Witanko.
Skorzystałam z Twoich rad. Czy to akurat one pomogły? Nie wiem, bo z innych też korzystałam. W kazdym razie udało mi się przetrzymać Wczoraj.
Trzymam się więc - jak radzisz - i tradycyjnie odpowiadam - Ty też sie nie puszczaj. :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: