Witam ponownie. Tak jak doradziła koleżanka Podstolina tak też zrobiłam.
Jak już wczesniej wspomniałam, od wczoraj zaczęłąm moją kolejną przygodę z odchudzaniem
Mam 43 lata, samotnie wychowuję dwoje dzieci w wieku 15 i 13 lat. Pracuję i większość czasu spedzam w pracy co powoduje że na nic więcej już nie mam czasu. Praca dom praca i tak wkoło. Czasem jakieś spotkanie w gronie przyjaciół.
Zaczynam od wagi 98 kg przy wzroście 161 cm. Do podjęcia walki z otyłością zmusił mnie bół kręgosłupa. Od wczoraj stosuję dietę 1000 kalorii. Warzywa, mięso drobiowe i ryby gotowane na parze, wyeliminowałam cukier zastępując go miodem w mniejszych ilościach. Od dnia dziejszego postanowiłam jednak zrezygnować także z miodu ( poranna kawka z niewielką ilością mleka 0.5% tłuszczu bez cukru, miodu i słodzików) nawet smakuje Śniadanko : dwie kromeczki chrupkiego pieczywa Wasa z półtłustym serkiem z czosnkiem (bez masła) do tego trzy plasterki swieżego ogórka , dwa plastry pomidora i dwa liście sałaty Na obiad będzie pierś z kurczaka w przyprawach gotowana na parze i do tego brokuły, marchew i fasolka szparagowa, również gotowane na parze, wszystko to skropione niewielką ilością oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia. W ciągu dnia postanowiłam pić dużo wody mineralnej niegazowanej i czerwonej herbaty. N apodwieczorek chyba upiekę jabłko a co będzie na kolacje jeszcze nie wiem, być może skorzytam z któregoś z zamieszczonych tutaj przepisów. Myślę że w miarę czasu gdy zapoznam się z Waszymi radami bedzie mi łatwiej ustalać swoje menu na każdy dzień. Przyznam szczerze, że to jest tak naprawdę mój 4 dzień odchudzania i można to nzawać małym sukcesem bo nigdy mi sie nie udało aż tyle wytrwać i nie czuję się głodna co mnie bardzo dziwi, byc może jestem bardzo zmotywowana tym razem. Myślę że z Wami uda mi się, dzieki Waszemu wsparciu i dopingowi.
Koleżance Podstolinie bardzo dziękuję za miłe powitanie i podziwiam i gratuluję tak wspaniałego wyniku Chętnie poczytam jak do tego doszłaś ...
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Zakładki