Odrobiny ciepła dzięki ludzkiej życzliwości,
odrobiny światła w mroku dzięki szczeremu uśmiechowi,
radości w smutku dzięki ludzkiej miłości
i nadziei na lepsze jutro w chwilach niepokoju
szczęśliwego 2007
Wersja do druku
Odrobiny ciepła dzięki ludzkiej życzliwości,
odrobiny światła w mroku dzięki szczeremu uśmiechowi,
radości w smutku dzięki ludzkiej miłości
i nadziei na lepsze jutro w chwilach niepokoju
szczęśliwego 2007
:lol: LUIZKU CIEBIE ROWNIEZ WITAM W 2007 ROKU :!: :lol:
cześć robaczki,
stało się, jest nowy rok i weszłam na wagę, załamka :oops:
waga 94,5
pas - 110
biodra 120
wszystko zaczynam od nowa :cry: :cry:
sorki ale Was nie odwiedzę, mam chandrę i musze sie oswoic ze swoją głupotą, :twisted: nastepępny rok w plecy. :evil:
miłego wieczoru
Spokojnie Luizku , teraz musimy sobie znowu obkurczyc rozwalone przez Swieta zoladki i powaznie zabrac do roboty . Wracaj z tej chandry i zrob sobie plan , albo cos , ale nie poddawaj jej sie !!Buziaczki !!!
luizku: załamkę to nie Ty jedna miałaś! Jak teraz "pochodziłam" sobie trochę po forum, to widzę, że ten czas Świąt i Sylwestrowy - to normalnie dramat! Ja na wagę nawet nie wchodzę, bo się boję.... Cóż, znów musimy wziąć się do roboty.... :cry:
:) A CO U NAS LEPIEJ :?:
MILEGO DNIA :) :) :) :) :) :)
http://www.edycja.pl/upload/kartki/592.jpeg
:lol: Luizku pomalutku -wszystko bedzie dobrze.Przeciez musi sie udac -wiem to napewno :!: :!: :!: :!: Pozdrawiam Cie serdecznie :lol: :lol: :lol:
110/85-no i co mam zrobic jak sie zacielo :?: :?: :?: znam odpowiedz --SPOKOJNIE CZEKAC :lol: :lol: :lol:
Miłego weekenduhttp://www.gify.nou.cz/kvety2_soubory/kyt2.gif
Luizku -
moze weż sie za niskowęglowodanowa diete -bynajmniej nie będziesz głodna
a waga pomalutku sama spadnie -zwłaszcza ,ze ty lubisz ćwiczyć .
tak naprawde nie potrafisz ,zyc bez chleba ,ciasta i słodyczy?????
miłej niedzieli .
Luizku tylko proszę mi się nie załamywać ,stało się trudno czas wracaj do diety i nie od jutra czy poniedziałku tylko od zaraz .Ja też durna pała przybrałam 1/3 z tego co schudłam ,sama jestem sobie winna więc muszę sama się z tym uporać chcę wierzyć że mi się uda ,chociaż wiem że bedzie bardzooo trudno :evil: .Więc wracaj szybko do diety .Życzę wytrwałości :D
pozdrawiamy i czekamy
:lol: Luizku nie wyglupiaj sie zaraz mi wracaj :!: :!: :!: :!: :!: :!: -zrozumiano :!: :!: Mnie tez idzie pod gorke i co z tego .W koncu nastapi przeciez to lepsze JUTRO :!: :!: :!: Pozdrawiam serdecznie i zycze milego weekendu :D :D
110/85 :roll: :roll: :roll:
Luziku no co Ty ? Ja to dopiero zgrubłam, chyba 7 kilo a wracam :oops: :oops: :oops: Chyba najwięcej z Was wszystkich przytyłam, ale co robić ? Wracaj szybciutko, pociesz się, że ja więcej kilosków złapałam, nie jesteś tu najgorsza :D Pozdrawiam serdecznie
GRUBAS NIEPOPRAWNY :(
Luizku co u Ciebie jestem bardzo ciekawa jak Ci idzie mam nadzieję ze dobrze ,pozdrawiam :D
:) ZYCZE UDANEGO TYGODNIA :)
http://www.gify.nou.cz/mini_ikon4_soubory/162.gif
Witaj Luizku :D Czemu sie łamiesz ? Ja to dopiero jestem grubaska, 6 kilo przytyłam :oops: :oops: :oops: Ktoś mi powinien gruba d... skopać . Wracaj do nas, są takie idiotki jak ja, co tyją jak świnie a Ty się nie przejmuj, nie utyłaś aż tak dużo . Im szybciej wrócisz tym szybciej będziesz chudła :D
:) Beignet ma racje wracaj i przestan nas denerwowac.Nie lubimy jak ktos tak po angielsku wsiaka.A bo Ty myslisz ,ze Tobie jednej sie przytrafilo :?: :?: :?:
Nie,nie,nie kochana tu jest wiecej tego towaru.
Ja gdyby nie choroba to pewnie tez bym obstawala przy swoich 85 ,a tak mi sie tylko udalo ,ze pozbylam sie "3".ale to przez antybiotyki bo nie moglam jesc.
POzdrawiam serdecznie i wracaj :!: oczekuje odwiedzinek u mnie :!: :!: Pa ,pa
110/82 :roll:
Witaj kochana bratnia duszyczko!
Ja też mam doła. Przytyłam, ale nie mogę rozczulać się na sobą. Zaczynam od początku. Tak kochana, za bardzo lubimy jeść, dlatego odrabiamy to, co udało się nam zgubić. Nie martw się. Zobacz, jak piękny jest świat....ilu ludzi obok Ciebie jest życzliwych. I dla nich warto podnieść się, choćby to miał być setny raz.....
Pozdrawiam Cię, uszy do góry, Papa :D
CZEKAMY :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Cześć kochane dziewczyny,
dzieki za pamięć i przepraszam że tyle mnie nie było. Nie mam doła tylko straszne dużo sie dzieje na samym początku tego roku aż sie boje co bedzie dalej.
Zaraz po Sylwestrze mój syn miał studniówkę więc trzeba było zrobic ostatnie zakupy - okazało się że pantofle trzeba nabyć nowe, koszule też bo ma być różowa i krawat, potem w przacy urawanie głowy, potem sąsiadka mnie zalała bo pękł jej wężyk od kibelka. Natazie wszystko schnie, jeszcze nie wiem czy będę malować czy nie, podłoga mi się trochę wypaczyła. Tylko dzięki lekkiemu snu mojego syna nie pływalismy.
I to tyle. Na szczęście sytuacja jest opanowana, komp znowu podłączony - więc jestem.
waga - 94,0
tylko nie mam mobilizacji do ćwiczeń ale pracuję nad tym
lecę zobaczyć co u Was
buziaczki
Luizku :lol: :lol: :lol: , wszelki duch.. :lol: :lol:
Ty nas tutaj nie przepraszaj, tylko bierz sie za dietkowanie :lol: :lol:Cytat:
przepraszam że tyle mnie nie było.
A ruch tez wskazany :lol: :lol:
Jak tam z tancami, bo chyba z mezem gdzies chodziliscie :lol:
U mnie tez kiedys tak wezyk do kibelka nawalil i tez mnie w nocy sasiadka obudzila, bo slyszala, jak na spluczke woda kapala.U mnie nic nie bylo slychac.
Zlosliwosc przedmiotow martwych.
Pokazuj sie czesciej.
Luizku dobrze ze zajrzałas :D cieszę się bardzo a diety Twojej nie widziałam :wink: postaraj się a szybko ją znajdziesz ,powodzenia :D
:D luizku no to zdawaj relacje, jak tam minal dzionek :?: :D
Luizku fajnie , że wróciłaś, bardzo lubię Twój sposób pisania. Dietki twojej nie ma a myślę, że z moją razem się spiknęły i gdzieś nam przepadły obie :( Musimy się zmobilizować, a tu śnieg i przyroda domaga się ciepłej i kalorycznej strawy :( Chyba przejdę na gorące niskokaloryczne zupy i chudy bigos. Pozdrawiam i 3 mam kciuki za dietkę. :D
Luizku no co z Tobą chyba nie chcesz zebym Cię przegoniła :D wracaj tu szybciutko :wink: i lżejsza ,pozdrawiam :D
:D Luizku dziekuje za odwiedzinki i pozdrawiam serdecznie :lol:
110/82 :!:
MILEGO DNIA :)
http://www.madzik.pl/gify01/new01/rose24.gif
HEJ
:!:
LENIWIEC......
ZNOWU
CIE
NIE
MA..................
witaj Luizku
To juz masz kawalera w domu -chłopak chyba jakas panne sobie zaprosił :?
Mnie sie przypomniało jak mój syn kochał sie w sasiadce -dłuuuuugo :roll:
zaprosił ja na studniówke -a po imprezie nigdy juz nie chciał z nia nawet rozmawiac :?
Czsami takie bliższe poznanie to zimny kubeł na głowe :roll:
Ciesze sie ,ze znowu wróciłaś na nasze plotowisko -bo faktycznie samemu bez zadnej motywacji cięzko sie brac za siebie -mnie tez do ćwiczeń ciężko sie zmobilizować
-Jedynie co mi sie udaje -utrzymywać zarło gdzieś około 1600 ccal -
Za duzo ,zebym chociaz grama schudła -niestety.
miłej niedzieli
znowu jestem, wcale tak długo mnie nie było
chałupka po małym zalaniu ogarnieta, młody pojechał na obóz piłkarski, fajowo
ja w poszukiwaniu zaginionej diety zgubiłam 0,5 kg
nie jest źle tylko ćwiczyć mi sie nie chce
Bewiku - niestety nie chodzimy na tańce bo sie nie wyrabiamy, już mamy za duże zległości ale od przyszłego tygodnia idziemy na siłownie ( w tym tygodniu nie możemy ze wzgledu na mnie)
Elizabetko - moja dieta zakopała się w sniegu, musze poszukać nowej, moze Sb
Misialku - dzionki mineły pracowicie, moje dziecię jak zawsze w ostatniej chwili przed wyjazdem na obóz przypomniała sobie że nie ma rękawic piłkarskich i dresu, itp.
Beginet - twojej nie widziałam ale jak znajdę odesle do domu
Podstolina - dzięki za odwiedziny
Psotulka - żaden leniwiec tylko kobieta pracująca ( no może troszkę leniwiec też ale malutko)
Krysialku - mój syn jest oszczędny, ma koleżanke z klasy więc nie musi płacić za osobe towarzyszącą, zgadzam się że czasami człek przy bliższym poznaniu traci ale też czasami zyskuje
Wszystkim dzięki za odiwiedzinki
buziolki :wink: :wink: :wink:
Luizku, ciesze sie ze sie pokazalas :lol: :lol:
nawet mi sie to podoba :lol: :lol:Cytat:
od przyszłego tygodnia idziemy na siłownie
A ile razy w tygodniu bedziecie chodzic :?:
Mysle, ze teraz czesciej bedziesz sie pokazywac, bo syn na feriech, to komputer nie jest zajety :lol: :lol:
Pozdrawiam i zycze gubienia kiloskow :!:
witaj
Szaro buro dzisiaj, szkoda ,ze już sniegu nie ma- pada :( :(
dobrze ,ze chociaz kompuś na chodzie -a sprzatać mi sie dzisiaj nie chce
-wystarczy ,ze choinki i ozdóbki juz pochowałam na drugi rok.
Chociaz gałązki z cisu zostawiłam bo są piekne i chyba do wielkanocy postoją.
No to fajnie ,ze -synus taki obrotny -a kolezanki z klasy czasami są bliższe sercu
niż jakie obce.
Moi rodzice chodzili do jednej klasy :D :D
Fajnie ,ze jestes no i gratuluje tej malutkiej straty -to już dużo na początek :D
:D luizku, szkoda ze tak rzadko sie pokazujesz :D
ale fajnie ze bedziesz chodzic na silownie...ja nie lubie, bo mnie to strasznie nudzi :? :D
Luizku super , że pół kilo w dół :D Na pewno siłownia Ci pomoże zgubić dalsze kilosy. Ja po siłowni miałam problem nogami, niepotrzebnie ciężary podnosiłam za duże.
Teraz w domu na rowerku ćwiczę, moje dziecię wprawdzie małe, ale roboty mi dostarcza, to i czasu na siłownię poza domem nie mam.
Tak 3 maj dalej :D
Luizku = pozdrawiam serdecznie i życzę coraz więcej tych półkilowych strat. :)
No to dobrze nam sie rok zaczął -- dziewczyny coraz zgrabniejsze
gratuluje .
Siringa -- kupa forsy na ciebie czeka i to już niedługo :P
:) Luizko pozdrawiam goraco juz jestem :)
110/82
:D pozdrowienia :D http://img214.imageshack.us/img214/1...ar119aioq2.gif
witaj
Jest dobra wiadomość -juz wymyślili czipy . będa wszczepiane grubasom
coby trzymały nas za gardło jak będziemy sięgac po nadprogramowy kąsek :D
Ja już mam nadzieje ,że wreszcie dobije do optymalnej wagi :D
miłego dnia