Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia. Mi pomaga gorąca herbata z rumem i skok do łóżka. Może nie jest to dietetyczny sposób ale dla mnie skuteczny :D
Wersja do druku
Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia. Mi pomaga gorąca herbata z rumem i skok do łóżka. Może nie jest to dietetyczny sposób ale dla mnie skuteczny :D
ewa :D
mleko z miodem,na mnie najlepiej działa,albo miód z cytryną i herbatą/mniej kalorii./
no i zdrowiej na szybciutko :D
witaj.
to masz chyba mega -zamrażalnik-a sliweczki -mniam ,mniam.
Ja troche dżemolady zrobiłam i ususzyłam .
mój zamrażalnik-to zapchany -grzybami tez -
czasami zapominam co tam mam -ale włoszczyzny tez dużo mroże.
Pozdrawiam :D
Dziękuję za kciuki za moje wytrwanie. Dziergadełka zarzuciłam jakieś dwa lata temu, ale nie tak na amen. Latem zrobiłam szydełkiem bluzkę-cudeńko, ale tylko raz ja załozyłam tak bez żakietu. Wszyscy sie gapili namoją tuszę, no... moze na bluzkę,ale nię sadzę. W każdym razie za bardzo przyciągała spojrzenia. :D
:D ewace zdrowka zycze :D
Cześć dziewczyny :D
Dziękuję za rady i życzenia zdrowia :D . Na razie czuje cie jeszcze podle ale dalej trzymam dietę. Mleko z miodkiem( :shock: nie wolno mi go dużo) i herbatka z cytryną fajnie rozgrzewają bo mi bardzo zimno. Jednak wspomagam sie chemią bo katary to strasznie przechodzę. Nos mam już spuchnięty i czerwony :( .
didi dla mnie rum byłby nie szkodliwy dietetycznie bo ma mało węglowodanów, ale go akurat nie mam :wink: .
julisia herbata z cytryną to jest teraz mój główny napój, miodku tylko troche mogę przez te nieszczęsne węglowodany, ale nie jest tak źle :D
krysialku ja te mrożonki upycham w zamrażarce. Mam szufladkową więc mogę sobie posegregować . Mam jeszcze pomrożone truskawki i brzoskwinie, to na lody :D .
siringa na pewno patrzyli na Ciebie w tej pięknej bluzeczce. Ja to głównie robię szydełkiem, na drutach tez umiem ale proste ściegi, warkoczy ani ażurów nie umiem. Za to moja mama na drutach zrobi wszystko :D i to jak 8)
siba ,evita, misiala dzięki za odwiedzinki u przeziębionej :D :D
Jakoś nie mam juz teraz inwencji pisarskiej. Lepiej było rano i w południe.
Dieta u mnie jak "zwykle" w normie :P :P . Jakos się zawzięłam i nic mnie nie rusza na dodatkowe jedzenie. Ciekawe długo tak wytrzymam bez wpadek.Ważyłam sie dzisiaj i troche waga ruszyła ale oficjalne ważenie będzie dopiero w poniedziałek.
Trzymajcie się dziewczyny :D :D pa :D
Ewuś - na Twój grypowy stan to nie rum jest potrzebny, ale rumianek. Rum trzeba wypić, a Janek wyr...e, znaczy.... pod pierzynę i po grypie. :wink: :wink:
Szybkiego opanowania tego nieprzyjemnego stanu Ci życzę. :D :D
Dzisiaj po zważeniu się, to mnie roznosi i jakby mi cos na plecach wyrasta - może skrzydła :?:
Sweterek za mały to nie zamierzona robota. Ja zaczęłam go jakis czas temu, no... bardzo jakis czas temu. Potem straciłam zapał i tak sobie leżał, ja się "rozwijałam" i kończenie go nie miało sensu. Teraz złapałam się za niego, bo nie wiedziałam jak się bronić przed atakiem żarcia i ktoś napisał o zajęciu rąk i mózgu czymś innym.
Teraz go skończę i wiem, że na pewno się do niego dopasuję :!:
witaj ewuniu-jak tam grypaopanowana już :?: :?: :?: Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i dalszego dietowania -pozdrawiam serdecznie. :lol: :lol: