-
:D Ojojoj-nie tak glosno!!!!!!!!!!!!!!!!!
W pracy bylam.
Z duma oznajmiam:3 dzien dietki zaliczony!
Nawet bylam taka bochaterska,ze odmowilam ciasta w pracy.Z radoscia musze przyznac ze wygladalo pysznie 8) .A ja nawet ociupinki ...Kawka bez cukru ...i tyle!
Zaczelam prowadzic dzienniczek(taki zwykly-z papieru),mam go na polce obok lodowki i notuje w nim ilosc kcal zjedzonych.
A teraz poza dietkowo :U mnie sniegu tyle napadalo,ze dzisiaj do pracy 15km jechalam 1godz,przez cala droge burczalam do siebie ze jestem glupia ze w taki snieg jade,przez cala godzine bylam tak spieta za kierownica ze jak w koncu dojechalam to rece mi sie trzesly z nerwow.No i ze strachu chyba ...schudlam bo spodnie mi opadaja :P .W pracy przez caly czas myslalam ze przeciet mam jeszcze wracac....Cale szczescie ze w koncu przejechalo pare plugow i piaskarek i powrot byl o niebo bezpieczniejszy.Ale dawno sie tak nie balam :evil:
A tak na marginesie -Dziekuje,ze mnie pilnujecie 8) :D
-
A pieszko to nie łaska, leniwcze :P Co do pracusiowego ciasta to ja widziałam, ale o tym sza..., nie bedę kapusiem :wink: :D
Spodnie opadają..ha,ha chyba schudłam haha, po prostu ze strachu narobiłaś w nie! i pod ciężarem - opadły :P :P :P
-
-
-
Pozazdroscilam troche Pazerze tego,ze u niej tak wesolo...
U mnie tez ma byc wesolo 8)
Duuuze juz jestesmy to opowiem cos z pieprzem,jak ktos delikatny to niech nie czyta!
DOZWOLONE OD LAT 40!:
Chłopak odprowadza swoja dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczke...
- Tutaj? Jsteś nienormalny?
- O tak szybciutko, nic się nie stanie.
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna?
- Ale to tylko laska, nic więcej. Kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził?
- No dawaj, nie bądź taka.
- Oowiedziałam ci że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery.
-
:D :D :D
Tygrysko, Ty nie zmieniaj tematu :wink: Wczoraj mała manipulacja z Twojej strony / mówiłaś tylko o niezjedzonym ciastku/ ale co poza tym pochłonęłaś to przemilczałaś, sprytne, nie powiem :wink:
A dzisiaj pewnie przy siódmym wejściu do lodówki przytrzasnęło Ci paluszki, bo pisac nie możesz :wink: :D
-
na pewno było dobrze, jak odmówiła ciasta to reszta dnia tez była w porzo. :wink: a pewnie pisac nie może bo jej paluszki przymrzły i nie może ich oderwać ze ścianki w lodówce :lol:
-
-
Wczoraj prubowałam tu napisać chyba z 10 razy za każdym razem mnie wywalało :evil: ,moze dziś mi się uda jak jest troszeczkę luzu :twisted: .Rycząca Ty chyba jesteś tygrysek tak? bo znów strzelę gafę :D o kurcze właśnie oplułam się kawą :evil: a co do odchudzania ja też wiele razy prubowałam ,ale nigdy nie liczyłam tych kalori i tłusczu zaczęłam szukać w internecie i przypadkowo natrafiłam na takie fora o odchudzaniu ,wtedy właśnie zobaczyłam gdzie popełniam błedy .ZAwsze mi się wydawało że jem tyci i zdrowo ,ale niestety jak zajrzałam w tabele to byłam w szoku no i za dużo tłuszczu było w moim menu .Będę Ci kibicować i myśle że dasz radę i pokarzesz kto tu rządzi :D z czasem będziesz z siebie dumna jestem czarownica i to wiem :wink: .Trzymam kciuki za Ciebie i innych i za siebie też :D
-
T y g r y s i c o!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Już jeden raport w plecy, wczorajszy? :evil: Nie uda Ci się, ja całą noc na niego czekałam to poczekam i dzionek :P