-
Dorisku
Jakie świetne rezultaty widzę
no no zaraz mnie twój ślimak dogoni - czego mu życzę i Tobie z całego serca .
Widzę że zabrałaś się poważnie za diete , bo więcej piszesz ( sądzę po sobie )
Dorisku struś powraca .
No tak on to nas teraz przypilnuje .
http://217.96.5.157/fotki/24/31/66/b/1083932290772.jpg
-
Doris gratulacje , ladnie schodzisz z wagi, zycze dalszych sukcesow !!!!
-
Gratuluję :D Dorisku ja to nie mogę tej kapusty. Bigosu nie jadłam od lat, po surówkach mi jakoś mi niedobrze. Na śniadanie zupełnie odpada. Jak znasz inne sposoby na wodę to napisz :D . W mojej rodzince wszyscy jesteśmy słusznie zbudowani :lol: Pozdrowienia :D
-
Dorisku napisz przepis na tę suróweczkę i co ona działa za cuda ?!! Ja bardzo lubię tylko mam problem z ... gazami :oops: może i na to jest jakaś rada????
Buziaki.....
-
Doris, przykro mi, ale jak pisałam, jutro mam zajęcia :x W sobotę i niedzielę zresztą też :x
Wróciłam właśnie z basenu, strzęp człowieka ze mnie został. Pić, pić i do łóżeczka przed telewizor :lol: :lol: Buziaczki :P :P
-
Witam serdecznie i donoszę z radością
waga 122.300 :D :D :D :D :D :D
po tak długich przestojach i wzrostach ruszyła :shock: :shock: :shock:
a wypijam tyle wody mineralnej że sama nie wiem gdzie to sie mieści.
Rano wychodzę z jedna 1,5 l buteleczką Muszynianki niegazowanej ijak tu wyczytałam na forum nie rozstaje sie z nią cały dzień, a na powrót w bufecie serwuję sobie kolejną. Część trasy przemierzam pieszo tak aby zawsze było chociaż godzinę marszu w szybkim tempie, w każdym dniu. Nastawiam się pozytywnie że dam radę i że niebawem będe zgrabna. nawyciągałam mnóstwo zdjęć z młodości kiedy to wydawało mi sie że jestem gruba 75kg i tęsknie za tamtą figurą i wiem że niebawem taka będę.
Dzisiaj praca do północy, ale jutro już będę odpoczywać i buszować w waszych wąteczkach, niczym kontrola z urzędu skarbowego
:wink:
buziaczki i chudniemy dziewczyny, a chłopaki też!!!!!!!
-
Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny. Widzę że dzielnie walczysz i trzymam za Ciebie kciuki. Ja niestety nie mogę. Strasznie męczy mnie odchudzanie. Po każdym spadku wagi nabijam więcej. Koszmar. Teraz znowu siedzę w dołku. Miałam ciężki rok i jadłam głównie wieczorami. Efekt przerósł moje najśmielsze wyobrażenia.Teraz wakacje. Wyjeżdżam w góry, które dają mi zawsze bardzo dużo spokoju. W tym moja nadzieja. Trzymaj się dzielnie. Pola
-
Dorinku ahhhh jakie tu codziennie spadki widze suuuper!!!!!!!
http://www.tiskita-lodge.co.cr/fruit...ruits_comp.jpg
-
Doris zamurowało mnie jak to przeczytałam!!!
Przede wszystkim gratuluje spadku :)
Idziesz jak burza :):):)
Też tak chcę!!
Niedługo konie następnego etapu :)
-
Super sprawa, gratuluję Ci i cieszę się z Tobą. Też piję dużo wody, ale mam znajomych w Chorwacji, którzy zawsze powtarzali , że "gdyby woda była zdrowa, to żaba byłaby wielka jak krowa" :lol: :lol:
Buziaczki, Doris, miłego dnia :P