Ewa, ja też co dzien wchodze na wage, ale uważam , ze to jest dobre, bo jak zobacze troszke za duz, to zaraz staram sie ograniczyć jedzenie.
Wprawdzie nie zawsze to sie udaje, ale lampka juz sie zapala :lol: :lol:
Wersja do druku
Ewa, ja też co dzien wchodze na wage, ale uważam , ze to jest dobre, bo jak zobacze troszke za duz, to zaraz staram sie ograniczyć jedzenie.
Wprawdzie nie zawsze to sie udaje, ale lampka juz sie zapala :lol: :lol:
Wchodzić codziennie na wagę to jeszcze ujdzie, ale wchodzić kilka razy dziennie na wagę :?: :?: :?: Ale już mi przeszło to ciągłe ważenie, rano tak, ale później już nie, bo i tak czuję, że chudnę. :P
Bewik widzę, że rzuciłaś palenie. Ja nie palę od 2,5 roku, a od dwóch lat mam kłopoty z wagą, niestety. Paliłam duzo i bardzo długo :oops: Wiesz co Ci powiem? Jak któś miał siłę rzucić fajki, to nic mu nie straszne. :D Jedzenie rzuci bez trudu. :D
Całuski
Ewuniu - dziękuję za wyjaśnienia, ja jem troszkę więcej węgli ale te zdrowe - warzywa, owoce, no czasem bita śmietana z rodzynkami :lol:
Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
Cześć dziewczyny :D
Nareszcie mogę sobie usiąść przy komputerze i coś napisać :D Rano poszłam na targ i kupiłam sadzonki ogórków ale oczywiście taki upał, że nie miałam serca wsadzać ich do tego suszu na grządce. Przed południem nasmarowałam sie emulsja do opalania i poszłam kosić trawnik. Wróciłam z ogrodu przed 17, ale skosiłam wszystko :D
Puma niby bez sensu ważyć sie kilka razy na dzień ale zdarzyło mi się kilka razy zważyć powtórnie po przyjściu np z zakupów i okazało się że waga pokazuje jednak mniej. Przypuszczam, że to jest wina płynów w organizmie.
bewiku to jest właśnie plus codziennego ważenia - jest kontrola na bieżąco.
franelcia dobrze że już prawie w porządku u Ciebie :)
psotulka Wszystkie powoli wracamy :) ale ten Twój piesio fajny :D
julisia to jest dużo, ale to bardzo mobilizuje. Ja na przykład chciałabym zrzucić jak najwięcej. Nie mówię, że do idealnej wagi ale przynajmniej wypracować niższą wagę niż udało mi się osiągnąć przez ostatnie miesiące.
ziutkaa następne oficjalne ważenie jak zwykle w poniedziałek. Z mierzeniem gorzej , bo mi przybyło centymetrów :oops: , zaczekam z tym na początek czerwca :D
poziomka ja teraz też już dodałam kilka gramów węgli ale tylko warzywa :D
A dzisiaj miałam pyszny obiad - jajecznicę z pomidorkiem :D pycha !!!
Obiadek pyszny :shock:
widzę ,że działasz w ogródku.U nas dopiero dzisiaj troche się ociepliło,wczoraj jeszcze wiało lodowato.
Puma mi też się zdarzało i zdarza ważyć bardzo często.
witaj
sama trawnik kosisz? a gdzie te chłopy?
nasmarowałas sie olejkiem a nie powiedziałas czy sie mocno opaliłaś?
miłego dnia
ewa, a moze sie zdziwisz przy mierzeniu? :) Centymetry leca niejako osobno od wagi :)
EWUNIA WIDZE ZE U CIEBIE PRACA WRE :lol: :lol: :lol: JA TAK UWIELBIAM OGRODEK BO JESZCZE DZIALKI NIE SPRZEDALISMY KUPCOW JEST MNOGO ALE BY CHCIELI ZA DARMO A JA KOCHANIE NA DZIALCE NIE MOGE PRACOWAC WIEC SPRZEDAJEMY JA :evil: :evil: :evil: SZKODA BO SIE TYLE PRACY WYKONALO DZIECI NIE MAJA TEZ CZASU NA DZIALCE PRACOWAC :P :P :P POZDRAWIAM
a na mnie codzienne wazenie zle wplywa,bo jak chudne to mnie to n ie mobilizuje do dalszego chudniecia,tylko zpala zielone swiatlo do podjadania :roll: chyba cos ze mna nie tak :lol: :lol:
milej niedzieli :D
No to dzis wazenie, trzymam kciuki :)
Ziutka no właśnie, dziś ważenie i żadnego pocieszenia :( . Może ostatni spadek wagi trzeba liczyć na dwa tygodnie ? :twisted: :wink:
No trudno . Dieta oczywiście idzie ze mną dalej, i tak już mam nadzieję będzie cały czas
...chociaż w niedzielę idziemy na komunię, więc na pewno przedobrzę z węglami. Postaram się jednak jak najmniej zaliczyć słodyczy i innych węgli ale na pewno coś wezmę , bo nie będę siedziała i drażniła ludzi pustym talerzem a nie chce nic mówić o diecie. Z pewnością uda mi się wybrać coś mniej "szkodliwego" :D
misiala u mnie nie, to mnie właśnie jeszcze bardziej mobilizuje.Cytat:
a na mnie codzienne wazenie zle wplywa,bo jak chudne to mnie to n ie mobilizuje do dalszego chudniecia,tylko zpala zielone swiatlo do podjadania
franelcia szkoda , że sprzedajecie ale może i lepiej, bo tak samo szkoda ogrodu, gdyby miał być nie używany.
Krysia mój chłop to ciągle w rozjazdach , pomaga mi syn ale wolę kosić sama , bo ...lubię żeby skoszona była tylko trawa http://img241.imageshack.us/img241/9...ikwiczenn8.gif . Opaliłam się trochę , na lekko złoty kolor :D
julisia czemu się dziwisz ? :D rodzinka miała młode ziemniaczki z cebulką to co mi zostało innego :) a to przecież pyszne danie :PCytat:
Obiadek pyszny Shocked
Miłego , słonecznego dnia dla wszystkich :D
To z mojego ogródka :)
http://img525.imageshack.us/img525/8333/dsci0424fg0.jpg
A moze w przyszlym tygodniu spadnie podwojnie? :D
cześć Ewa :D
czytałam ,że kto stosował dietę w ciągu ostatnich 4 miesięcy,musiliczyć sie ze spadkiem metabolizmu.Więc jak my zaczynamy po raz kolejny,na spadek wagi trzeba poczekać dłużej.
Mnie też bardziej mobilizuje spadek wagi i mam wiekszą chęć na dietę.
A obiadkowi sie nie dziwię ,bo naprawdę jajaczka są pyszne. :lol:
ewace,no ja tez nie mam sie czym chwalic niestety :x wprawdzie w ubieglym tygodniu waga spadla, ale znowu nagrzeszylam przez weekend :? wywale ta wage chyba :evil: a metabolizm hmmmm :roll:
pozdrawiam cie serdecznie :D
Ewa, dietkuj dalej, a za tydzien napewno zobaczysz nizsza wage :lol: :lol:
Ja kiedys mialam dzialke, ale jak tata pracowal :roll: , a jak taty zabrakło, to brakowało czasu nam, a w szczegolnosci jesienia w krotkie dni wiec sprzedalismy.
Ewuniu - dietkuj, dietkuj... bo ja Ci depcze po pietach :lol: , jesteś mądra, z tym co wiesz o dietkowaniu masz teorie opanowana - teraz do dzieła :lol: .... a na przyjeciu nałóż sobie na talerz i niech sobie leży...samo Ci do buzi nie wskoczy :wink: , czasem coś dziubnij i pijjjjj, pijjjj...to Cie zasyci (wodę oczywista!)... pozdrawiam cieplutko i będę Cię śledzić :wink: :lol: :wink:
To już komunie sie zaczynaja -matkooo... jak ten czas leci .
Nie przejmuj sie ,ze przedobrzysz -Nie jedz w domu nic -a na przyjęciu to wiesz
wybieraj chude skoro będzie tyle węgli ,albo same tłustości .
zachowaj zasade nie mieszania paliw . Umiar wskazany nawet nie mieszając
bo napewno wlejesz sobie troche pustych kalorii -jak dzieciak nie będzie widział życze udanego przyjęcia .
:) WITAJ :)
JAK COS ROBIE TO NIE MYSLE O CHOROBIE :) ROBIE SOBIE PLYTKI POD KOMPLET OGRODOWY :!: PO REMONTACH SASIADA TEREN MIEDZY NASZYMI DOMAMI MIAL KRAJOBRAZ KSIEZYCOWY. TERAZ BEZPIECZNIE BEDE MOGLA CHODZIC :!: :!: :!:
PODSYLAM BUZIAKI :) :) :) :) :)
http://imagecache2.allposters.com/images/LEM/LM571.jpg
Ewa, dobry jest kazdy pomysł na to jak oszukać samą siebie i wierzyć, że jakoś to bedzoe, ale lepszy jest upór i nie dawanie sie pokusom, a nagrody są takie "lekkie" :D :D :D
Wczoraj dzień udany dietetycznie - mało węgli i dużo napojów . Było też coś z ćwiczeń.
Ziutka , Julisia może będzie mniej za tydzień . Musiałabym może więcej ćwiczyć ale bywają dni że nie mam siły na długie ćwiczenie .
misiala ja piję nadal tę herbatkę la karnita i ona mi pomaga ( na razie)
bewiku ja mam ogród przy domu ale raczej większy. Jest co robić każdego dnia ale też miewam braki czasu i zawsze coś zostaje nie zrobione. Strasznie dużo czasu zajmuje wyrywanie szybko rosnących chwastów :evil:
Poziomka depczesz, oj depczesz 8)
Pewnie, że do buzi nie wskoczy ale 25 gramów węgli to będzie ciężko utrzymać :wink:
Krysia o puste kalorie się nie martwię na pewno będzie bez napojów procentowych :D
Psotulka to najlepsza terapia , tylko znowu się nie przepracuj , wiesz z umiarem :DCytat:
JAK COS ROBIE TO NIE MYSLE O CHOROBIE
siringa to prawda, nagrody są bardzo lekkie i tak wyczekiwane ale ta droga do nich.... :)
Praca w ogrodzie to jedno z ciezszych cwiczen :) Gdzie zrobisz tyle przysiadow, sklonow, wymachow? :D
Praca w ogrodzie ruulezzzzzzzz
:):) jadłam byle co i schudłam 0,5 kg.
Niby nic, a cieszy
Ewa, podziwiam ,że dajesz rade na malej ilości węgli :lol: :lol:
Dzisiaj znowu według diety - cieszę się , bo po świątecznym wyłomie nie bardzo mi to wychodziło. Jak zwykle weszłam znów dziś rano na wagę i jest mały spadeczek http://img479.imageshack.us/img479/9655/51ant8.gif
Dzisiaj z ogródkowych prac nici... co chwilę pada deszcz więc nie ma sensu wychodzić. Ziutka , Waszka ale to rzeczywiście super ćwiczenia i na kilka miesięcy :D
Ewcia, ja się cieszę , że nareszcie znowu mogę na tylko tylu węglach. Nie ciągnie mnie teraz do ciastek a dla mnie to prawdziwa zmora :? Poza tym nie mam zgagi , bo po dużej ilości węgli, a przede wszystkim cukru to cierpię strasznie.Cytat:
Ewa, podziwiam ,że dajesz rade na malej ilości węgli
Dużo słonka na resztę dnia http://img517.imageshack.us/img517/5...f3c3385et8.gif
Gratuluję Ewuniu, aż sie dusza raduje jak się Ciebie czyta... tak trzymaj :-)
Witam ogrodniczke !!
Praca w ogrodzie nie dosc , ze dla sylwetki dobra to jeszcze jaka ogolnie zdrowa !! U nas deszcz i troche zimno, ale ja juz na dzialce mam wszystko zrobione, tylko znowu musze posadzic pomidory, tyle ze teraz to juz poczekam do 15 maja .
Pozdrawiam serdecznie !!
ewace,ja tez dzisiaj troche w ogrodku cwiczylam, ale ja mam malutki :D
sadzac po twoich zdjeciach twoj jest wielki,wiec pracy nie brakuje przez caly rok :D
a jak po cukrze cierpisz to lepiej dla ciebie, czyz nie :?: :D
Gratuluje spadeczku. To dobry zwiastun dalszych postepow :D
Cześć dziewczyny :D
Z dietą wszystko jak zawsze, to znaczy jak wtedy , gdy trzymam się zasad :twisted:
Poziomka trzymajmy się diety razem :D
siba ja tez nie sadzę tych delikatnych roślin , bo nigdy nic nie wiadomo. Ale cukinię to już chyba posieję, zanim wyjdzie - będzie już cieplej.
misiala mój ogród jest taki średni :D ale zrobiłam sobie w nich dużo zakątków tematycznych ( czytaj różne zbiorowiska roślin :D) więc roboty z tym mnóstwo :D
to skutecznie hamuje moje zachcianki ale czasem i świadomość tego nie pomaga :DCytat:
a jak po cukrze cierpisz to lepiej dla ciebie, czyz nie
Za chwilę wyruszam na zakupy ale z tych dłuuugich , bo idziemy szukać dla córki coś z ubrań na tę niedzielną komunię. Może jakaś sukienka albo kostium - okaże sie w trakcie zakupów, ale będzie ciężko :wink: , znacie młodzież :D
:) WITAJ :)
PO REMONYACH SASIADA BYL TAM KRAJOBRAZ KSIEZYCOWY :!: TRAWA TEZ STALE BYLA WYDEPTANA . TERAZ BEDZIE LEPIEJ :) :)
POZDRAWIAM :) :)
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/AF583.jpg
Psotulka, nie mogę wyjść z podziwu - pięknie chudniesz. Ale wyczytałam, że dużo ćwiczysz. Ja parę minut dziennie spędzam na stepperze, ale czasem zapominam :oops:
Trzymajcie się, dziewczynki :P
Ewuniu, czy zakupy się udały? takie zakupy to czasem niezły wicisk dla ciała :wink: .
Trzymam Cię za słowo - trzymamy sie razem :lol: :lol: :lol: . Buziaki serdecznie i raz jeszcze Ci dziękuję :-)
Zakupy się udały, córka jest bardzo zadowolona. Ja zresztą też , bo nie ma nic lepszego na świecie jak widzieć uśmiech własnego dziecka i wiedzieć, że jest zadowolone 8) Kupiłyśmy śliczny , bawełniany żakiecik, do tego piękną, szeroką spódnicę i wygodne ale eleganckie buty. Jeszcze jutro kupimy jakąś bluzeczkę i córcia jest ubrana :D
Dziewczyny, byłyśmy tylko w centrum handlowym ale ja sie czuje jakbym przeszła przez całe miasto :wink:
Z dieta dzisiaj jestem bardzo do przodu. Jechałam bez śniadania i zjadłam późny obiad, więc kolacja to tylko dwa plasterki sera i mały kawałeczek kiełbasy. Nie byłam głodna a na późną kolację się nie piszę.
psotulka a dlaczego u Ciebie zostały ślady po remoncie u sąsiada? Macie wspólny ogródek ?
Poziomka jak na razie to Ty chudniesz szybciej :D mnie już wolniej to idzie :D Ale trzymamy razem tę dietę :D
moja bestyjka na elegancko :D
http://img74.imageshack.us/img74/1195/dsci0030rp0.jpg
no ale mucha, ja nie moge :lol: :lol:
Swietnie, ze zakupoy sie udaly, a Ty przy okazji mialam i duzo ruchu i dietetycznie sie trzymalas :) Co prawda sniadanie powinno sie jadac, ale co ja Ci tu truc bede, wiesz to przeciez :)
Ale psisko. Ile łagodności w ślepiach, a nie wygląda na baranka.
Miłego dnia
:) TRZYMAM SIE ALE TO TAKIE TRUDNE :!: MILEGO DNIA ZYCZE :)
http://imagecache2.allposters.com/images/ISI/3012.jpg
Witaj Ewa :!:
Fajnie jak dziecko jest zadowolone z zakupow :lol: :lol:
Ja tez lubie chodzic po sklepach tylko sie boje, bo tam za duzo pokus :lol:
Piesek faktycznie wygląda na groznego, ale oczka sie smieja i widac ze jest pieszczoszek :lol:
Ciesze sie, ze dietka idzie dobrze :lol: :lol:
Masz rację szczęsliwe dzieci to szczęśliwe mamy i odwrotnie.
Znowu jesz jak kotek,ale to chyba dobrze.
Piesek straszny a ślepka zielone jak kocie/to chyba efekt błysku/
Kochana, jeszcze tylko kilka chwilek i powitasz szóstkę z przodu, a potem to juz z górki.