-
Pewnikiem pies byłby zadowolony gdyby nie musiał go nosic :D :D :D :D :D :D ale wczoraj po obiadku przyszły dzieci no i wiadomo ciecho wjechało na stół,aże mam bujną wyobraznię
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: to sobie wyobraziłam swoją gębę w kagańcu
A tak poważnie to nie ruszyłam ani kawałeczka :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Dorisku wiesz tak sobie myślę że jeszcze troszkę to będzie lżej się odchudzac:kolorowe,świeże warzywa,jarzynki no i owoce a przede wszyskim
będzie cieplutko i będzie się chciało wyjśc na spacer,rower a w moim przypadku rowerem na działkę :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Zapomniałam się pochwalic mężulo kupił wczoraj 2 rowery stąd to ciasto na stole,pojechali z synem i synówką przyszłą i zrobili mi niespodziankę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
O matulu jestem ciekawa czy będę umiała jeżdzic chyba z 20lat nie jeżdziłam jakbym się za długo nie odezwała to znaczy ,że się połamałam :x :x :x :x :x
Przesyłam buziaczki i pozdrowionka :D :D :D :D :D :D :D :D
-
:D Dorisku -dasz rade -napewno ,tylko nie mysl o tym ,ze moze byc inaczej :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: . Zacznij myslec pozytywnie :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: Przeciez to takie latwe :D :D :D :D . A jak bedziesz sie sama podniecac i wmawiac ze nie dasz rady to i predko to niepowodzenie przydrepta do Ciebie . :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Przeciez jestes silna dziewczyna :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Widze ze dietkowo pieknie sobie radzisz :!: Bedzie dobrze skarbie :lol: :lol: :lol: :lol: . Zycze milego dnia i sukcesow w dietkowaniu . http://www.valentino.waw.pl/grafika/...nosciowe/5.jpg
-
WITAM DORISKU.
Bardzo się cieszę , że się nie poddajesz , zobacz jak ja długo czekam na moje 2 cyferki.
Czasami jestem tak wkurzona że szkoda gadać , ale dzięki Tobie i wszystkim życzliwym dziewczynom z forum nie poddam się .
NIE TYM RAZEM , O NIE . :evil: :evil: :evil: :evil:
Ty też musisz przeczekać takie głupie przestoje , ale za to jakie będziemy z siebie dumne że wytrzymałyśmy . :lol: :lol: :lol: :lol:
Nikt nie mówił że będzie łatwo.
MUSIMY WALCZYć ZE SWOIMI SłABOśCIAMI.
Myślę że najgorsze masz już za sobą . Zastanów się czy apetyt na słodycze nie zmniejszył się już ? a może tylko siedzi w głowie?
DORISKU WIERZę W CIEBIE I PAMIęTAJ WYśLę STRUSIA NA KONTROLę .
Całuski. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Dorisku Podstolinka ma rację! Musisz uwierzyć w siebie i mówić sobie ,że będziesz piekna i szczupła i że na pewno uda Ci się zgubić te 12 kg. Od razu odzyskasz zapał :wink: . Ja rano stoję przed lustrem i wmawiam sobie właśnie takie rzeczy 8) .
Trzymam mocno kciuki!!!
-
Cztery kilogramy na miesiąc to byłoby wspaniale ale jak pomyślę o dwóch to również nie byłoby źle :D :D :D
-
tyle sie napisalam i mi zjadło wszystko
pozdrawiam was serdecznie i wpadne wieczorkiem bo juz mam zajęcia
papa
nadrabiam zaległości po L-4
no i do zwariowania tych zaległości
-
Witaj Doris!!!! myślę sobie że Ciebie jest dwie!!!!! Jedna rozsądna ,myśląca rzeczowo o dietce i o planie jak wygrać kolejną bitwę a wojnę zakończyć sukcesem i ta druga kusicielka z piekła rodem ,która szepce do uszka i czasami tak potrafi omamić że na chwilę się zapomina o cała ta walka.Tylko Ty potrafisz poznać kiedy ta druga bierze górę nad Tobą i Tylko Ty wiesz jak się obronić ,więc życzę dużo wytrwałości i bystrości umyslu aby nie dać się tej drugiej kusicielce i te 12 kilogramów mieć z głowy.Pisałaś kiedyś o grupie wsparcie w AŻ czy zrezygnowałaś z ich pomocy?
Pozdrawiam bardzo mocno !!!!
-
DORIS ZYCZE CI ABY TE ZALEGŁOŚCI PRZESZŁY SZYBKO W BIERZACE ROZLICZENIA :):)
-
Witaj, Doris ! Jak się siedzi w domu to niestety, pokus dużo i jakiś kilosik mógł wpaść. No i brak ruchu, niestety. Ale jak już ruszyłaś do pracy, to zgubisz bardzo szybko :P Trzymam za Ciebie kciuki, zresztą nie ja jedna :P :P
Buziaki
-
duzo wytrwalosci na nowy tydzien zycze :D :D :D