Dziewczyny ,cholera mnie bierze ,co sie dzieje moj post znowu poszedł w kosmos :(
cchciałam wysłać a tustrone wcieło :(
Joko ,jaka sliczna róża :D dzięki ,zawsze masz pomysły :)
z tymi kieckami to cie rozumiem ,mam to samo -chyba sie łudze ,ze jak w nie wejde to będe mlodsza---ale muuuuuuszeeee...i tobie też życze
elach nie przejmuj sie z nami dasz rade ,chociaż ja zawsze byłam słomianym zapałem ,ale już najwyższy czas ,żeby coś ze sobą zrobić.
Już mam dość docinkow i komentarzy zwłaszcza tych hudych co ciągle jedzą.
To niesprawiedliwe :( czerwiec a ja jeszcze gruba ,a od grudnia sobie obiecuje ,że napewno....
Batory to gratuluje ,a przy ilu kaloriach hudniesz ,bo górna granica wydawałoby sie gdzies 1600 a 1800 to chyba za dużo.
Co do deski ,jestem przyzwyczajona ,na miękim jak spałam to pół dnia kręgosłup bolał
chyba mam za mięki :(
a co z cytrynką ,?zaspała?--wstawaj chudziaczku...nie głodż sie tak strasznie bo cie nie dogonie :D
no to narazie dziewczynki ,słodkich snów o cienkiej tali życze :)