Minusku, pozdrowienia :D Ja na święta akcję zawiesiłam. Myślę, że miłość do ciasta będzie mnie drogo kosztować :(
Wersja do druku
Minusku, pozdrowienia :D Ja na święta akcję zawiesiłam. Myślę, że miłość do ciasta będzie mnie drogo kosztować :(
No Dziewczyny u mnie 1 kg do przodu, a właściwie do tyłu ( jak kto woli)
Mobilizacja pełna - wakacje już nie długo. Forsy na ciuchy nie mam. Trzeba się zmieścić w to co jest w szafie.
Od dzisiaj szlaban na słodycze. Reszta żarełka ucięta do 3/4 ( na początek)
Dzisiaj mam:
200 g twarogu białego 4%
pomidor średni
4 plasterki ( małe) szynki ze świąt
ogórek kiszony
2 kromki chleba niestety białego
mandarynka.
Dzisiaj mam dyżur w pracy do 18 - obiadu nie ma.
Postaram się jeść tylko do 18-19
Dziewczyny proszę o wsparcie
Pozdrawiam :D
Minusku, to nawet nie jest 1000 kcal. Kiedy czytam co zjadasz to nie dziwię się, że nie chudnę. widzę, że masz ostry powrót do pracy i diety. Życzę powodzenia :D
Minusku!!!!
Gratulacje!!! za pełną gotowość!!!!!
abstynencja od ciasteczek jest radością mojego dnia
http://adonai.pl/kartki/8/1.jpg
nie ma rzeczy niemożliwych
miłego dietkowego dnia
Wczoraj po pracy zjadłam 250 g marchewki z groszkiem i 1 srednie pieczone udko
Dzisiaj:
1 grahamka
4 małe plasterki szynki
1 pomidor
1 jogurt naturalny
1 śr. banan
Na obiad plaster duszonej karkówki, ogórek kiszony z jabkiem + oliwa z oliwek
Trochę za mało dziś wypiłam ;3 szkl. wody/herbaty i 2 kawy z mlekiem , ale do wieczora daleko
Pozdrawiam
pola nadzieji
http://adonai.pl/kartki/10/10.jpg
podziwiam :D
[img]http://images32.fotosik.pl/193/37b5a7d340a12ecem.jpg[/img]
może któraś z WAs zna się na kaktusach i moze mi powiedzieć co się z moim dzieje, bedę bardzo wdzięczna
witam o poranku :D :D :D :D
życzę miłego, dietkowego dnia :D :D :D :D
http://www.katolik.pl/kartki/kartki/kwiaty08_d.jpg
i dużo uśmiechu
http://www.katolik.pl/kartki/kartki/kwiaty05_d.jpg
Wczoraj byłam na ćwiczeniach. Na sali było 40 bab. Cwiczyło się okropnie, ale każda chce zrzucić co nieco.
Trzymam się dietowo - ubyło na razie ok. 70 dkg(ha!)
Idę dzisiaj na spotkanie klasowe z podstawówki. Nie obędzie się bez lampki szampana.
Na salę idę w niedzielę.
Dzisiaj:
Bułka zwykła
Ryba po grecku (gotowa)
jabłko
jogurt naturalny (150 g)
Trochę pierogów z grzybami i kaszą kuskus - ok.8 szt.(zostało z wigilii - możecie się śmiać)
Ciasto ze świąt też mam zamrożone( drożdżowe z rodzynkami)
Pozdrawiam :D
witaj minusku. bardzo radykalna dietka. trzymam kciuki. ja też mam dzisiaj spotkanie z podstwówki :lol: :lol: . Więc razem trzymajmy sie na tym spotkaniu. pozdrawiam. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja miałam kilka lat temu takie spotkanie i było b. fajnie :D Bawcie się dobrze i duzo tańczcie.
kobierce kwiatów pod stopami dla walczącego Minuska
http://adonai.pl/kartki/15/1.jpg
i za wytrwałe ćwiczenia
http://adonai.pl/kartki/12/4.jpg
Dziewczyny - suksec straciłam już kiloska ze świąt.
Ćwiczę wytrwale dalej.
Schudnę pewniej, bo mój ojciec jest w szpiatalu.Nie wiemy co Mu jest. Niestety na córkę spada wszystko. Muszę pogodzić dom (córka 10 lat ) i szpital. Na nieszczęście mąż często wyjeżdża. Jakoś poradzę sobie. Byle wszystko ułożyło się pomyślnie ze zdrowiem rodziciela.
Pozdrawiam :D
:D :D :D :D Bardzo mi sie podoba minusiku -ta Twoja gotowosc bojowa do dietkowania . Nie ma to jak twardy charakterek i powiedzenie zarelku -NIE :!: :!: :!: :!: :!: Gratuluje ubytku wagi -ciesze sie . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Tak trzymaj :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
A Rodzicielowi zycze szybkiego powrotu do zdrowia :!: :!: :!: :!: :!: Niech sie nie "wyglupia i nie siedzi tam niepotrzebnie . Bedzie dobrze . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Pozdrawiam serdecznie i zycze samych milych niespodzianek w nowym tygodniu . Trzymaj sie :lol: :lol: :lol: :lol: http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...ze-1175748.jpg
cześć minusku. Widzę,że jesteś strasznie zabiegana. mam nadzieję,że kłopoty z Tatą to drobnostka. Trzymaj się dzielnie, dietkuj, biegania i tak masz dużo. pozdrawiam serdecznie. :P :P :P :P :P
Powodzenia Minusku :D :D :D
Cześć!
Wracam do Was. Znowu wstąpiły we mnie nowe siły.Życie jakoś się poukładało choć nie do końca.
Melduję, że nic nie schudłam - 71 kg.
Wczoraj byłam na ćwiczeniach - dzisiaj mam potężne zakwasy.
Menu:
Grahamka + 6 małych plasterków z piersi z indyka
1 ogórek kiszony
1 jabłko
1 jogurt naturalny Zott
1 mandarynka
Nie wiem co będę jadła na obiad.
Kolacja do 18.
Postaram się więcej pić.
Bądźcie ze mną. Plan - do końca kwietnia chociaz 2 kg mniej
Pozdrawiam :D
Minusku, ja również nic nie schudłam :lol: Ale przynajmniej straciłam to co zyskałam w okolicach świąt. Też bym chciała dwa kilogramy mniej. Dzisiaj idę na aerobik. A poza ty jadę do Paryża -na rowerku stacjonarnym. Pozdrowienia :D :D :D
Jak tam minusku? Dalej tak dzielnie i tak radykalnie? Pozdrawiam serdecznie.
Akurat!!!!!!!!!!!!!!
Znowu mam pokusy.
Trzymam się w pracy , ajak wychodzę to dopada mnie ochota na jedzenie.
Mam smaki na pizzę i na kebab.
Jedynie nie jem po 18 i chodzę na ćwiczenia.
Zobaczyłam dzisiaj moje nogi. Grube i sam cellulitis.
Wpadłam w panikę zaczęłam robić różne wymachy. Nasmarowałam się balsamem i rozgrzeszyłam się.
Do lata nie tak daleko i jak ja wyjdę w kostiumie na plażę.
Ćwiczę i co i nic.
Kalafior na udach + słonina.
Co tu zrobić? Jeść się chce.
Jutro planuję twaróg+pomidor+ kromka chleba żytniego.Jabłko lub banan.
Na obid gotuję rosół na 2 udkach+makaron.
Dziewczyny czy mogę gociaż 1/2 kababika z kurczaka ( mam smak od tygodnia).Obiecuję, że jem na spółkę z córką.
Pozdrawiam :D
http://x.garnek.pl/ga9440/2e4b118ea5...a3/1328580.jpg
coraz lżejsze i zgrabniejsze na wiosennej diecie
buziaczki odchudzaczki
Witaj Minusiku- dawno Cię nie nawiedziłam :lol:
Czytam,że u Ciebie...chyba najzwyklejsze jojo.
Musisz ustalić ile potrzebujesz kalorii na dzień/ tryb pracy/ćwiczenia
Za mało jesz, więc głodujesz; ta magiczna 18-ta wrr....
O której się kładziesz na spoczynek? Wystarczy, coby
zeruna przepędzić min. 2 godzinki przed spankiem.
Sama borykam się z poukładaniem swojego żarełka-od roku i
nadal poprawiam i się uczę, bo stale źle robię :lol:
Trzymam kciuki.
Buziolki!
Minusku, mamy podobnie. Każdy grzeszek mści się na nas niemiłosiernie. Ćwiczę do bólu - a jedno potknięcie i nici ze spadku wagi :( :( :(
Mam również straszny problem z udami :cry: :cry: :cry: Ale nie przejmuję się aż tak bardzo - w Chorwacji na plażę chodziłam ubrana w chustę. Jak człowiek leży to nie jest tak źle, rozebrana nie chodzę - bo nie mogę się nadmiernie opalać. A jak się pływa to nie widać. Ale cóż problem pozostaje. Twoja dieta jest naprawdę minimalna. Moze ktos mądrzejszy doradzi co robić bo ja jestem również bezradna :( Pozdrowienia :D :D :D
:D :D :D Pozdrawiam z samego ranka i zycze dobrego i dietkowego dzionka -http://www.katolik.pl/kartki/kartki/impr19_d.jpg
cześć minusku.ja niestety dietę mam podobnie jak Ty minimalną. Tyle,że nie jem po 18 i nie odczuwam potrzeby jedzenia wieczorem. bardzo pomaga mi herbata owocowa lub czerwona.
Pytasz o twisterek fajna sprawa tyle,że trzeba chyba długo ćwiczyć a mnie na razie łapie kolka po paru minutach. Mniemam,że bedzie lepiej. Ja też na razie stanęłam z wagą, nic się nie rusza, a nawet momentami więcej, choć jem tyle samo i wcale nie ma powodów by woda mi się zatrzymywała. pozdrawiam cieplutko z nadzieją ,,,,ze będzie lepiej. :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Witaj Minusku :lol:
Ja też zaliczyłam jojo i to takie upierdliwe, ze nie mogłam sie go pozbyć :wink: ,...ale jak zawsze mądry...po szkodzie :cry: Wzięłam się w garśc i więcej tej zmory nie dopuszczę do siebie :lol: ...Głowa do góry i nie poddawaj się pokusom, bo nie warte jest te 5 minut przyjemności w buzi dla reszty życia z nadwagą :wink:
Buziolki cieplutkie i trzymam kciuki za wygraną z pokusami :lol: http://img167.imageshack.us/img167/7...iblustroi0.gif
Witaj !!!!
1. Więcej kalorii pobudza metabolizm
Jeśli mimo diety twoja waga stanęła w miejscu, dodatkowe 200 kcal w postaci białka wystarczy, aby metabolizm ruszył z kopyta. Po 3-4 dniach waga znów zacznie spadać. Przejście na bardziej rygorystyczną dietę lub głodówkę mija się z celem: efekt jo-jo murowany! Twoja wewnętrzna kontrola wagi zrobiłaby takie zamieszanie, że organizm stałby się bardzo oszczędny, spowolniłby przemianę materii, a w efekcie potrzebowałby niewiele kalorii. Po twoim powrocie do zwykłego sposobu odżywiania, wciąż jeszcze pamiętałby, że trzeba przygotować zapasy na czarną godzinę. I robiłby je - w postaci tkanki tłuszczowej.
2. Pozytywne nastawienie wspiera wysiłek
Czujesz się rozczarowana z powodu nieustannego wahania wagi w górę i w dół, tracisz ochotę na dalszą walkę. Tak postępując, nakręcasz spiralę negatywnych skojarzeń. Zdaniem psychologów, określone słowa wywołują określone emocje. Odchudzanie, dieta, głód, wyrzeczenia kojarzą się ze ssaniem w żołądku, bólem głowy, osłabieniem i rozdrażnieniem. Pomyśl o zmianie sposobu myślenia. Wyobraź sobie siebie z wymarzoną wagą. Powracaj do tego obrazu często. Pomyśl, jaka będziesz szczęśliwa, kiedy już osiągniesz upragnioną figurę. Wtedy z pogodą przyjmiesz chwilowe niepowodzenia związane ze spowolnieniem tempa chudnięcia.
3. Naturalne spalacze pobudzają metabolizm
Są to pieprz, imbir, cynamon, curry - przyprawy, które podkręcają tempo metabolizmu. To dzięki nim tłuszczyk zostaje zamieniany w energię. Możesz też pić herbaty ziołowe z dodatkiem białej wierzby, bzu czarnego, kwiatu pomarańczy, guarany, Matę. Jadaj także produkty bogate w jod - ryby i owoce morza. Usprawnią one pracę tarczycy, która wytwarza hormony sterujące przemianą materii. Jej tempo mogą zwiększyć także suplementy diety zawierające chrom, wyciąg z ananasa, L-karnitynę.
4. Kwadrans marszu hamuje apetyt
Staraj się dużo chodzić. Kenneth Cooper, opiekun amerykańskich kosmonautów i twórca aerobiku, twierdzi, że wieczorny spacer zapewnia szczupłą sylwetkę. Wystarczy też kwadrans spaceru przed obiadem, by mniej zjeść. Aktywność fizyczna to najlepsza broń przeciwko efektowi jo-jo. Spróbuj regularnie uprawiać sport. Może to być taniec, nordic walking, aerobik.
5. Białko przyspiesza spalanie tłuszczów
Unikaj jedzenia po 18.00, jeśli chodzisz spać o 22.00. Nie jedz wieczorem węglowodanów: makaronów, pizzy, bo jeśli ich nie spalisz, odłożą się w postaci tłuszczu. Kolacja powinna zawierać białko: ryby lub mięso. Białko przyśpieszy metabolizm i ułatwi syntezę hormonów odpowiedzialnych za „nocne" spalanie tkanki tłuszczowej. Węglowodany tylko na śniadanie i obiad! Nie zapomnij o piciu 1,5 litra wody Na każdą wypitą kawę i herbatę, wypij 2 szklanki wody, ponieważ napoje te wypłukują magnez. Jego brak spowalnia metabolizm.
6. Częste posiłki chronią przed spadkiem energii
Podczas stosowania diety jedz co trzy godziny. Tylko wtedy organizm otrzyma należną porcję składników odżywczych. Nie odczujesz spadków energii i co najważniejsze, nie będzie cię męczył głód. Pojawi się on wtedy, kiedy zaczniesz opuszczać posiłki.
7. Tłuszcze roślinne oszukają mechanizm kontroli wagi
Wystarczy odrobina, aby małe porcje dawały na długo uczucie sytości. Kilka orzechów czy plastrów awokado na kanapce nie zagrozi figurze, oszuka natomiast twój mechanizm kontroli wagi. A organizm nie potraktuje diety jako sygnału do gromadzenia zapasów.
8. Mała porcja mięsa lub ryby zaspokoi głód
Zapychanie głodu podczas diety owocami, chlebem chrupkim, waflami ryżowymi czy marchewką, to woda na młyn dla mechanizmu wewnętrznej kontroli wagi. Nawet zdrowe pogryzacze i dobre węglowodany zmuszają trzustkę do wydzielania insuliny Efekt? Głód, złe samopoczucie, chęć pojadania. Nie musi tak być. Kiedy twoja waga się zatrzymuje, zacznij jeść trochę więcej białka zwierzęcego. Nawet niewielka porcja (50 g) sprawi, że głód się zmniejszy.
9. Aktywność mięśni to lepsze spalanie
Dodatkowa aktywność oznacza spalenie większej liczby kalorii. Jeśli rozmawiasz, gestykuluj. Żuj gumę, aby zmusić do pracy mięśnie twarzy i szyi. Zmieniaj często pozycję przy biurku, pospaceruj w pomieszczeniu. Siedząc w pracy, ćwicz mięśnie brzucha. To samo rób z mięśniami nóg. Prostuj je pod biurkiem, napinaj, licz do 20 i rozluźniaj. Dwie takie serie to już 200 spalonych kcal.
10. Intensywny wysiłek daje lepsze efekty
Umiarkowana i długotrwała aktywność fizyczna jest najlepsza, aby spalić tłuszczyk. Ale nie wtedy, kiedy musisz pobudzić twój metabolizm. Wtedy potrzebny jest wysiłek o większej intensywności. Zamiast monotonnej jazdy na rowerze stacjonarnym, wybierz aerobik albo Taebo Boks (dynamiczne ćwiczenia wytrzymałościowo-siłowe), Funky Latino (super dynamiczny taniec). Spalisz dwa razy więcej kalorii.
11. Ćwiczenia z ciężarkami - na sprawne mięśnie
Aby twoja przemiana materii nigdy w nie zasypiała z powodu diet niskokalorycznych, musisz popracować nad swoją muskulaturą. Przy aktywnych mięśniach zawsze jesteś w stanie utrzymać szczupłą sylwetkę. To właśnie w mięśniach węglowodany i tłuszcze zamieniane są na energię. Trzeba więc polubić ćwiczenia siłowe z ciężarkami. Nie musisz tego robić na siłowni. Wystarczą ćwiczenia ogólnorozwojowe, łączące trening aerobowy z siłowym, które możesz sama wykonywać w domu. Najlepiej przy muzyce.
Iza Czajka
fizjolog żywienia
Super Linia (luty 2008) Pozdrawiam
miałam ochotę na szklaneczkę soku, ale nigdy więcej!!!!!!!!!!!!!
jakie to nie ludzkie
http://x.garnek.pl/ga3626/98bd403f3c...9a3/798629.jpg
i do czego ta dieta doprowadza, same sieroty :?
:D :D :D Minusiku -bedzie dobrze . :!: :!: :!: :!: :!: Tylko spokojnie -wszystko trzeba jakos przetrzymac . Pomalutku i do celu kochanie . :lol: :lol: :lol: :lol: Zycze dobrej ,spokojnej niedzieli .[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/5/207.jpg[/img]
no i co z tym kebabikiem???
ja tez tak mam niby pół a kończy sie na 2 i pół
a potem znikam bo mi wstyd :? :? :?
Minusku!!!!
Wiosenne pozdrowienia w niedzielny poranek.
Niech optymizm i nadzieja rozkwita z godziny na godzinę z każdym promyczkiem słońca
http://x.garnek.pl/ga7265/4a3982e7ab...a3/1360394.jpg
abstynencja ciasteczkowa trwa :D :D :D
małymi kroczkami zrealizujemy wielkie marzenia :D :D :D :D
nie od razu Kraków zbudowano :D :D :D :D
to i nasza waga ubywa wolniutko :?
a czasami nawet przybywa mimo dietki :shock: :shock: :shock: :shock:
ale i tak damy radę :D :D :D :D :D :D
Minusku, co słychać? Usiłuję wyszukać kwaterę w Ch. na wakacje. Gdzie byłaś w ubiegłym roku? pozdrowienia :D :D :D
smacznego zdrowego dietkowania
http://x.garnek.pl/ga6381/0ed870def4...a3/1361184.jpg
Witam!
Sorki , że nie odzywałam się . Nie miałam dostępu do komputera a i chwalić się nie mam czym.
Moja waga oscyluje ok. 70,5-71,5 kg.
Dzisiaj zaczynam jak zwykle od nowa. Niestety gorzej będzie z ćwiczeniami. Mam rwę kulszową w jednym biodrze. Jestem na prochach. Wczoraj byłam z córką na basenie. Niestety nic się nie rozćwiczyło.Poza tym czuję się spuchnięta, zwłaszcza nogi od kolan w dół.
Wyznaczyłam sobie bilans kaloryczny ok. 1400 kcal.
Dzisiaj:
Grahamka + 2 plastry piersi z indyka
pomidor
jogurt naturalny
jabłko
Na obiad piersi z kurczaka w sosie curry (jogurt zamiast śmietany + muszę dać łyżeczkę mąki)
pól woreczka ryżu, surówka z marchwi z jogurtem(to bardzo lubię)
Pozdrawiam Was
WITAJ Minusiku :D u ciebie z odwiedzinkami jeszcze nie byłam :oops: a staram sie odchudzać z wami od stycznia. Napisałam staram się, jednak nic z tego nie wychodzi :oops: słodkosci są nadal moja zmorą.
Twoje menu na dzisiaj jest atrakcyjne i rzecz najważniejsza - dietetyczne, trzymaj tak dalej a efekty na pewno będą :D a swoja drogą muszę spróbować jak smakuje jogurt z marchewką
Pozdrawiam, wreszcie robi się wiosenna pogoda
Ładne menu
Ambitny plan
Nastrój wyśmienity
To i efekty muszą nadejść :!: :!: :o :o :o :o :o
Powodzenia
minusku, u mnie z odchudzaniem podobnie. Również muszę coś z tym zrobić :( :( :(
Nie lekceważ tej dolegliwości. Mi również choroba przeszkadza :( :( :(
http://x.garnek.pl/ga7447/045c458bd2...a3/1052875.jpg
na rozjaśnienie myśli co do diety
Ha!Wróciłaś wreszcie baaardzo fajnie :lol:
Rwa jest paskudniejszym schorzeniem do wylekowania.
Długo to trwa- bardzo mi przykro.Może jednak leki
wraz z ćwiczeniami pozbawią Cię tej niedogodności.
Trzymaj dietkę.Menu takie jak lubię, tylko nie
chudnę tzn. waga nie wskazuje
Nie będę kłamać: wczoraj zjadłam 2 malutkie czekoladki. Reszta udała się dietowo.
Niestety ból w udzie dalej trzyma i doszły dolegliwości ze wzdęciami.
Nie poddam się - istnieja lekarstwa i herbatki p/wzdęciom.
Cukier , jak widzicie, odstawiam powoli.
Dzisiaj:
grahamka
6 lasterków kiełabsy krakowskiej
1 ogórek kiszony
jogurt naturalny 150g + 2 łyżeczki musli
jabłko
Na obiad: panga w sosie śmietanowo- koperkowym (winiary) - robię 1 raz
1 ziemniak
surówka : seler + jogurt naturalny
Na kolację 1 kanapka z wędliną
Pozdrawiam