Wątek: ALE MAM DOŁA -schudnąć bez wysiłku

Już nie mam siły wiem że to dopiero parę dni,ale nie moge sie oprzeć żeby sie nawcinac czegoś słodkiego.Aż mi ślina cieknie na samą myśl,chyba nie dam radyjestem taka głodna i o niczym innym nie myślę.Pomocy co mam robic jestem w dołku,jestem slaba pod tym wzgledem

MARIEL co się dzieje dziewczyno ????? Dasz radę , nie poddawaj się, chrup marchewkę, jedz jabłka , zjedz jajko. Musisz wytrzymać, zobaczysz jutro będzie lepiej !!!!!!!! Nie możesz odpuścić !!!!!! Trzymam kciuki i wierzę w Ciebie, walcz ze słabościami prrrrrrroooooooszę !!!!!!

naskrob marchewki i jedz całą, aż zęby i żuchwy cię zabolą
wybierz te najgrubsze
po czwartej będziesz najedzona i tak narzuta że pękniesz
a za godzine wypij 2 szklanki wody i popijąj ja potem małymi łyczkami aż do rana

zamknij dom i idz na spacer, weź rodzinkę a jak wrócisz idź od razu spać

Sluchaj Doris -prawde mowi . Pozdrawiam serdecznie .

WITAJCIE DZIEWCZYNY,DZIĘKI ZA RADĘ WCZORAJ JAK NA ZŁOŚĆ NIE MIAŁAM ŻADNYCH WARZYW,ALE DZISIAJ POLECIAŁAM DO SKLEPU I ZROBIŁAM ZAPAS NA TRZY DNI CONAJMNIEJ.NIEWIEM CO BYM BEZ WAS ZROBIŁA,DOBRZE ŻE JESTEŚCIE.DZISIAJ JUŻ TROCHE LEPIEJ SIĘ CZUJE OBY TAK DALEJ.MOŻE ZA OSTRE TEMPO WZIĘŁAM,ALE JAK ODPUSZĘ TO KLAPA.ALE NIE MARTWCIE SIĘ JESZCZE NIE RAZ PEWNIE BĘDĘ W DOŁKU,ALE MOIM MARZENIEM JEST BYĆ SZCZUPLEJSZĄ POZDRAWIAM

Witaj Mariel, najwazniejsze to uwierzyc w to co sie robi ....i nie myslec o jedzeniu, zajmij sie czyms ...wyrzuc wszystkie slodycze z domu ...kup grapefruita, on jest dobry na wszystko, pij duzo wody, herbatki owocowe albo kawe rozpuszczalna bez cukru z mlekiem 0% mi bardzo pomaga : )

Pozdrawiam i wierze ze dasz rade ..buziak

Mariel napisala:

ALE MOIM MARZENIEM JEST BYĆ SZCZUPLEJSZĄ POZDRAWIAM

Moja Droga ,a marzenie to juz polowa sukcesu i wierze ,ze Ci sie uda Zasada nr. 1 -nie mozesz tak poprostu czekac i myslec o tym ze zjadlabys np. konia z kopytami .
Pij duzo plynow -dziennie okolo 2-3l.To bardzo wazne
Przy wilczym apetycie rzeczywiscie chrup marchewke . Ja to robie w ten sposob ,ze kroje sobie marchewke na dlugie cienkie paseczki /och te zeby / I chrupie kazdy kawalek w razie potrzeby baaaardzo dluuuuuuugo czasem zuchwy mnie bola ,ale o to chodzi .
No i tak jak pisze Margo -UWIERZYC W SIEBIE
Pozatym nie dzialaj za predko to nic nie da moze Cie jedynie zniechecic do dalszej motywacji .
Zycze z calego serca dobrych efektow w gubieniu kiloskow .Dasz rade -wierze w Ciebie

Dziewczyny jadłam te marchewki,i piję tą wode mineralna,ale wczoraj mój organizm sie zbuntował.Myślałam ze orła wywinę,rewolucje żołądkowe ale z jakim bólem jelit,może dlatego że jadłam surowe.Dzisiaj nie moge wyjśc z domu zapewne sie domyślacie dlaczego.Będe jadla gotowane,dzisiaj prawie nic nie zjadłam nie mogę muszę dojść do siebie.Ja to jestem zdechlaczek pozdrawiam