hehe, fakt...Ale jednak jestem szczęśliwa że ze mnie jabłko a nie mandaryna...Choć taką figurkę jak ona to chciałabym mieć...I to jak. Ale ona też bardzo dużo ćwiczy...
Wersja do druku
hehe, fakt...Ale jednak jestem szczęśliwa że ze mnie jabłko a nie mandaryna...Choć taką figurkę jak ona to chciałabym mieć...I to jak. Ale ona też bardzo dużo ćwiczy...
no Mandaryna fajna laska jest, nie powiem... :roll: ma nogi super... :roll:
Ale Noemciu sie nie przejmuj bo ona ma cukrzyce takze wielki problem ominela...Tyle ze podziwiam ja ze po ciazach i to dwoch nadal taka figureczka...Ile to trzeba cwiczyc...
wiem że ma cukrzycę...
żona mojego historyka też jest po 2 ciążach i też jest laska...taką figurę ekstra ma... szok :P
Hmm.JAk one to robią??? :shock:
nie mam pojęcia... :? widocznie jakąś szybką przemianę mają... :?
A to sie zgadza! Taki glupi temat, ale ja potrafiłam 2 tyg nosic w sobie jedzenie! Taka przemiane materii mialam. Poszlam do lekarza przepisal mi taki syrop, i ten syrop mnie "przepchnął" i teraz jest ok i codziennie jestam w lazience. A wczesniej co 2 tyg! :shock: I od razu widze efekty. Wszystko jest ok i naprawde lepiej sie czuje i taka lzejsza...
Ale co taka Mandaryna ma innego do roboty? Do pracy nie chodzi, a jak tanczy to tez duzo kcal spala i ogolnie sie rusza, czyli modeluje cialko :P
Nio zgadzam sie Karolinko, bo ona nawet nie ma czasu zeby usiasc i spokojnie zjesc...
:shock: :shock: :shock: przewalone z ta przemiana materii Twoja! Przeciez to musialo byc straszne :P Ja jak 2 dni nie bede w kiblu to jest zle ;D