Bewiku gratuluję spadku wagi :D :D :D
http://www.belengiftandbasket.ca/flo.../1_D5-3036.gif
Wersja do druku
Bewiku gratuluję spadku wagi :D :D :D
http://www.belengiftandbasket.ca/flo.../1_D5-3036.gif
no no gratuluje niezly wynik :lol: :lol: :lol: :lol:
Bożenko i Ajakuś dziękuję za gratulacje, bardzo się cieszę ,że mnie ubywa :lol: :lol:
Luizku nie wiem czy czytalaś jak gagaa pisala, że jakaś babka ograniczyla jedzenie do 1000 kcal i nie chudła, a jak zaczęla jeść 1500 kcal, a na noc bialko np. ser biały to ładnie gubiła kg. , nawet to gdzieś u mnie skopiowalam tylko nie pamiętam na której stronie :lol: :lol: .
Wiem ,że przyjęlam gagii taktykę, śniadanie zjedz sam i mogą być węglowodany, obiad z przyjacielem, a kolacje oddaj wrogowi i może być białko tj tuńczyk w sosie wlasnym, rybka na parze, albo ser biały (najczęściej jadam bo super zapycha)
Narazie nie najgorzej na tym wychodzę :lol: :lol: , tylko jestem ciekawa, czy uda mi się do świąt zjechać do 70 :?: :?:
Miłego weekendu
http://www.magnolia.kujawy.com.pl/images/roze.jpg
Wspaniale, gratuluję ubytu wagi. :!:
Na święta będziesz musiała coś w nagrodę kupić, jakiś ciuszek. Ja to uwielbiam.
Buziaczki :D :D :D :D :D :D :D
bewiczku -to wspaniale ci idzie -teraz to chyba cie nie poznam
jak taka laseczka sie z ciebie robi. co do jedzenia to masz racje
tylko ja jestem dobra w teorii -bo na codzień mieszam ostatnio straszliwie :(
nawet kalorie na oko licze -za duzo było towarzycha to jadło i piło sie chyba za wiele.
Bewiczku - :D::D::D::D cieszę się
Bewiku - pamietam ze coś takiego było, o 1000 kcal to ja nawet nie myslę bo to w moim wypadku nie możliwe i napewno nić nie da ale 1300 -1500 to może być to, śniadania próbuje jeść ale kolacje też dlatego muszę szybko kupić rowerek
Gratuluję spadku wagi, popieram Kwiatka - powinnaś w nagrodę kupić sobie jakiś fAJNY ciuszek
Luizku masz rację
ja sobie już dzisiaj nagrodę zrobiłam :lol: :lol: , nażarłam się jakCytat:
popieram Kwiatka - powinnaś w nagrodę kupić sobie jakiś fAJNY ciuszek
http://www.strykowski.net/zdjecia_le...namska_588.jpg
Przyszły dzieci z ciastem , szwagier z piwkami , ja wyjęłam bombonierę i czekoladę z orzechami , część zjedliśmy a jak poszli to .....zjadłam do końca, żeby nie leżało, zaraz idę spać, a od jutra liczę ,bo inaczej to nadrobię a przecież mam prawie 3 kg do świąt zgubić oops: :oops:
Luizku masz rację 1300-1500, to będziesz ladnie chudła, tylko nie bierz przykładu ze mnie z dnia dzisiejszego :oops: :oops:
Waszka, oglądałam zdjęcia, jesteś moim idolem :lol: :lol: potrafisz się pilnować nawet na wspaniałych imprezach :lol: :lol:
Krysialku, ja się wcale nie zmieniam , tylko ciuchy trochę luźniejsze, tak ,że nie ma obawy napewno poznasz :lol: :lol:
Kwiatuszku ja już kupiłam sobie fajny kostiumik spodnie i żakiet, mocno opięte, ale jestem w nim fajna lacha, więc staram się żeby fałdki nie były widoczne pod żakietem, bo na plecach troszkę widać :oops: :oops: , dlatego do świąt chcę się wyszczuplić :lol: :lol:
Sądzę ,że przedświąteczne porządki i spacery pomogą w spelnieniu marzeń :lol: :lol:
Bewiczku, katastrofa, pożarłam se. Ojjj.....Nawet chapnełam pączka, mąż warknął, bym nie żarła. Na momet odłożyłam, ale za godzinę nie darowałam, żeżarłam całego. :oops:
Jeszcze zostały mi czekoladki (te z dnia kobiet), ale chyba nie dam rady, poczekam do świąt :(
Już i tak rozpiera mnie :shock:
Bewiczku ja też kupilam "opięty "kostium i to w kolorze który nigdy nie nosiłam :roll:
Pozdrawiam :D