Zycie PO 40-tce

:D witajcie dziewczynki :D bardzo drobnymi kroczkami dochodze do siebie . :roll: :roll: :roll: :roll: Ale widze ,ze na forum tez zawialo pustkami . :( :( :( :( :(
Nie mozemy sie poddawac . :!: Zdaje sobie sprawe ,ze juz jestesmy umeczone tym naszym dietkowaniem. :( Ale nie mozemy siebie opuszczac :roll: :roll: :roll: :roll:
Wlasciwie to stwierdzilam ,ze samo odchudzanko to male piwo z porownaniem utrzymania juz tej "odchudzonej "wagi .Cale zycie przed nami i to z roznymi skutkami -z tego tez sobie zdaje sprawe . Ale jak trzeba to trzeba i robmy wszystko ,zeby chociaz troche uratowac nasza żmudną prace. :) :) :) :) :) Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam nadzieje ,ze wkrotce bedzie nas tu duzo . :cry: :cry: :cry: :cry:
misialko- ja tez tak myslalam przed choroba . Wiesz jakos dziwnie predko zmienilam zdanie . :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: pozdrawiam Cie serdecznie . :D :D :D
Toshiczku-wiem sporo osob tak robi jak Ty i Misialka ,ale mam od zawsze problemy z zoladkiem i czasem bardzo smieszne rzeczy potrafia mi zaszkodzić i potem bardzo cierpie. :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: i sie wsciekam sama na siebie .,ze do tego dopuszczam . :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Ale pomalenku dochodze do siebie . Pozdrawiam wszystkich serdecznie i jako ze juz wieczor -zycze dobrej spokojnej nocy .[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/12/121.jpg[/img]

witaj
Podstolinko bo mnie wydaje sie ,ze my przy tym ciągłym dietkowaniu
to juz mamy nadwrazlwe żołądki -mam podobnie -cytrusów boje sie -
w zasadzie jadam rzadko i tylko kawaluntek -jabłkiem kiedyś tak sie zatrułam ,ze dwa dni przeleżałam -. Nikt nie mógł uwierzyć -smiali sie ,ze było chyba z wkładką .
słodycze bardzo ostrożniutko i tylko z najwyzszej półki bo byle gó...mam zgage.
Niby szczuplej ale coś za coś .
Miłego dzionka

popieram podstolinko, :D pewnie ze latwiej zgubic, jak utrzymac ta wage :roll: mnie dopadlo takie jojo, ze szkoda gadac :oops: ale jak tu wbic do mozgownicy ze juz do konca zycia trzeba uwazac na to co sie je :shock:
ciagle mam z tym trudnosci, :shock:
pozdrawiam :lol: :lol: :lol:

:( Misiala napisala:

Cytat:

---

jak tu wbic do mozgownicy ze juz do konca zycia trzeba uwazac na to co sie je

---

Co prawda to prawda Misialu .....jak tu wbic do ......itd....
Nie mniej jednak musimy to sobie zakodowac ,bo inaczej -bedziemy cienko spiewac. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Ja poki co jestem jeszcze obolala po tych moich przypadlosciach ,ale Wiem jak to sie konczylo do tego czasu. Poprostu jak juz ozdrowialam to nadrabialam zaleglosci oj nadrabialam . Teraz jednak chociaz wbilam sobie do lepetyny ,ze szkoda moich osiagniec i to mnie poki co trzyma w granicach rozsadku. :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Bo przeciez jak wspomne ,a jeszcze inaczej jak spojrze na fotki z przeszlosci to mna trzesie i wydaje mi sie ze patrze na zupelnie obca osobe .I powiem Ci tak w "zaufaniu"i "tajemnicy" ,ze ta BABA wcale mi sie nie podoba i nie chcialabym tak wygladac /hihihihiii/.
Pozdrawiam Misialku. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: http://www.gifownik.pl/gify_02xx/3d/88.gifhttp://www.gifownik.pl/gify_02xx/3d/88.gif

Przyjemnie wspomniec, że kiedyś było się szczupłym. Popatrz Podstolinko ilu młodych ma kłopoty z tuszą. Ciężko stracić te nadprogramowe kilogramy :cry:

Podstolinko, dobrze,że wracasz do zdrowia :D :D :D podobno cytrusy pryskają dośc obficie chemią i stąd sensacje żołądkowe :evil: ja też nie myję pomarańczy chociaż wiem ze to konieczne. Moje zdrowie też ostatnio szwankowało na, szczęscie w pore zareagowałam lekarstwami i w miarę szybko przeszło.
Pozdrawiam aga

Podstolino kochana, dzieki za pozdrowienia , dobrze ze juz wracasz do zdrowia , trzymaj sie !!

:D Wracam ,ale bardzo zolwim tempem . Ciagle jeszcze walcze z bolem zoladka i watroby. Juz czasem nie wiem co o tym wszystkim myslec. :( :( :( :( Ale jest juz znacznie lepiej niz tydzien temu. I to mnie pociesza . :D :D :D :D :D :D :D :D Staram sie chociaz troche zachowac dietke . :) Poki co udaje sie . :!: Ale przyznam ,ze miewam momenty ,ze jakbym to wszystko rżnęła w kat :!: :!: :!: :!: :!: .............szkoda mi jednak moich osiagniec . Ale tak naprawde to jestem juz wszystkim bardzo umeczona . :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: I jeszcze tak bardzo chce mi slodkosciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
No nic troche ponarzekalam i dalej trzeba pchac ten dietkowy wozeczek -nie ma innej opcji . :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
sibuniu - a gdzie to sie podziewalas jakos tez Cie malo na forum .-pozdrawiam :D :D :D
agaaaa-doprawilam ja sie tymi cytruskami oj doprawilam :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: ale trudno -nie od dzisiaj wiem ,ze musze to wszystko nie tylko plukac ,ale porzadnie myc . Juz raz przez to przechodzilam ,ale nieco z lzejszym skutkiem -pozdrawiam serdecznie :D :D :D :D :D
Życze wszystkim dobrego i przyjemnego dietkowania . :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
http://www.kartki.urbanski.org/image...359G100014.gif

Oj żal mi Cię podstolinko,żal. Ale nie martw się jutro będzie lepiej. Może siemię lniane, albo cholesolek pomoże Ci :( :( A osiągnięć TAKICH JAK TWOJE TO NAPRAWDę SZKODA :D

milego weekendu podstolinko :D :D :D