będziesz jeść tonami, wszędzie pełno tłuszczu, wejdzie wlasnie chlopak który ci sie podoba i powie " co za żarłok- to nie dla mnie" :P
ale tak na serio, to tak źle napewno nie będzie :D
Wersja do druku
będziesz jeść tonami, wszędzie pełno tłuszczu, wejdzie wlasnie chlopak który ci sie podoba i powie " co za żarłok- to nie dla mnie" :P
ale tak na serio, to tak źle napewno nie będzie :D
hehe... moim zdaniem powinnas sobie wyobrazic caly proces produkcji tego produktu. Pomysl,ze ktoś przy pakowaniu go, kichnal na niego.... napluł.... a w piekarni obok mnie ( w kotrej na szczescie nie kupuje pieczywa) piekarze dla zartow nasikali do maku:/. Mam nadzieje,ze teraz ci sie odechce pałaszowac..
dzięki wielkie :D:D o takie cos mi dokladnie chodzi :D:D
ogolnie bylam u kolezanki, zrobilysmy sobie pasemka, tzn fryzjerka przyszla na chete (u mnie wyszly na przemian z tamtymi, ktore mialam, wiec wyglada, jakby calosc byla robiona :D mi tam sie podoba, teraz przynajmniej blondynka rasowa jestem (a wczesniej to srednia, tylko latem jasna) tylko moja mama do mnie, zebym nie przesadzala z wlosami w tym wieku :? ale troszke mi sie imidz zmienil :wink: wiec teraz trzeba popracowac nad zmiana ogolna - takze drugiego kopa dostalam po pasemkach, miejmy tylko nadizeje, ze te dwa kopy wystarcza.. jak cos to mi mozecie jeszcze cos dorzucac :D
jak coś to ja zawsze chętnie :P
heh dzieki Noe z gory :lol:
w ogole to witam wszystkich :D
dzisiaj mi sie widzi, ze mi dietka dobrze pojdzie - poki co w ogole nie chce mi sie jesc (gwoli scislosci - nie jestem zakochana ani nic :D), zamiast cwiczonek czeka mnie sprzatanie chaty, wiec zawsze cos. Humorek mi dopisuje i co tu wiecej mowic :wink:
No i fajowow 8)
a mnie tata wysyla na lodowisko, szczerze to mi sie straasznie nie chce, ale ruchu sie przyda :wink:
Ja tez musze za sprzatanie sie wziac, ale jakos nie bardzo mi sie chce :D
ale jak mus, to mus;p
a na lodowisko to z checia bym sie wybrala, tylko jakos nie mam z kim :(
ja zaraz bede sprzatac !:D
bo mam ferie ha !
a komu sie chce...
wysprzatalam cala chate i chyba tylko satysfakcje wlasna z tego mam - mama nawet sie nie kapnela :evil: ale co tam, przynajmniej jutro sie bede obijac, tzn nie bede musiala juz -nikt mnie nie zmusi :twisted:
a dietka ladnie idzie, jest 700 kcali, jedzonko wzorowe wprost, a zaraz bedzie 750 (kawka zbozowa :wink: ) no i za jakies pol godziny ide do kumpeli (czyli spacerek dosc dlugi sie szykuje).
Dorcas ja chetnie pojde na lodowisko :D heh wpasc po Ciebie :wink: ?