Podstolino - dziękuję za mądrość i wsparcie :-).. ściskam Cię serdecznie :lol:
Wersja do druku
Podstolino - dziękuję za mądrość i wsparcie :-).. ściskam Cię serdecznie :lol:
Podstolinko, Irenko, przykro mi,że dopiero teraz przeczytałam co ostatnio przeżyłaś. Bardzo Ci współczuję, pomodlę się za Twojego brata i za całą Waszą rodzinę. Najgorzej,że człowiekowi w takich sytuacjach brakuje słów. Bo nie chce urazić, nie chce łamać serca bardziej. Nie wiem, po prostu pamiętaj,że jestem z Tobą myślą.
SKORO LUBISZ KOTKI TO PROSZE ....http://i.wp.pl/a/f/film/025/49/69/0086949.jpg
BUZIACZKI ŚLĘ SKARBIE I PODTRZYMUJE WSTĘPNIE WAKACJE -SPOTKANKO W POZNANIU :P
Ireno, teraz dopiero zorientowałem się, co Cię spotkało! Współczuję Ci z całej duszy, moja żona również. Wiemy, co to stracić rodzeństwo. Krystyna utraciła wiele lat temu 29-letnią siostrę, ja 8 lat temu pogrzebałem 65-letniego brata. Jeszcze raz wyrazy współczucia i modlitwy za Zmarłego :!: :cry:
KOCHANIE :!: PISALAM O TYM U SIEBIE :!: WKLEJAM I TU:
Jest to metoda mającą na celu stworzeniu równowagi w ciele.
Jest treningiem "dobrego samopoczucia". Wpływa na to jak wygląda ciało, jak je odczuwamy i jak ono pracuje.
Ćwiczenia bez stresu i męki wykonywane przy dźwiękach spokojnej muzyki wprowadzają nas w dobry nastrój i poprawiają wygląd naszego ciała. Fizjoterapeuci i osteolodzy określają tę metodę jako jedną z najbezpieczniejszych form aktywności ruchowej.
• Poprawia elastyczność ciała.
• Zwiększa siłę mięśni, w szczególności mięśni brzucha, dolnej części pleców, bioder
i pośladków.
• Równoważy siłę mięśni po obu stronach ciała.
• Poprawia kontrolę mięśni pleców oraz kończyn.
• Wysmukla sylwetkę i "wyciąga" ciało.
• Poprawia stabilność kręgosłupa.
• Zwiększa świadomość swojego ciała.
• Uczy prawidłowego, pełnego oddechu.
• Poprawia koordynację ruchową i równowagę.
• Rozluźnia ramiona, kark i górną część pleców.
• Bezpieczna rehabilitacja kontuzji stawów i kręgosłupa.
• Pomoc w prewencji kontuzji układu kostnego i mięśni.
DZISIAJ DOCHODZA CWICZENIA Z TASMA...DYNA-BAND.
MILEGO DNIA :) :) :) :)
http://imagecache2.allposters.com/images/ISI/3012.jpg
Podstolinko, widzisz jaka ta nasza Ula bystrzacha, probuje leniwca wygonic :lol: :lol: i sadze, ze nawet sie jej udaje :lol: :lol:
Zycze miłeg dnia :!:
Podstolino
Ja Ci bardzo, ale to bardzo dziękuje za słowa, które gdzieś ostatnio napisałaś, że trzeba żyć dalej, swoim życiem. Niby to wiedziałam, niby dążyłam w tym kierunku, ale jakos tak nijako. Dopiero teraz, jak przeczytałam te słowa napisane przez Ciebie i zastanowiłam się nad nimi, to jakby się coś we mnie odblokowało, jakby odpuściło to nieuświadamiane scierpnięcie pleców, ucisk w klatce piersiowej i ten jakby skurcz w twarzy. Poczułam, ze coś ze mnie "schodzi". Popłakałam się, ale już nie z wiadomego powodu, tylko ze wzruszenia, że to mnie opuszcza, że prawdopodobnie już nie wróci i że będzie inaczej, że będę znowu trochę bliżej siebie, tej dawnej. Przeciez starałam sie jak mogłam nie powracać do sprawy, dążyć do swojego zwykłego sposobu bycia, ale jakoś często nic z tego nie wychodziło. Teraz mam wrażenie, że wreszcie odpuściło.
To bardzo smutne, Ireno, co piszesz o cierpieniach Brata. Mnie było przynajmniej to oszczędzone. Oboje rodzice zmarli na raka, ale w zasadzie bez większych cierpień. Ojciec zaledwie w wieku 59 lat, gdy ja miałem 24 lata. Rak wątroby zmiótł Go w niecałe 2 miesiące. Mama dożyła prawie 80 lat, zabrała Ją przewlekła białaczka limfatyczna, która ujawniła się w ostatniej fazie. Najstarszy brat był księdzem, członkiem zgromadzenia ks. misjonarzy św. Wincentego, podobnie jak żyjący ostatni brat. Pracował we Francji. W 1996 r. doznał rozległego zawału, po którym serce było "jak flak". Ostatnie 3 lata życia spędził w krakowskim klasztorze, gdzie powoli gasł. Ale cóż, my zostaliśmy ze swoim życiem i za Zmarłych możemy się już tylko modlić i wspominać wszelkie dobro, które nas od Nich spotkało. Bardzo ładnie ujęła to Siringa: od żalu, największego nawet, trzeba się stopniowo wyzwalać i wracać do normalnego życia. Przesyłam najlepsze pozdrowienia dla Ciebie i Pań, kóre uważam za szczególnie bliskie: Siringi, Krysial, Psotulki. A także dla Bewika, do której prawie nigdy nie piszę, ale wyczuwam przyjazną duszę :P :P :P
pozdrawiam cię Podstolinko :D
chyba każdy ma swój czas i sposób na pogodzenie się z nieszczęściem.Tobie udaje się szybciej,innym jak dla Siringi wolniej,ale trzeba to dać sobie przeżyć ,nie spychać tego w głąb siebie,wtedy jest łatwiej.
Masz racje Julisiu - "nie spychać wgłąb siebie" tylko uzewnętrzniać powiedzieć, "wypłakać" na zewnatrz, uświadomić sobie nieodwracalność, tak do bólu największego. To jest proste i oczywiste, ale wtedy kiedy najbardziej potrzebne, to się o tym nie pamięta. Nawet jak jakieś okruchy tej prawdy docierały do mnie to je nieświadomie przepędzałam, bo mi przeszkadzały w zamykaniu się w tym bólu zapiekłym, w tym roztrząsaniu niesprawiedliwości i użlaniu sie na swój los. Terazjuż bedę umiała /mam nadzieję/ odzielać nieodwracalne fakty z przeszłości od tego co dzisiaj... jutro...
Podstolinko, już to napisałam u siebie - ale tu też: jesteś dzielna i mądra.
Kochana Podstolinko zycze Ci miłego weekendu!!!
I dziekuje za odwiedzanie mnie :P :P :P
Jak łapka przestanie mnie bolec,bede czesciej na forum :P
BUZIACZKI :P :P :P :P
Podstolinko cóż Ci mam napisać -slowa nie zawsze oddaja uczucia -powiem tylko....dziekuję :D :!: :!:
http://republika.pl/blog_ct_936817/1...oza_slonce.jpg
Irenko, pozdrawiam serdecznie :)
Irenko, zycze zdrowia :!:
http://img214.imageshack.us/img214/7710/aaaanb0.jpg
Podstolinko zapraszam na niedzielna kawke :wink:
Buziaczki :P :P
:) PODSYLAM MOC NIEDZIELNYCH BUZIAKOW :)
http://images20.fotosik.pl/337/0e02832346c12053.jpg
Cieszę się iczuję to jakoś tak specjalnie, że jesteśmy jednocześnie na forum. Co do "wpadania", o którym u mnie piszesz, to nie masz sie czym martwić. :D :D :D
Podstolinko :lol: :lol: widze, ze na wszystkich wątkach nas poodwiedzałaś :lol: a na swoim wątku nawet się nie pokazałaś :lol: :lol: :lol:
Ale my się odezwiemy :lol: :lol: :lol:
Zycze miłego tygodnia :!:
:D Bewiczku juz sie rehabilituje .Mialam to zrobic na koncu ,ale przyszla znajoma i musialam wylaczyc komputer.Totez czynie to teraz.
Dzisiaj wypoczelam bo dzieciaki nie przyszly ,to i spokoj w moim domku zagoscil.A od jutra znowu kierat ,ale nie narzekam ,lubie przebywac z moim Kacperkiem.Czuje sie jeszcze potrzebna i ciesze sie ze moge pomoc. :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze wiele dobrego w nowym nadchodzacym tygodniu. :D :D :D :D
110/77 :lol:
http://img201.imageshack.us/img201/1903/kawkakv2.gif
Tradycyjnie Skarbie wpadam z kawusia :lol: i życze Ci miłego i dietkowego poniedziałku :P
BUZIACZKI
http://img171.imageshack.us/img171/3767/ov125sy0.gif
Podstolinko , pozdrawiam http://img82.imageshack.us/img82/8099/052wl4.gif
WITAJ IRUS NIE WIEM CO SIE Z TOBA DZIEJE .PISZE DO CIEBIE ALE ZADKO ODPISUJESZ :lol: :lol: PISALAM ZEBYS MI NAPISALA NA TEMAT TEGO TELEFONU Z KABLOWKI I NIC NIE ODPISALAS :lol: :lol: WIEM I ROZUMIE ZE MASZ DUZO PRACY PRZY WNUKACH ALE MOZE NA JAKAS KAWKE SIE UMOWIMY :evil: :evil: ODEZWIJ SIE POZDRAWIAM MILEGO DZIONKA ZYCZE :shock: :shock: :shock:
pozdrawiam i zycze milego tygodnia :D
I ja Cię ściskam podstolinko i ślę dobre duszki.... połaskoczą w serduszko i uśmiechniesz się choć na chwilkę :lol: :lol: :lol:
:) POZDRAWIAM CIEPLUTKO :) :)
http://www.gifs.ch/gem.Tiere/images/m15.gif
A JA IDE I IDE.....MOZE DOJDE DO CELU
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
:D Witam Was dziewczynki :!: Od chyba dwoch dni nie mozna sie porozumiec .U mnie nawet wyskakuje przy logowaniu ,ze podaje zle hasla i pseudo. :!: Dzisiaj od rana tez mialam to samo.Zostawilam wszystko i teraz sie udalo :!: :!: :!: :!: Ajuz byly tez problemy z wyslaniem tresci do Was.Tez mialyscie te problemy.
U mnie bez zmian dietka wporządeczku i do przodu :D :D :D
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze dobrego dietkowania i gubienia zbednego balastu :D :D :D
110/77 :D :D :D
Podstolinko, korzystam z chwili, że można cośkolwiek tu napisać. Dobrze, że dietujemy dzielnie mimo braku kontaktu na forum - a brakuje tego :D.
Pozdrawiam Cię serdecznie, trzymaj się Ircia :D
:( A MNIE DALEJ NIE MA NA FORUM.......BUUUUUUUUUUUUU :cry:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
http://images21.fotosik.pl/294/13f1bfa5f7c08d07.jpg
DOBRZE ,ZE TERAZ MOGE COS NAPISAC I POCZYTAC CO U WAS.
Kochana Podstolinko, tak mi przykro z powodu Twojego brata, będę się za niego modlić.
Dziękuję za odwiedziny, nie było mnie na forum długo, aż się głupio czuję, ale naprawdę nie miałam warunków. Pozdrawiam Cię serdecznie :D
Podstolinko :D :D :D
Podstolino
Ja do Ciebie z taką sprawą / trochę sie boję, ale ...co tam, najwyżej dostanę w ..../.
Jakbys tak pokazała szóstkę /oczywiście na razie mam na myśli tę po siódemce/. Przecież musisz podjąć jakieś zobowiązanie dla uczczenia rocznicy walki z sadełkiem... :lol: :lol: :D :D :lol: :lol:
Ireno, serdecznie pozdrawiam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
milego weekendu podstolinko :D
:D Przez te remanenty forumowe nie moge sie polapac i mam pelno zaleglosci.Totez z gory przepraszam jak kogos pomine ,ale pewnie dzisiaj nie dam rady do wszystkich zajrzec.Chociaz moze ..................
Pozdrawiam wsztstkich serdecznie i weekendowo i zycze dobrego dietkowania i wipoczynku /oby nie od dietki/ :lol: :lol: :lol: :lol:
110/77 :D
Witaj Podstolinko :!:
Zobacz jaka ta Siringa kusicielka :lol: :lol: :lol:
Ale do dobrych zeczy namawia :lol: :lol: , bo to mile, ze chce zobaczyć u Ciebie 76 kg.
Musze sie sprężać, bo mnie dogonisz :roll: :roll: :roll:
Zycze milego weekendu :!:
:D Daleko mi ku Cie Bewiczku :!: :lol: :lol: :lol: Sama widzisz z jakim trudem gubie te wstretne kiloski.Musialabym chyba zyc w ciaglym stresie to wowczas moze cos sie tam ruszy ,ale juz wybieram jednak spokoj ,stresy to juz nie na moje skolatane serce .
A kiloski to pewnie i tak zgubie /albo i nie /zalozylam sobie ,ze pomalu ,ale nie kosztem zdrowia. Nic na sile . To nie daje efektow.
A Siringa tak -wiem ,ze jest zyczliwa wszyskim i za to Ja wszyscy bardzo kochamy :lol: :lol:
Dlatego nie ma obawy ,ze dogonie Ciebie ,ale niemniej zycze Ci z calego serca spadku wagi /bezbolesnie /i na zawsze :!: :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam i zycze milego weekendu. :!:
Podstolinko dawno mnie u Ciebie nie było, ale wrócilam i dietkuje. Pozdrawiam :D
PODSTOLINO
Ja teraz jem nadal bardzo zwyczajnie, ale już znacznie więcej niż w trakcie odchudzania.
Np. wczoraj zjadłam
Wczesne śniadanie /6:45/
Pół kawałka chleba z masłem i z dżemem, jogurt naturalny /125g/+ 4 łyżeczki otrąb owsianych/ z kawa / niezdrowa, duża, sypana, ale nie potrafię sobie odmówić/
II śniadanie / praktycznie to właściwe - 9:30/ -kawałek chleba z masłem białym serem, pomidor, szczypior, herbata.
Obiad /ok 13-tej/ - ok 15 dkg ziemniaków, 4 smażone paluszki rybne / surowe ważyły 19 dkg/ surówka z naciowego selera z jabłkiem i śmietaną.
Podwieczorek / 16:00- kawa, ale co to za kawa? zwykła "rozpuszczałka", kawałek domowej drożdżówki.
Kolacja /19:00 - 1 kawałek chleba, 1 jajo na twardo, 1 łyżeczka majonezu, szczypiorek, kawałek papryki,kawałek selera naciowego, herbata.
W międzyczasie picie różne, dwa jabłka, 1 kiwi. 4 żelki.
Wczoraj nie liczyłam, ale kilka razy z przeliczenia kcal wychodziło 2200 - 2450.
Ja myślę, że udało mi sie schudnąć, bo nie szukałam żadnych nadzwyczajnych sposobów. Nie było żadnej rewolucji w kuchni, w sposobach przygotowania potraw. Na wszystko sobie pozwalałam. Tylko niedużo, czasem wręcz mikroskopijnie.
:) POZDRAWIAM ......FORMULOWY......DUSZEK :)
http://imagecache2.allposters.com/images/ISI/3012.jpg
JAKOS SIE TRZYMAM :) PRAWIE JUZ TYDZIEN JAK MOJ WATEK GDZIES PRZEPADL :cry: ZA KILKA DNI JADE I ZNOWU NIE BEDE PISALA.PRZEPRASZAJA ALE JEST MI SMUTNO I MYSLE SOBIE CZEMU MNIE SIE TO PRZYTRAFILO :?:
DIETA W GRANICACH 1200 ALE WAGA SIE WAHA....TO CHYBA PRZEZ TABLETKI HORMONALNE KTORE BIORE ALE NIE PRZEKRACZAM 70 KG. PILATES MI SLUZY :) MOGE JUZ WYKONAC WIEKSZOSC CWICZEN :) W DOMU SPORO PRACY......POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO.....