzcie mi pomózcie...
Najbardziej zalezy mi na jakies dobrej. zdrowej i skutecznej diecie, jakiś ćwiczeniach,gazetach. Co kolweik!!!
Wsparcie słowne też baaaaaaaardzo mile widziane.
Liczę na zrozumienie. Z góry za wszystko dziękuje.
Uwielbiam Was Kochani ... i przepraszam za moje smutasy

Hejka!
Zeby schudnac musisz oganiczyc ilosc kochanego jedzonka. Niby najlepiej jest jesc 1000 kcal, ale kazdy inaczej potrzebuje. Postaraj sie podliczyc w dzienniczku kalorii ile dziennie ich zjadasz, a potem zacznij jesc mniejsze porcje.
Uszy do gory, jak chce sie schudnac to sie uda Trzymam kciuki

No wlasnie zgadzam sie z Martynka .Ja np. nie jestem juz taka mloda ,ale schudlam juz 8 kilo a wazylam 90.
Poprostu odstaw slodycze kapletnie nie jedz ich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Do tego jedz wiecej owocow i warzyw i chude mieso.
Napewno Ci sie uda tak jak poprzedniczaka powiedziala .
"Jak ktos chce to schudnie "
Naprawde trzymam kciuki i zycze powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam serdecznie.
Usmiech (Aga)

Czesc!!!
Wiesz, najwazniejsze jest chec, sila woli i byc optymistycznie nastawionym... Wszystko to masz... Wiec do przodu, na pewno Ci sie uda...
3maj sie...
Buziaczki...
Pa...

Dziękuję wam kochane dziewczyny...naprawdę...takich wrażliwych ludzi to ze świecą szukać...zaraz się porycze

nie napisalas, ile wazysz i czy tak naprawde potrzebujesz schudnac. jestes w okresie dojrzewania i twoj organizm ma prawo sie zaokraglic. jesli masz nadwage to powiem ci jedno: na sam poczatek glowa do gory!! nie mozesz sie martwic i byc smutna, stalo sie i musisz temu zaradzic ale nie mozesz z tego powodu tracic dobrego humoru! smutasom nigdy nie uda sie schudnac a gdy sie uda, nigdy nie beda z tego zadowoleni. radze Ci, abys calkowicie zrezygnowala ze slodyczy pod wszelka postacia - mowie o cukrze; z pieczywa bialego (zastap go pieczywem pelnoziarnistym 1 op. okolo 2,50zl) zrezygnuj z ziemniakow ryzu i makaronow. wcinaj owoce i warzywa, mieso drobiowe i cwicz przy kazdej okazji conamniej 20 minut. i, najwazniejsze - zacznij sie usmiechac! nawet najwiekszy chudzielec nie wyda sie nigdy atrakcyjny, gdy bedzie mial nos na kwinte. idzie wiosna, sloneczko zaczyna swiecic, jesli nie masz do kogo - usmiechaj sie do niego i pisz na maila jak naprawde nie widzisz sensu...

dziekuje za dobre rady Niraa...
jestes dosyc niska (158 cm.) waże 62 kg. ((((((((((((
staram sie jak moge...ale brakuje mi silnej woli.. kiedy juz sie odchudzam i uda mi sie zrzucic 2 kg. w euforii zwycieztwa..koncze z dieta.. ale teraz to juz zaczynam na powaznie.. i licze na Wasza pomoc.. dziekuje i pozdrawiam!