-
Mam dość siebie...
Witam i błagam o pomoc, mam dosyć swojego wyglądu, makijażu, fryzury, ciuchów.Walczę z nadwagą ale mam 55 lat i nie jest to takie proste, na dodatek ubieram się metodą prób i błędów, (co próba to błąd).Pomóżcie, czy są w Warszawie jakieś dobre adresy gdzie można zrobić analizę wyglądu, nie bardzo mam ochotę na sesję w TV, a pewnie i tak bym się tam nie dostała.Eh, a lato już za progiem....
-
Spróbuj zaakceptować siebie taką jaka jesteś. Łatwo mówić, ale daję słowo, ze to jest możliwe. Ja właśnie przestałam tu pisywać (choć nadal zaglądam), bo doszłam do wniosku, że już do końca życia będę miała te swoje dziewięćdziesiąt parę kilo, i w dodatku wcale mi to tak bardzo nie przeszkadza. Czyli, może być.
Pozdrówka - batorek
-
a ja uważam że podstawowa sprawa to zaakceptować siebie, nie sądzę żebyś we wszystkim źle wyglądała, zreszta mało piszesz o sobie, ile ważysz, ile masz wzrostu i tp ale nie zgadzam się z Batorkiem że trzeba na tym poprzestać, zaakcetować siebie TAK ale poprzestać na tym NIE ,
ja nie zanm takiego miejsca, jezeli ty je znajdziesz to daj namiar
pozdrawiam
-
Witaj!
Dawno na to forum nie zagladałam.
Witam więc wszystkie -dziestki .
Ja też nie zgadzam się z tym co napisała Batory.
Tzn. zgadzam się ,że trzeba jakoś siebie akceptować,bo nie jest tak ,że wszystko w nas jest złe.
Natomiast trzeba sobie uzmyslowić , co nam najbardziej przeszkaca w akceptacji siebie i starać się to zmienić.
Nie zgadzam się zupełnie ,Batorku ,że nie możesz nic dla siebie zrobić i już zawsze musisz tyle wazyć.
To ,że Ci to za bardzo nie przeszkadza, nie znaczy ,ze kiedyś nie będzie.
Zdrowie da o sobie znać ,więc może jednak warto probować.
Mnie własnie ono zmusilo do pracy nad soba i mogę się już pochwalić pewnymi osiagnięciami.
Makielko ,napisz coś wiecej o sobie , to może razem coś tu wymyślimy.
Ja mieszkam w Warszawie ,ale nie znam żadnego stylisty .
Poza tym myślę , że to sporo kosztuje , taka pełna porada.
Fryzurę można przecież zmienić , wystarczy dobry fryzjer.
Ubranie też można kupić w innym stylu niż dotychczas.
Do dzieła ,moja droga.
Spróbuj sobie obmyśleć jak chcesz wyglądac , to sposoby same się nasuną.
Pozdrawiam
Bakunia
-
Kochane ....stki, bardzo dziękuję za slowa wsparcia, no cóż pewnie za latwo chcialabym osiągnąć cel.Bardzo mi sie podoba żółwik Bakuni, tez bym tak chciała.Mam 170 cm i 80 kg i co schudnę kilogram to 1,5 nadrobię przez weekend.Wiem że to brak silnej woli, ale....
-
Makielka witaj napiszę tak powinnaś coś w sobie znależć fajnego napewno to coś jest każdy je ma .Jak wyczytałam jestes z Warszawy albo okolic jeśli mogę Ci coś doradzić to pisz do róznych gazet .Ja często pisałam do super lini to miesięcznik dla osób puszystych w nim czesto potzrebują modelki do pokazu mody.Zgłosiłam się i ja mimo swych kilosów ogromnych i wyobraż sobie że mnie wybrali dostałam ,mimo że jestem czarownica i latam czasami na miotle zaproszenie na sesję zdjęciową ,ale zrezygnowałam bo mieszkam dośc daleko .Jeśli by Ci się udało tam Cię odpowiednio ubiorą ,umalują i fryz super zrobia .Oprócz tego postaraj się dużo usmiechać i to naprawdę pomaga wszystko staje się wtedy prostsze
-
halo dziewczyny!Trzeba siebie polubic takim jak sie jest!Czasami kilogramy nie przeszkadzaja w tym! Wiadomo,ze za wiele kilo przeszkadza w zyciu. Ale jest powiedzenie wiara czyni cuda Wiec wiedzmy,ze da sie zrobic cos co jest nie mozliwe! Kilo w przod [b]nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee kilo w tyl taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak!- Walcze z kilogramami chyba od urodzenia!Klamie urodzilam sie z niedowaga w szkole pytali moja mame czy aby mam co jesc!
- W okresie dojzewania jakas sila nieczysta nabila mi kilogramow! Z tym balastem borykakam sie do dzis!
- Z pozowaniem do "super lini"to swietny pomysl!Zawsze kogos potrzeba!
- Trzymam kciuki za was za siebie i za nas!
-
jak masz siebie dośc - znaczy musowo trzeba to zmienić, a czego nie można zmienić to zaakceptować, albo polubic. Fryzura, ubranko to chyba najprostsze do zmiany i tu metoda prób jest najlepsza chyba.No i nie kosztowna jeśli chodzi o ciuchy - bo w sklepie mozesz mierzyć i kombinować do woli. Trochę wiary, chęci i napewno ci się uda A nadwagę to masz niewielką i powolutku, spokojnie poradzisz sobie.Muszisz znaleźć tylko sposób żywienia który ci najbardziej odpowiada - i wytrawale stosować.Kazdej z nas zdarzają się dni lepsze i gorsze - ważne by się nie poddawać i walczyc, a napewno się uda.Trzymaj się cieplutko
1.09.2013
-
Czyli nie tylko ja mam siebie dość. Zaglądam tu od jakiegoś czasu, ale wydawało mi się, że to nie jest miejsce dla mnie. Wszystkie dziewczyny są optymistkami, a ja wcale z taka ufnością w przyszłość nie patrzę.
Mam 39 lat, 168 cm wzrostu i ważę 72 kg - nienawidzę siebie za to, bo sama to sobie zrobiłam. Przez wiele lat utrzymywałam stałą wagę w granicach 56-58 kg. Jadłam wszystko, nie stosowałam żadnych diet, nie uprawiałam też sportu. Nie byłam może bardzo chuda, ale taka "akurat". Sześć lat temu zmieniłam pracę - na bardziej stresującą, bardziej odpowiedzialną i bardziej "siedzącą". Od tego czasu ciągle tyję. Dodatkowo rzuciłam palenie i w efekcie przez pół roku przytyłam dziesięć kilogramów - w kwietniu br. ważyłam 75. Trochę schudłam, bo liczę kalorie i staram się więcej ruszać, ale nadal jestem bardzo gruba. Nie wiem, jak do tego doszło... Siadam i płaczę nad sobą, bo nawet nie mam w co się ubrać, zresztą we wszystkim wygladąm jak baleron. Sorry, że tak jęczę, ale wreszcie mogę się wygadać. Nikt mnie nie rozumie. Ilekroć próbuję rozmawiać z rodziną lub znajomymi na ten temat, to patrzą na mnie jak na wariatkę. Może chociaż Wy mnie zrozumiecie...Liczę na to.
-
[b]nionka[/b] jest nas więcej....najlepiej jest polubic siebie, ale.........to nie takie proste Zawsze jednak można coś nie coś zmienić i to pomalutku staramy się robic.....pierwszy krok wg mnie zrobiłaś - powiedziałąs głośno co cię boli, teraz przestań płakac(choc oczęta od łez mamy coraz ładniejsze) i spokojnie zastanów się co chcesz zmieńić, potem jak to zrobic, no.....a potem do dzieła. Wiezrz\ mi, choc droga łatwa nie bywa, jest do przejścia
1.09.2013
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki