Milego weekendu :!:
Wersja do druku
Milego weekendu :!:
[b]Dziewczyno wspaniale chudniesz, poogladalam sobie te twoje zdjecia i uwazam ze urlop ci sie nalezy nawet jesli ciutke przytyjesz to szybko sobie z tym poradzisz. Milego wypoczynku :lol: ja co prawda dopiero wrocilam z miesiecznego urlopu ale jeszcze chce :P :P :P Pozdrawiam :lol:
:lol: milego urlopowania :lol: :lol:
zycze chłodniejszego wekendu - bo ja w te upały kompletnie nie moge nic robić.
:D PODSYLAM NIEDZIELNA :D
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/ITL087.jpg
Przesylam serdeczne i sloneczne pozdrowienia na oslode tego pochmurnego i wietrzenego poranka :D
wyglądasz superowo na tym zdjęciu, wcale nie widać że tyle ważysz, ile masz wzrostu?
zupełnie jak starsza siostra tego młodzieńca
pozdrawiam
:D UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/GDF/Z3130D.jpg
Milego tygodnia :!:
Cześć Dziewczyny! Poczytałam sobie troche forumowych liscików i postanowiłam przykleic się do was. MOże dlatego, że spodobał mi się temat, bo marzy mi się ,żeby to była ostatnia podejmowana przeze mnie próba. 3 lata temu udało mi się schudnąć 20 kg,ale stresy, jakie sobie w ostatnich latach zafundowałam dołożyły mi ponad 20 kg. Nie musze mówić, ze nie akceptuję swojego wygladu pomimo tego, ze mam dosyć wysportowane ciało jak na swoja masę. Ostra wymana zdań z samą sobą i od 1 sierpnia ruszyłam!! zażeram się zupą kapuścianą, warzywami i owocami (głównie arbuzem), prawie codziennie chodze na basen a od dzisiaj zaczełam ćwiczyć słynne tutaj "ósemki", które, muszę przyznac, bardzo mi się spodobały. Cudownie waga ruszyła w dół i od tego czasu pokazała 2,2 kg mniej. Postanowiłam 'głośno; do was dołączyć, to pewnie i mobilizacja no i chęć pochwalenia się sukcesem (oby)będzie większa. Nie ma to jak znaleźć się w gronie osób borykających się z tym samym problemem.
Pomimo tego, ze nie jestem 'komputerową 'blondynką' nie udało mi się uruchomić straznika wagi, a taki ejst fajny... Muszę to jeszcze 'rozgryźć' :)
a na dzień dzisiejszy mam:
167cm wzrost
84,8 waga
98 pas
117 biodra
110 biust
87 pod biustem
86 udo
39 łydka
o matko! liczby sa okrutne (nikt oprócz was...), ale mam nadziieję, ze przy waszym wsparciu uda mi się je zmienić. Pozdrawiam serdecznie...........
http://straznik.dieta.pl/show.php/us...g_87_84_62.png
chyba 'rozgryzłam' :)
Violako witaj , no ladnie zaczelas tylko chyba za malo jesz , jak jemy duzo ponizej 1000 kalori to potem jest bardzo szybki efekt jojoco to sa te osemki bo nie bardzo zrozumialam :lol: :lol: :lol:
dzieki ILLA...:) "ósemki" to zestaw ćwiczeń po8 minut na poszczególne partie mięśni. Filmiki mozna ściągnąć przez net - mnie sie podobają...
Z tym niejedzeniem to chyba masz rację, ale fajnie patrzeć jak waga idzie w dół..:) spróbuję byc rozsądniejsza...
http://straznik.dieta.pl/show.php/ko...g_87_83_62.png
Jestem z powrotem dziewczyny :D dzieki za podtrzymanie tematu ,odpoczęłam trochę i było fajnie jak to u mamuśki :D .Musiałam jeść i opychać się ciastem bo ciągle słyszałam ze jem tylko zielsko i stąd tak niskie ciśnienie ,ale mamuska stwierdziła ze do anorektyczki mi jeszcze brakuje :wink: ,więc miałam ubaw z tej całej sytuacji .Niestety przytyło mi się waże aż [color=red ] 94 kg :evil: [/color].Trudno nie ma co rozpaczać i trza brać się do roboty i to ostro :twisted: zgubić co przybyło i walczyć jak lewica .Za tydzień już do pracy więc ruchu będzie sporo i zamierzam wprowadzić jakieś ćwiczenia na ten mój maciek pomyślę jeszcze jakie :twisted: .Jutro zajrze do Was jak sobie radzicie i troszeczkę popisze .Pozdrawiam i ślę buziaki :D
:D witaj elizabetka :D tobie to przynajmniej nie brakuje entuzjazmu do odczudzania :D Tak trzymaj :D
Misialko a co mam zrobić jak się ż... trza szybko wrócić na drogę cnoty :D
Elizabetko, fajnie ze wrocilas :lol: :lol:
A mama wiadomo , najwieksza radosc jej sprawia, jak ugotuje i dziecku smakuje :lol: :lol: , bez wzgledu na to ile to dziecko ma lat :lol: :lol:
Ale teraz mysle, ze za miesiac zobaczymy suwaczek przesuniety :lol: :lol:
Pozdrawiam dietkowo :!:
witaj Elu -wątek nie zginie ,zawsze można go wygrzebać :roll:
na droge cnoty to raczej nie da sie wrócic bo w genach mamy zpisane grzeszyska
kazdy z nas jest od czegoś uzależniony a my tutaj najczęściej od dobrego żarełka.
i najbardziej niesprawiedliwe jest to ,ze człowiek miesiącami sie katuje ,zeby zwalić kilo a za jedena chwile słabości nadrabia podwójnie :roll:
pozdrówka i zycze silnej woli.
:D WSPANIAŁEGO WEEKEND I MILEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/im...EN/AB71266.jpg
HAHA dziewczyny no ja też się cieszę że wróciłam zaczęłam już dietkować ,ale wczoraj wieczorem poległam znów zjadłam dwie buły :evil: aż byłam na siebie zła :roll:
Krysialku mądra kobieto to co piszesz jest prawdą najbardziej mnie wkurzają stosy kanapek męża a chudy jak szkieletor aż serce ściska ,ale dam radę muszę się sprężać bo koniec roku już niedługo 8) pozdrawiam i zyczę samych przyjemności .Aha jadłam u mamuśki kasze gryczaną z warzywami dla mnie pychota i niecełe 100 cal w 100g niestety nie mogę u mnie tego spotkać musze jeszcze popatrzeć w osiedlowych sklepach :D
PS co wysyłam posta i widze te 94 kg aż mnie skręca wzrok mój przyzwyczaił się do 91 kg :roll: .Wczoraj zrobiłam chyba 10 brzuszków :arrow: ratunku ale jestem wysportowana :twisted:
Postanowienie od dziś wieczorem przez tydzień zanim nie pójdę do pracy bedę tu wpisywać co wchłonęłam ,może to mi pomoże :D
:D nu..nu...elizabetko,2 bulki wieczorem :?: :roll: a od stosow kanapek meza odwracaj wzrok i nie mysl o nich....trudne, ja wiem :roll:
na poczatek moze byc :wink:Cytat:
Wczoraj zrobiłam chyba 10 brzuszków
caluski :D
Na pewno pomoże, a zaszkodzić nie da rady.... :lol:
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Elizabetko, ja tez wczoraj wieczorem pysznego swiezego chlebka z maslem pojadlam :oops: i z pomidorami :lol: :!:
Nas najbardziej gubi lakomstwo, przeciez moglam same pomidory, to nie bo mi tak ladnie chlebek pachnial :lol:
Milego weekendu :!:
Jak do tej pory chleba nie ruszyłam :D czas na sprawozdanie
Moje dzisiejsze menu
2 kawy 120 cal
jogurt diet 152 cal
musli z owocami 1 łyżka 31 cal
brzoskwinia 60 cal
obiad
100g pangi 150 cal
200 g warzyw 116 cal
50 g kaszy gryczanej 126 cal
oliwa z oliwek 80 cal
surówka z ogórków 34 cal
[img] http://images3.fotosik.pl/123/9068a130878fbf4bm.jpg [/img]
kolacja
sałatka z ogórków 25 cal
jajko gotowane 84 cal
50 g krabów w zalewie 59 cal
[img ] http://images2.fotosik.pl/123/7a81d7c66c1cc7b6m.jpg [/img]
Picie
woda, sok pomidorowy ,herbata z grejfruta 20cal
łącznie 1065 cal
Ruch ....rano 15 min ćwiczeń byłoby więcej ale wnuczek tak sie zaczął ze mnie śmiać a ja razem z nim .Popołudniu 10 min wszystkie mięsnie brzucha mnie bolą :roll: .Poza tym sprzatanie i delikatne mycie okien :)
WITAM SERDECZNIE
WPADŁAM NA CHWILĘ SIĘ PRZYWITAĆ I ŻYCZYĆ SAMYCH POGODNYCH DNI I SAMYCH SUKCESÓW W DIETKOWANIU.
POSTARAM SIĘ ODROBINĘ NADROBIĆ WASZE WĄTKI , ALE NIE WIEM ILE ZDĄŻĘ BO I MAM INNA ROBOTĘ
PRZESYŁAM MOC GORĄCYCH UŚCISKÓW I DZIĘKI ZA ODWIEDZINKI MOJEGO WĄTKU I GO PODTRZYMANIA BY NIE ZAGINĄŁ.
http://gloubiweb.free.fr/gifsA7/nature35.gif
jaki chlebek i bułeczki na noc :!: :!: :!: :evil: co jest, to ma być odchudzanie czy pasibrzucholstwo, CArmen nie szalej bo jak wrócę z nad morza to dam klapsa i już :wink:
buziaczki
:D elizabetka, menu ladne,ale co te twoje kawy takie kaloryczne :D
lloooooooooo matko,toty masz juz wnuka :?: nie wierze... :roll:
pozdrowka :D
Misialko moje kawy sa dośc spore i jedną licze po 60 lepiej wiecej niż mniej :wink: .Mam natomiast problem jak się liczy kasze i makarony przed gotowaniem czy po :?: a co do wnuczka mam 3 letniego urwisa od córki :D .Dziś ze mną też ćwiczył wchodząc na mnie :evil: i takie te moje zmagania z obciązeniem :D
Moje dziesiejsze menu
2 kawy 120cal
serek wiejski + musli 151 cal
obiad
wątróbka 204 cal
kasza 150
oliwa 85 cal
warzywa 116 cal
surówka z ogorkow 34 cal
dwa styropiany 61 cal
poledwica z indyka 31 cal
pomidor 10 cal
sok pomidorowy 30 cal
śliwki 70 cal
razem 1062 cal
ruch- ćwiczenia tylko rano 20 min ,szwedanie się po domu i zmienianie kanapy :roll:
Elizabetko zycze milej niedzieli ja niestety w pracy :lol: :lol:
Viola podaj na te cwiczonka dokladny namiar bo ja w kompie lekko gamoniowata jestem :oops: .
Zycze milej niedzieli :lol: :lol:
Witaj Elizka :!:
Ten ruch to spodobal mi sie :lol:, ja mam tak dzisiaj, bo od wczoraj pada deszcz i pogoda barowa :lol: :lol:Cytat:
ruch- ćwiczenia tylko rano 20 min ,szwedanie się po domu i zmienianie kanapy
A jedzenie tez zapisuje w zeszycie i nawet mi sie to podoba bo takie szukanie w kajecie kalorii uczy dobrego jedzenia :lol:
Pozdrawiam :!:
witaj Ela
rany to ja kawe niesłodzona wogóle nie wliczam :( myślałam ,ze jak bez śmietanki i cukru
to nie ma kalorii :shock: na szczeście dużo jej nie pije
stanowczo wole herbate albo wino z wodą :P
Witaj Elizkoj :!:
Krysialek napisala :lol:ja tez, bo ona nie ma kalorii, chyba, ze z cukrem i smietanka, ale ja takiej nie pije :lol:Cytat:
rany to ja kawe niesłodzona wogóle nie wliczam
Dla mnie kawa, to kawa, szatan bez dodatkow :lol:
Pozdrawiam :!:
:D a ja wogole kawy nie pije :D
pozdrawiam :D
Witaj Elizabetko, dlaczego sie nie pokazujesz, ja chyba tez zaczne sie ukrywac :oops:
Pozdrawiam :!:
Krysial napisałno toto to wcale nie ma kalori :DCytat:
stanowczo wole herbate albo wino z wodą
Misiala napisałpodziwiam ja bym tak w obecnej sytuacji nie mogła :DCytat:
a ja wogole kawy nie pije
Bewik napisałnie ukrywam się :D .Teraz było trochę wolnego i synuś który wrócił z wojska nadrabia zaległości na kompie :D gra w jakieś głupoty. W tygodniu jak pracuje mam wolnego kompa a tak jest walka :twisted: .POza tym wczoraj miałam wejść wieczorem ,ale jakoś słabo sie czułam mam czesto spadki ciśnienia i wtedy tylko bym spała .Z dietą w sumie ok ,ale przedwczoraj na wieczór znów chlebek mnie prosił żebym go zjadła .... no miałam taka potrzebe :D .Ćwiczenia też było robione doszłam już nawet do pół godziny ,dziś niestety jeszcze nie ćwiczyłam jestem jakaś lecąca :roll: .Ostatnio wymyśliłam sobie ćwiczenia w wannie a mianowicie chodziłam w wodzie na siedząco :D myslę,ze nie zaszkodzi a może coś pomoże bo na basen nie pojdę :D Waga stoi jak zaklęta i nic nie spada :evil: w piątek ide już do pracy więc może coś się ruszy ,mam taką nadzieje :) pozdrawiamCytat:
dlaczego sie nie pokazujesz, ja chyba tez zaczne sie ukrywac
Dzięki za wsparcie. Twoje zdjęcia są piękne i dodają nadziei - może mi też się uda.Niestety remont w domu nie sprzyja odchudzaniu. Ciągłe nerwy i ........1kg do przodu - należę do osób które zajadaja nerwy. Ale od jutra po Twojej mobilizacji wracam do diety. Przesylam całuski i gratuluję twoich sukcesów :)
:D elizabetka :D super :!: :!:
i dietka i czwiczenia, tylko tak dalej, a waga bedzie leciala tylko w dol :D
pozdrawiam :D
didi1963 większośc osób zajada stresy ,ważne aby szybko powrócić do dIETY ja po urlopie przytyłam i nie moge tego zrzucić :evil: ,ale się nie poddam i wiem ze wygram :D czego i Tobie zyczę
Misialko staram się jak mogę :D mam zamiar skorzystać z Twojego linku do ćwiczeń który podałaś no i jutro juz niestety do pracy :evil: fajnie było w domku i tak bezstresowo :D
Elizabetko, ja to sie boje na urlop isc, bo pozniej to naprawde ciezko sie zebrac do pracy, ale po 2 dniach wszystko wraca do normy :lol: :lol: