od jakiegoś roku mam tak, że sie odchudzam i nagle... rzucam sie jak debil na lodówke i pochalaniam wszystko co mozliwe a potem podkradam mamusi xenne albo alax.raz tyje 2 kg potem zrzucam i zas tyje i nie umiem powstrzymać tych napadów. macie moze jakiś psosób na to? chcialabym w końcu raz na zawsze schudnąć
Zakładki