Nie, Hip jesli ona jest świneczką to my jestesmy dinozaury 8)
Wersja do druku
Nie, Hip jesli ona jest świneczką to my jestesmy dinozaury 8)
A ja jestem wielkie tluste ufo :twisted: :P
Nie no dzisiaj juz lepiej, duzo sie nałaziłam, wiec wybaczam sobie te 1200 kcal (zreszta nie bylo to az tak niezdrowe jedzonko) :wink: Nie to, ze jestem pobłażliwa, ale jutro juz bedzie tysiak, bo dzisiaj mi wpadly dodatkowe kcale z powodu seansu filmowego u kumpeli (tzn owoce z puszki, chrupki kukurydziane i cappucino - w sumie zamiast kolacji) :D jutro mamy isc na pizze, ale zmieszcze sie w limicie, bo zjem obiad w domu i powiem, ze nie mam miejsca :P albo nie zjem w domu, tylko sie zapcham owocami na przyklad, a pizzy zjem kawałek jeden, wiec kcalami mi wyjdzie dobrze - no przynajmniej tak ma byc wg planu.. Co wyjdzie, to sie zobaczy..
Ale juz mi sie wydaje, ze mam troszke mniejszy brzuch - w poniedzialek sie zwaze, to zobacze, czy moge juz zmieniac ticker (przydaloby sie wreszcie..)
wiecie co mi kumpela powiedziała cappucinko przyspiesza droge do kibla ;P ładnei mówiącvja tez mam mniejszy brzuc juz nei obchany ale tluszczu dalej tyle sam oooo
no bo kawa ogolnie przyspiesza takie chodzenie oO :D najlepiej naczczo ;)
hehe to chyba musze zaczac pic kawe :P
no to ja może też się za kawkę wezmę? :D
a ja wlasnie wypilam capuccino z magnezem :P
lubie kawe, prawie każdą 8)
:lol: ja tak samo ;P byle nie za słodka.
Ooo to tez musze pic kawke ;D
Jak sie trzymalas diety to powinno byc mniej na wadze :wink:
kawa jest boska :D ale staram sie nie przesadzac z nia ;) poije gdy mam ochote ,albo jak ledwo siedze bo chce mi sie strasznie spac ^_^