-
DZIĘKI ZA WSPARCIE I ŻE O MNIE PAMIĘTACIE WSZYSTKIE :D :D :D :D
Nie poddam się przynajmniej narazie :evil: , dołeczek minął ale wiem też dlaczego, ponieważ tak jak pisłam wcześniej mój organizm ostatnioo warjuje, mój okres rządzi się swoim prawem więc dziś :?: dostałam. Jutro dzwonię do szpitala i w końcu może uda mi się zrobić te badania. A teraz raporcik, wizytka u mojej kochanej siostrzyczki(mam ja tylko jedną) super jajeczko, suwróka, plaster szynki :lol: ale nie było tak do końca kolorowo bo skusiłam się na 3-4 cuksy czekoladowe z kokosem, moje ulubione (sobota),
a niedziela dietkowa-bardzo :lol: , ale zakończona 2 drinami z żubrówki z sokiem jabłowym :evil: . Nie jest to chyba wielka zbrodnia :roll:
Wszystkim ewace, krysial, foczce, poziomce, toshi, bardzo dziękuję i wszystkim którzy tu zaglądają ale nie klikają :D DZIĘKI :D
-
Rudeczko :lol:
Wspaniale, ze trzymasz dietkę cały dzień, tylko dlaczego na dobranoc to psujesz :?:
Ja tez bardzo lubie pitną szarlotkę, ale 100g wódki to 220 kcal + 100g soku jabłkowego 42 kcal, a drink napewno miał wiecej niz 100g soku, wiec takie dwa drinki mają tyle kalori ile obiad z przekaską a jak dołożysz te cukiereczki to i kolację załatwisz :wink:
Jak dietkujemy to dietkujemy - bez zadnych odpustów :!: ...wypijemy sobie jak osiagniemy cel i nawet ciacho w nagrodę :lol:
Zbrodnia to żadna, tylko szkoda troszkę hę :wink: :?:
Trzymaj sie dzielnie i nie daj sie pokusom, Buziaczki :lol: http://img406.imageshack.us/img406/9599/21aal1.gif
-
Pewnie Poziomka ma rację, w końcu ktoś musi nas w ryzach trzymać. Ale myślę Rudasku, że"to nie zbrodnia", w końcu była niesłoneczna niedziela.Ja też troszkę nagrzeszyłam.
Jutro na szczęście idziemy do pracy i nie będzie czasu łasuchować.
Tylko WIECZOREM - NIE WOLNO POJADAĆ :evil: :evil: :evil:
Pozdrawiam serdecznie.
:P :P :P
-
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Powrót, poziomeczko dzięki za poskromienie, jestem już dziś grzeczna i nie będę grzeszyć :), jutro idę na badania wracam w środę (nareszcie będę miała to z głowy) :?
Foczko masz rację ktoś musi nas sprowadzać na ziemie, i też podzielam Twoje zdanie powrót do pracy jest super :wink: jeśli chodzi oczywiście o dietkę :roll: mniej pokus i woda smakuje :twisted:
Trzymajcie się cieplutko i walczcie ze swoimi pokusami :lol:
-
No, no, a to mi się dostanie. Zjadłam faworki, Poziomko ratuj. A najlepiej przyjedź i zjedz trochę. Muszę chyba wyrzucić to cholerstwo :?
Ruda, trzymaj się :D
-
Ruda, chcieć to móc :D...jesteś na dobrej drodze do szczupłości, tylko nie zbaczaj ! :wink: :wink:
......te trzy kg to będzie mój zapas na imprezy ...żeby nie odmawiać sobie wszystkiego...
Pozdrawiam , trzymaj się ...i dziękuję :D
-
witaj
Ja sobie dziisaj sledzi zrobiłam ,będzie na nocne zmory .
wiem ,ze nie powinno sie nic -ale to chwilowa alternatywa zamiast czekoladki.
Z tym grzeszeniem jest tak jak z wydawaniem pieniędzy .
Zawsze obiecuje sobie ,ze wydam mniej -nawet chodze z kartkami ,ale
zawsze diabeł do czegoś podkusi . Najgorsze ,ze w domu dopiero przychodzi opamietanie i moralniak.
-
Rudeczko - dzisiaj wpadam z buziakami tylko, bo pieknie sie prowadzisz :lol: , a za machanie paluszkiem sie nie gniewaj - ja tak z dobrego serca :lol:
Cmokasy wielgachne :lol: :lol: :lol: http://img182.imageshack.us/img182/223/misie15go4.gif
-
A, przestrzegał Rudasek, przestrzegał. Ale Foczka nie słuchała, nawtrząchała się słodyczy i ma nadal powyżej 72 a nie poniżej i nie może zmienić suwaczka... :evil: :evil: :evil:
Pozdrawiam
:P :oops: :P
-
Wróciłam :lol: . Następna faza badań luty :cry: Ważenie szpitalne- drgnęło 400 w dół.
Jestem tym szpitalem zmęczona i głodna na cały pobyt tam zjadłam 4 plasterki szynki 2 listki sałaty 3 pierogi z serem (bo nic innego na objad nie było), i 1 soczek pomidorowy.
Dziś powinnam zakończyć I fazę ale przedłże ją . :P 8)