Ja w sobote i wczoraj tak ladnie garki oproznialam :oops: :oops:
Najpierw napichcilam , a pozniej :oops: :oops: :oops:
Ale tylko do piątku, bo w piątek goscie wyjezdzaja :lol: :lol: :lol:
Elizabetko, masz racje, Krysialek jaest zgrabna i ladna, a do tego z duzym poczuciem humoru.
Moj mąż jest bardzo ciezki do wyciagniecia z domu, ale jak powiem , ze Krysia przyjechala i idziemy, to nie ma sprzeciwu :roll: :roll:
Krysialku, fajnie , ze kotki znow maja pieska w poblizut :lol: :lol:
Pozdrawiam :!: