Wersja do druku
Waszka-z...lazienka wszysto w porzadku :D .
Ostatnio do miesa jadalam surowke z kapusty czerwonej,bo bardzo lubie(w jej skladzie do minimum ograniczylam marchewke i jablko)i wlasciwie wkladalam jej sobie cala fure na talerz zeby nie zauwazyc ze nie ma frytek,ryzu czy ziemniakow.Na razie dam sobie z ta kapusta spokoj-biala tez lubie...
:lol: :lol: witaj tygrysku :lol: :lol: ja niestety tez mam nalog codziennego wazenia sie, :lol: :lol:
czerwona kapustka mniam mniam :D też ją jem - znakomicie napycha brzuszek
ja ją robię z jabłkiem, bez marchewki, ale za ro zaostżam jej smak porem posiekanym :D:D
Dziewczyny, macie za dobrej jakości wagi. Ja mam taką zwykłą, na której nie da rady dojrzeć spadku poniżej kilograma. Sama czuję kiedy mam tzw.luzy i wtedy się ważę. A jak czuję, że nie ma po co na nią wchodzić to nie wchodzę. Już nie raz kusiło mnie żeby kupić elektroniczną, ale myślę wtedy, że nic mi to nie da. Jak schudnę z 2 kiloski, albo jeszcze lepiej 8 to moja mi też pokaże :lol:
Tygrysko :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
zajrzyj do mnie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Małgo ma rację - ja też mam taką starą, zwykłą wagę. Pokazuje do pół kilograma. a spadki czy wzrosty po 20 dag to mnie nie interesują - wezme na przeczyszczenie i będę miała spadek......
nie ważcie się codziennie - to tylko powód do deprechy, bo organizm róznie sobie gospodaruje i woda i tłuszczem.....
To bedzie dobry dzien... jesli rano mnie przywitasz :D
http://www.volny.cz/yang6/ve_vaze/64.jpg
Cytat:
ja niestety tez mam nalog codziennego wazenia sie,
Tygrysku, przy tak ładnym jedzeniu za tydzień waga napewno będzie mniej wskazywala, chyba,że będzie @
Powodzenia w dietkowaniu
:lol: :lol: Powodzenia w dietkowaniu :lol: :lol:
Bylam z wizyta u Pazery i ocieralam jej lzy...
PPrzy okazji ktorys juz raz przeczcytalam ze trzeba duzo pic,a ja z piciem na bakier:rano kawa albo dwie,po poludniu kawa,wieczorem szklaneczka czegos tam albo i nie i to cale moje picie.Nie lubie duzo pic bo mam klopoty z pecherzem i jak wypije wiecej to zaraz mnie bierze na sikanie.Jeszcze w dzien to jako tako,ale jak w nocy musze wstawac 2 razy zeby sie wysikac,to na drugi dzien na widok plynow szlag mnie trafia.No ale jak mowicie ze trzeba,to trzteba :evil:
Dzisiaj mija 7 dzien mojego dietkowania i jestem bardzo zadowolona z siebie-oby te tygodnie powtarzaly sie bez problemu,no i zeby byl w nagrode spadek wagi.Jutro rano zwaze sie oficjalnie
Dzisiaj bylo sniadanie:5dkg poledwicy,5dkg sera brie,pomidor
obiad:20dkg krewetek,10dkg pieczarek,30dkg fasolki szparagowej
na kolacje planuje tak jak wczoraj:125g sera mozzarella,2pomidory,zielona salata,lyzeczka oliwy(powtorze sobie wczorajsza kolacje,bo pyszna byla)
ELEGANCJA-FRANCJA
Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną
potrzebę wyjścia do toalety (na "sikundkę"), w jaki sposób powiesz o tym
towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?
Wygrała odpowiedź:
"Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc
przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później"