Ty maszerujesz, a niektórzy dopiero wstali :lol: :lol: Miłego dnia, Doris :P
Wersja do druku
Ty maszerujesz, a niektórzy dopiero wstali :lol: :lol: Miłego dnia, Doris :P
Podziwiam Twój zapał w taki gorąco!!!!. U mnie idzie wszystko w odwrotnym kierunku- na lato się rozleniwiam. Nic to aby do jesieni....(hihih)
BUZIOLE
http://images31.fotosik.pl/307/ed466e0cf716c9a2.jpg
UFF JAK GORĄCO!!!!!!!
jak dietka i ruch???
Dorisku, chyba sie nie zamęczyłaś tymi kijkami???? Podziwiam zapał i widzę, ze humorek lepszy :D:D:D:D:D ufff... bo juz się bałam o Ciebie :shock: :shock: Ale widzę, że jest OK :D:D:D:D
Buziaki...........
http://images23.fotosik.pl/240/45ef6e88924d8777med.jpg
Dorisku , czekam na relacje i wrażenia ze spaceru z kijami.
Dzisiaj chłodno więc będzie lepiej się chodziło.
U mnie bardzo mocno pada, może u Ciebie też i śpisz sobie jak aniołek.
Pozdrawiam.
Witam serdecznie
raport z dnia wczorajszego
szybki marsz NW 2,5 h
wieczorem NW 2h - a byłam taka padnięta że nie chciało mi się iść, ale miałam aniołów stróżów i nie było wyjścia , spacer to spacer
a zabiegów nie było bo komora sie rozmroziła - awaria i nawet nie dali poćwiczyć a byłam gotowa
:cry: :cry:
waga 122.200
u nas leje porządnie więc nie jestem na tyle zakręcona żeby iść na deszcz maszerować, ale może kiedyś... kto wie???
jem wszystko oprócz tego co mi szkodzi i trzymam się swojego planu jedzenia tj jak mam jeść, kiedy i w jaki sposób i to mi się bardzo podoba. Abstynencję od niewskazanych dla mnie produktów, tj tych co mi szkodzą - zachowuję :D :D :D :D :D
wczoraj na obiad robiłam
pieczeń aromatyczną
składniki:
1,5kg karczku bez kości
sól i przyprawy: 1 łyżeczka pieprzu i po pół łyżeczki tymianku, rozmarynu, imbiru i szałwii
wykonanie:
Mięso umyć i pokroić na plastry i rozbić
przyprawy wymieszać razem i wetrzeć w mięso
piekarnik rozgrzać do 175 stopni
ułożyć mięso na ruszcie i piec do 1,5 godz
było więcej niż smaczne nawet mój niejadek stwierdził że mogę robić takie mięsko nawet 2x w tygodniu
:shock: :shock: :shock:
życzę smacznego
Dorisku powiem Ci że co do Orbiego to na początku też myślałam , że jak pobiegam 10 minut to wystarczy , właściwie po 10 minutach to moje tętno już było ponad160 , więc szczerze mówiąc miałam dosyć , wtedy Misiek napisał mi że przez 20 minut mięsnie się tylko rozgrzewają , a spalanie tłuszczu rozpoczyna się później ---WIĘC JAKI MIAŁAM WYBÓR --zacisnęłam ząbki i mówiłam sobie jeszcze minutkę , jeszcze trochę i tak oszukując sama siebie próbuję się wytapiać .
Ale widzę że u Ciebie świetnie , sama wiesz jaka jesteś dumna z siebie jak dzień zaliczysz dietkowo a do tego ćwicząc .Świetnie że masz towarzystwo które cię mobilizuje - to bardzo dużo , wiem to po sobie.
Myślę że jesteśmy na dobrej drodze , CZEGO TOBIE I SOBIE ORAZ WSZYSTKIM DIETKOWICZKOM ŻYCZĘ .
PAMIĘTAJ O WODZIE
Dorisku poszłam za twoim przykładem i chodzę , już od dwóch dni chodzę do pracy piechotą a mam tego szybkim marszem 45 minut w jedna stronę . Oprócz tego wszędzie po mieście poruszam się piechotką. Trochę obtarł mi się jeden palec , ale to nic.
A powiem ci, że spacer w deszczu jest fantastyczny !! Najbardziej lubię chodzić w deszczu :D
Grayuluję utrzymania reźimu dietkowego !!
Pozdrawiam i życzę dobrego samopoczucia !!
http://gify.klimacik.pl/mini/362.gif
witaj Doris!!!
ja jestem od sałatki 3 tygodniowej!!! :lol: :lol: :lol:
folią się jeszcze nigdy nie obkręcałam i nie pamiętam gdzie te skladniki!!! może Glorek ma :roll: :roll: smaruje się gotowcami ze sklepowych pólek... i tez nie do końca systematycznie, czyli nie zawsze 2 razy dziennie..ale rozstępów jakiś rażących nie mam..choć skóra piersi pozostawia wiele do zyczenia!!!
co do solarium to zjednej srony fajna sprawa a z drugiej... ten artykuł...
GRATULUJĘ KAZDEGO DNIA WALKI!!!
Doris, właśnie słyszałam , że Kraków zalało a u nas susza. Godzinę podlewałam ogródek.
Gratuluję wytrwałości, spacerów i systematycznych zabiegów :D