Ale ty jesteś optymistka.Zazdroszcze Ci naprawde...
________________________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a64/weight.png
tu jestem:
http://forum.dieta.pl/forum/posting....=reply&t=61974
Wersja do druku
Ale ty jesteś optymistka.Zazdroszcze Ci naprawde...
________________________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a64/weight.png
tu jestem:
http://forum.dieta.pl/forum/posting....=reply&t=61974
dokładnie, nie ma sie co załamywać jednym dniem!! ja jakbym tak zrobiła to bym teraz chyba wazyla znowu te 75 :P bo tak żem sie najadła w Boże Narodzenie że masakra!! ale się wzięłam więc nie ma tragedii ;) i Tobie też polecam :D
Pamietaj ze podkniecia zdazaja sie kazdemy, wazne zeby nastepnego dnia wrocic do diety, a o kiepskim dniu lepiej zapomnic niz sie zadreczac :D
puchatku,ja ostatnio takie wpadki miałam kazdego dnia od okolo 2 tyg.
przytyłam ok 2 kg.ale jadłam tak dwa tygodnie.do bolu brzucha.wiec ty jednym dniem niczego nie zaprzepaszczasz :) ale zeby to za czesto sie nie zdazało <nonono>
ja sama teraz od trzech dni mocno walcze z tymi ochotkami,srednio na jeza to sie udaje bo dojadam jabłkami,ale no nie sa to juz ciasteczka,płatki z mlekiem i kanapku ;)
właśnie, właśnie! główka do góry - będzie gites :D nikt nie jest święty, a przecież jedzenie jest dla ludzi :wink: ale my, odchudzaczki, umiemy się powstrzymać, prawda? i od dziś bądź grzeczna, ja tez się postaram, bo ostatnio jakoś ulegałam :oops: a gdy raz ci się tam coś nie udało, nie przejmuj się, proszę :D będę trzymać kciuki za ciebie i za siebie :P buźki:*
heh optymistka - to chyba przez przebywanie tu na forum, bo zawsze sie po kazdej wpadce dolowalam i jeszcze gorzej bylo, a teraz to juz jakos idzie : :wink: chociaz nie opwiem,, moglo byc lepiej :? i czasem sobie mysle ze ja sobie za bardzo olewam wlasnie dietke - niby jest dobrze, potem mowie, a co tam, wpierdzielam cos i znowu zawalony dzien - a nastepnego sie powtarza to samo od poczatku :x
dla mnie najgorsze są pierwsze dni... a później, gdy się przyzwyczaję, że tego nie wolno i tego nie można, jest łatwiej :D
no wlasnie, w dużym stopniu to kwestia przyzwyczajenia :D
ej a tak sobie mysle, jak sie jeszcze nie zlamalam ani razu, to musi byc ten pierwszy raz :?:
jakoś mi sie to nie usmiecha..... :?
Dorcas - przed tym nie da się uchronić - nie da się całe życie trzymać w ryzach :?
no wim nistetyyyyyyy :?
ale będzie ok 8)