-
Żeby to tak umieć wybrać to co korzystne, znaleźć złoty środek, zastosować umiar :D Chyba byłoby zdrowo, bez stresów, ale ile mniej przyjemności :wink:
Jabłka uwielbiam i rytualnie wieczorem zjadam jedno.... w ciągu dnia również, gdy mam ochotę :D
http://www.e-cards.com/cards/amy-nar...kEyedSusan.jpg
-
witajcie dziewczyny
Lubie takie nudne niedziele -człowiek snuje sie po domu -coś ogląnie
podłubie w kompie -nigdzie sie nie trzeba spieszyć -jak fajnie :D
tylko dlaczego przy tym nieróbstwie też czas szybko leci :roll:
No nie --aż takich rygorystycznych zakazów co do owoców nie stosuje
macie racje ,ze każda skrajnośc jest niezdrowa .
Ja wieczorkiem tez przetrace -jabuszko -pomidorki ,sliwki ,loda :P
a herbatke na ogół pije z cytryną
Mówiłam tylko o tym ,że witamin tam niewiele ,a reklamy kłamią .
Zdrowe -to jest pełnowartościowe białko i tłuszcz -o czym trzeba pamiętać
zwłaszcza przy odchudzaniu . Tylko też bez przesady :D
bo ja na zdrowym jedzonku kiedyś przytyłam 5 kg :D
Batorku -tez lubie serek zwłaszcza wędzony --ale te tłustości trzeba jeśc rano
,żeby przez cały dzień spalić i miec energie do pracy . :shock:
Aganna -bo ida chłody -wiec chyba trzeba troche posłuchać organizmu
-mozesz tłuszczu do syta -z tym podziurawionym chlebkiem
najwyzej cie przeczysci jak za dużo zjesz . w ięcej nie zjesz
niz masz zapotrzebowanie wiec sie nie obawiaj [tylko nie mieszaj z węglami]
Psotulka -chcesz mnie na tych pysznościach utuczyć ? smakowicie wygląda
i mam szczęście ,ze nie moge go ucałować -bo znając siebie
zdrowo bym opodatkowała Twojego rafaela :P
-
:D WITAJ-PONIEDZIALKOWO :!:
Nie glodzic sie !To pierwsza zasada .Jem malo ale czesto, i moze to glupie ale nie licze kalorie, tak na oko przynajmniej, nie odmawiam sobie lodow z bita smietana od czasu do czasu i jakis innych slodkosci w umiarkowanych ilosciach, Jem te rzeczy wczesnie coby sie nie klasc z nimi do lozka. Moj ostatni posilek do godz 22. Zoladek przyzwyczaja sie do malych ilosci, caly czas funkcjonuje. Nie wiem mnie to pomaga i wcale sie nie maltretuje. .OSTATNIO O TEJ ZASADZIE ZAPOMINAM :!: Dlatego zaczynam wracac do niej i do umartwiania bo inaczej moj stateczek nie doplynie do celu.Buziolki
http://www.e-foto.pl/users/k20051004..._oni_jedza.jpg to jedza moje dzieciaki :!:
-
Psotulka --ale chociaż jesteś konsekwentna
ja tez sie staram -ale niekiedy te wieczorne spotkania -maja to do siebie ,
,ze człowiek z głupoty a nie z głodu grzebie po półmiskach.
-
Tak, Krysialku, człowiek to głównie z głupoty się obżera, bo gdyby jadł po trochu, to i kawałek tortu mógłby codziennie wcisnąć, byle nieduży.
Ale jak mi dobrze idzie teoria, och jak dobrze.... :roll: Jem już słodycze i powoli zaczynam odczuwać wieczorne ssanie, och jakie trudne w poskromieniu.... :roll: :wink:
Psotulko? To kraby? Ja z owoców morza jestem głąb....A to z przodu to grzyby?.....Czym przyprawione?....Smażone, czy gotowane?....O matko, ale apetyczne rafaello.....zaśliniłam się...... :wink: :D
Filigree, och ten umiar....to sedno i cała tajemnica skutecznego odchudzania..... :roll: :D
Aganko, ciekawe te zalecenia na niechorowanie, ale jakoś naukowo ich nie łapię.... :roll: Cytryna to witamina C, a jogurt to głównie białko i wapń....A właściwości wychładzające...hm.....ja osobiście czuję takie w jabłkach, ale w cytrynie do herbaty?...Bo inaczej cytrusów nie jem....Jogurt wychładza, jeśli jest z lodówki.... :D Ale sama interesuję się medycyną naturalną, więc przyjmuję tę teorię do dalszych rozważań.... :D
Batory? A o czym ten "Marsz pingwinów"?....Masz rację, trzeba jeść wszystkiego po trochu...
Czarna! No wreszcie się pokazałaś!!!! Nie pracuj tak ostro, bo nam w ogóle znikniesz. Macie teraz sezon?....No co ja gadam, jasne, że tak. Uważaj na siebie i wysypiaj się oraz zdrowo odżywiaj!
Ajka, ale piękne grzyby....Ale jadalne to one chyba nie za bardzo..... :D Dobrze, że odetchnęłaś przez weekend, bo Ty też pracuś jesteś..... :D Twoja waga jest ok, więc nie musisz stawać na głowie, a jedynie nie tyć, więc rzeczywiście basen można sobie odpuścić, zwłaszcza w takie wietrzne dni.....
Babki, u mnie ok. Właśnie stukam do Was na pomarańczowo (wypróbowałam nowy lakier do paznokci....ognisty pomarańczowy.... :D ).
Buźka wszystkim!
-
"Marsz pingwinów" to film przyrodniczy. Jak sama nazwa wskazuje o maszerujących pingwinach :P Mówiąc w skrócie : te pingwiny rzeczywiście maszerują i maszerują :P
Najpierw wszystkie razem idą gęsiego przez 20 dni w głąb Antarktydy. Tam się odbywają zaloty, łączą się w pary i robią jajka :oops: . Po zniesieniu jajka pani pingwinowa oddaje je panu pingwinowi a sama (wraz z koleżankami) idzie nad morze się pożywić (znowu 20 dni marszu). Panowi w tym czasie trzymają to jajo na łapach otulając własnym brzuszkiem. Noc, ciemno, mróz, zawieje, a oni skupieni w jedno koło dzielnie te jaja grzeją. Po czym wykluwają się małe i wracają panie. Każda rozpoznaje swojego męża i odbiera od niego pisklę. Wtedy panowie w te pędy idą nad morze pożywić się (wszak nie jedli już ponad 100 dni). No i tak dalej i tak dalej, pięknie to sfotografowane, komentarz trochę infantylny i mało informacyjny, ale obrazy mówią same za siebie.
Naprawdę - polecam
Pozdrawiam - batorek
-
Aia
zazdroszczę lakieru, bo sama maluję pazury od święta i to bezbarwnym który scchodzi płatami. Każdy mój kontakt ze zmywaczem kończy się tragicznie i leczę skórę wokół paznokci tygodniami.
Fajnie, że już lepiej się czujesz, sama chęć zjedzenia różnych cudów świadczy o zdrowiu nienajgorzej.
Co do tego terapeuty to podejrzanie wysokie ceny leków jak na rzetelną diagnozę. Ale tak to już jest, że jak nam ktoś mówi o nas coś nieprzyjemnego to to potrafi siedzieć w głowie baaardzo długo.
Działanie wychładzające cytrusów i jogurtów przyjęłam na wiarę, bo słyszałam o tym z wielu różnych źródeł.U mnie wyszło nam to na zdrowie. W tym roku powtarzam eksperyment i zobaczymy.
Krysialku
węglowodany od dziś znowu u mnie na cenzurowanym. Wprawdzie były na obiad placki z jabłkami, ale jabłek było więcej niż mąki, a poza tym to niepotrzebnie zrobiłam takie dobre, przez to mnie skusiły. Ale ilość była całkiem rozsądna.
Filigree
właśnie w tym umiarze pies pogrzebany... A tak trudno sobie wielu rzeczy odmówić....
Gdybyśmy to umiały, to pewnie spotykałybyśmy się na innym forum :wink:
Pozdrawiam wszystkie "40"
-
Aganno....Ten pies w tym umiarze to strasznie pogrzebany....,
:oops: :evil: nie odmówiłam sobie :cry:
A to forum bardzo lubię :D
-
[b]Aganno --ja tez uwielbiam placuszki z jabłkami -zawsze robie je u mamy
bo tam jabłek dostatek . Tylko ja daje dużo jaj ,żeby były syte
coby zaspokoić sie paroma sztukami ---tak podnosze im wartosc odżywcza
Bo masz racje --węglowodanów tylko najbardziej trzeba pilnować
u mnie są przyczyną tycia i łomotania serca jak przekrocze 100 gram.
Batorku --gdyby nas tak pognano :D -to za te 20 dni wróciłybysmy
jak młode laseczki -co?? widzisz ,ze w naturze stworzenia jedzą marnie
tyl;ko człowiek nie dosć ,ze sie obżera to jeszcze zabiera zwierzaczkom
coraz wiecej terenu --- :?
-
Wkoncu dtarlam...Krysiu co slychac...?? Zmienilas watek i nie "odwiedzasz" juz starych znajomych?? :Phehehe...ja w suimie tak tylko zeby poczytac...zyczyc milego dnia i o sobie przypomniec( a jak..w. koncu jedynaczka i troszke egoizmem zalatuje ;)) buziaki :*