ja jetsem ciekawa kiedy mi przyjdzie potter;/
Wersja do druku
ja jetsem ciekawa kiedy mi przyjdzie potter;/
a ja jeszcze 2 tygodnie do ferii :P blee :P
za 2 tygodnie to ja sie juz moze przezwyczaje do wstawiania.. albo zostane wykonczona nauka :D
swoja droga, dzisiaj mi sie dietka posliznela :? chociaz nie jest az tak zle, 1500 kcal okolo - cos mnie napadlo i zjadlam po obiedzie jeszcze jednego kotleta (w panierce :oops: ) i wafle ryzowe z serem (kurcze jakies niedobialkowanie mialam) :x ale jutro szkola, potem do l-cy jade, wiec nawet nie bedzie kiedy zawalac (heh to jest tra zaleta zalatanych dni :D), a poza tym w ogole mnie nie ciagnie jakos do slodyczy, a to mi zawsze zawalalo, wiec tez spox :D
heh milego poniedzialku Wam od razu zycze (bo chyba nie bede w stanie rano wpasc) ;*
heh 1500 to nic zlego przecież :wink:
a zgadzams sie z tym ze troche Rowling przesadzila, no ale spox 8)
ihihih do L-cy jedziesz :?: do tego mojego okropngo miasta...już sie doczkać nie moge jak sie stąd wyniose :wink:
no niby nic, ale ser byl tlusty, kotlet zreszta tez, wiec moze nie wyszlo wcale 1500, tylko 1700 :? (nie wiem, nie chcialo mi sie dokladnie liczyc), no i sam fakt, ze sie ladnie trzymalam, a potem nagle jakies dziwne cos :?
heh ja sie ze swojego miasteczka tez wynosze jak tylko sie da - kurcze nawet gdzie wyjsc nie ma (latem tu jest spox, ale zima i jak jest zla pogoda - porazka :?), ale jakos jeszcze te pare lat wytrzymam - zreszta nie usmiecha mi sie wizja mieszkania w wielkim miejscie, bo ie dosc ze zdzierstwo, to za duzy ruch - tam to tylko moge przebywac rekreacyjnie 8)
oj ja sobie nie wyobrażam co to bedzie jak ja na studia pójdę...ja chcę moją prowincję :D:D
wlasnie to moze byc problem, studia - z jednej strony fajnie, bo duze miasto, wszedzie mozna isc (jak sie ma kase :?) ale z drugiej wszedzie halas, ani troche spokoju, o 6 rano budza przejezdzajace tramwaje i w ogole..
ja też wolę moją prowincję :D dokładnie 21 domów :D
hehe to u mnie nie az tak :D u mnie jest jakies 17 000 mieszkancow :D ale i tak wioska.. taka troche wieksza :wink:
co do dietki to nawet nie wiem ile, dzisiaj mialam zabiegany dzien i nawet nie liczylam, co i jak :D ale mysle, ze jest w miare dobrze (chociaz mam niemile wrazenie, ze nic nie chudne, czyli ze za malo sie przykladam :? ), ale zobacze w srode (jutro jeszcze sie nie chce wazyc, wole nie ryzykowac :D)
A jak tam u Was poniedzialek zlecial?
u mnie tyż ok...jeszcze 9 dni...jeszcze 9 dni... :D:D
heheh... u mnie 10 tysiecy ludzi :P