-
Śniadanie
3 kromki schulstad , ostrowia light , dżem ,herbata z cytryna i cukrem ( 1 łyżka )
Obiad
kotlet drobiowy , łyżka ziemniaków , sos Łowicz , surówka , szklanka nektaru pomarańczowego
Łącznie 755 kcal
Nie chce mi się jeść :P Po tym wczorajszym czuje się taka pełna...
Zaraz bede sie uczyła chemii i gegry , zrobię lekcje i ćwicze godzine albo więcej.
Ostatni tydzien diety ! Ewentualnie przeciągnę do 1 marca :P
-
nice :D
znowu pięknie, b.dobrze że sie tym wczorajszym nie przejmujesz, tylko dalej dietkujesz bravo :lol:
-
Na deser zjadłam sobie duuuuze jabłko.
Łącznie 830 kcal
Na kolacje będzie pyszne kakao :)
Ogólnie w tym tygodniu będę więcej piła niz jadła.
-
Wczoraj było 955 kcal
Dzis 992 kcal
Śniadanie
5 kromek chleba schulstad , margaryna , parówka i szyneczka fitness , ogórek , dżem , ostrowia light , kakao
Obiad
rosół z makaronem
Deser
jabłko , bel vita
Kolacja
2 wasy 3 zboza
-
ślicznie Aga ci idzie :lol:
Już też nie mogę się doczekać jak znajomi (mam nadzieje) będą mówić teksty w stylu:
wow,ale schudłaś :P
-
Dzis minimalnie przekroczyłam 1000
Bylo 1007 kcal
Śniadanie :
5 kromek chleba słonecznikowego ,margaryna ,2 plasterki szynki z indynka fitness , parówka fitness , plasterek sera żółtego , dżem , jogurt
Obiad
rosół z makaronem
Deser
drożdżówka z serem
-
widzie ze posmakował CI ten chlebek hihi słowkowy i z musli jest mniam ;)
-
A ty to tak wszystko dokladnie obliczasz :o
Nie wiedzialabym tak dokladnie. I w ogole sniadanie masz takie duze, a kolacji w ogole. Tak powinno byc (tzn na kolacje malutko) ale ja bym tak nie umiala.
Super Ci idzie :wink:
-
Taaa super mi idzie...rzucam tą dietę w cholere.
Dzis zrobilam sobie kolacje : musli z mlekiem ,kilka kromek wasy z twarozkiem , jogurt , sok.
Ok.1800 kcal
Koniec diety !
Mowilam ze najgorszy będzie ostatni kilogram i miałam rację.
Juz mi sie nie chce odchudzac...najchetniej wszystko bym jadła od razu normalnie ale nie mogę...jutro sobie zaszaleje...w koncu tłusty czwartek jest...i potem zaczynam dodawac 100 kcal do 1000...
ech... :?
-
nie przesadzaj ! został jeden kg .. nie warto ;)
-
juz koniec?
gratulacje :wink:
-
ten jeden kg to i tak pewnie zniknie jak bedziesz wychodzila z dietki :wink:
-
-
Juz nie mam 1 kg do zrzucenia a 2 kg :? Wiedziałam , że tak będzie...
Wczoraj oprócz normalnego jedzenia zjadłam 2 pączki , kilka faworków , 2 3 bity....
Grubo ponad 2000 kcal...
Przemyslałam wszystko i dalej będę na 1000...
Więc jeszcze mi nie gratulujcie...to jeszcze nie koniec...
Śniadanie :
3 kromki wasy 3 zboża , ostrowia light , dżem niskosłodzony , kakao i danio waniliowe
W szkole :
kilka łyków soku pomarańczowego
Obiad :
kalafior z jajkiem , szklanka soku marchewkowo-bananowego
Deser :
5 kromek chrupkiego chleba 3 ziarna
960 kcal
-
przecież zrzucisz to przy wychodzeniu!!
-
Śniadanie :
musli tropikalne , mleko 1.5 % , 5 kromek wasy , plasterek sera , plasterek wędliny fitness , parówka fitness , twarożek ze szczypiorkiem
II śniadanie
butelka Pysia banan-kiwi-jabłko 320 ml
Łącznie 625 kcal
Na obiad będą warzywka na patelnię :)
-
tez mysle ze przy wychodzeiu bys sie tego pozbyla.
ale tój wybór, więc zycze zebys osiątgnela już swój cel :)
-
Obiad :
warzywka na patelnię
Deser:
jogobella light brzoskwiniowa
0.5 szklanki wody
Łącznie 948 kcal
Godzinka ćwiczeń
Robię 6 Weidera od początku :P
-
Zapomniałam napisać , że...urosłam :) Mam 167 cm.Ostatnio było 165 cm.
W sumie moje wymiary od tych szalenstw za bardzo sie nie zmienily w biodrach nadal 95 cm , w talii 69 cm - czyli 1 więcej :(
-
Kolacja
2 kromki wasy
Łącznie 984 kcal
-
Śniadanie
kakao , 4 kromki wasy , 3 parówki fitness , plasterek wędliny fitness , ogórek , jogobella light truskawkowa
Łącznie 410 kcal
-
Obiad :
łyzka ziemniaków , buraki , sos curry
Deser :
320 ml Pysia , 5 kromek chrupkiego chleba
Łącznie 992 kcal
Ale mnie ciągnie do słodyczy...w lodówce leży ptasie mleczko... :roll:
-
zabije jak ruszysz ptasie mleczko...
pomysl o tym, ze kiedy zrzucisz te 2 kg zjesz sobie kilka kawalkow ptasiego, bez nabierania na wadze
kobitko trzymam kciuki
-
Ostatnie głupie 2 kg...ech...
Śniadanie :
musli tropikalne ( 5 łyżek ) , mleko 1,5 % , 5 kromek wasy , dżem , ostrowia light , 2 plasterki wedliny fitness , kilka plasterków ogórka
Obiad :
1 pulpet , łyżka ziemniaków , buraki , sos pieczarkowy
Deser :
deser bakoma czekoladowy
Łącznie 965 kcal
Miałam inne plany na dziś :evil: Na obiad miała być pomidorowa...przychodzę do domu...a tu co pulpety w sosie babcia z dziadkiem przywieźli...***** no...wszystko miałam zaplanowane i teraz ***** nie mam miejsca na kolację :evil: i przez to pewnie przekrocze 1000...ten obiad mnie w ogóle nie zapchał...puste kalorie :?
na stole leżą ciasteczka :?
I jeszcze jutro klasówka z fizyki...z teorii i pieprzonych zadań...których nie rozumiem :(
Teraz najchętniej na poprawę nastroju zjadłabym COŚ... obojętnie co...
Mam dość :evil:
-
no paatrz ja tez mam jutro spr z fizy z teorii i zadan których nie kumam :?
u mnie tata tez dzisiaj robi pulpety, ja nie jadlam ale obiecalam sobie ze od 1 marca zaczynam jesc domowe obiadki bez względu na to co to bedzie, bede jesc malo po prostu :wink:
-
zjadłam 4 maślane ciasteczka...teraz obżeram się wasą... :roll: 1000 już dawno przekroczony...chyba powinnam zrobic przerwę od diety