-
witam witam mimo ze zmascilam wczorajszy i dzisiejszy dzien/nie wytrzymalam sory/ale waga wskazuje 4 kg mniej teraz musze to utrzymac i jutro sie nie dac.Mika prosze trzymaj sie nie daj skusic sie swoim zludnym nawykom glodowym to nie glod tylko :twisted: diabelek w mozgu podpowiada zjedz troche a pozniej zostaje ci tylko moralny kac.Prosze nie daj mu siepozniej bedziesz zalowac wytrzymaj chociaz tydzien naprawde warto.Ja od jutra jade drugi bedzie mi latwiej bo jestem tak zaziebiona ze nie mam ochoty na nic papa
-
3mam kciuki
:evil: Ja jeszcze dojrzewam do tej decyzji,czy zacząc 14/2,ale,uwaga pipio,że spadła az 4 kg. chyba mnie zmobilizuje.Ja tez bym tak kciała :wink: .Może jutro..ach znowu ten poniedziałek :P .Mika cudownie 3 maj się dasz rade ,bedą efekty :P .A ja dojrzewam oj dojrzewam-jutro :!: -14/2 fajnie by było sie pochwalic ,że mi tez cosik spadło z wagi. :idea: może mnie rano oswieci i spróbuje ...FITA
-
5 dzień !!
Wytrzymuję :!: :!: Dzień jabłuszkowy pierwszy się kończy, zjadłam 6 jabłek
"gotowanych" w mikrofalówce /pycha/.
Pipio "podpuściłaś" mnie i co :?: :?: Dlaczego podjadałaś :?: przecież są takie świetne wyniki - wróć proszę na właściwe tory i towarzysz mi w tym boju :!: Proszę nie zostawiaj mnie ,muszę mieć jakąś mobilizację !! Jak narazie u mnie jest tak... 4dni= 3kg w dół. Wiem,że to złudne wyniki, bo potem jelitka się napełnią i kilosek się dobije.
Oczywiście,że nie jest mi lekko, dzisiaj rano miałam mały kryzysik ,ale wypiłam kawkę i rozkręciłam się. A w domu jak na złość naszło wszystkich na pachnące dobre jedzonka /tościki, rybki smażone i takie tam/. Ale naprawdę jestem zadowolona, naprawdę schudłam i widzę to i odczuwam :lol:
Pozdrawiam wszystkich ,a przeziębionym życzę zdrówka.Pa Mika
-
6 dzień !!
Popijając drugą herbatkę po.. jabłuszkowym objadku ,nie mogę się doczekać dnia jutrzejszego... gotowane warzywa :D Boże :!: jak mi się chce czegoś innego , niż jabłka gotowane /już ser był lepszy/. Warzywek teraz tak dużo, ugotuje trochę fasolki, kalafiorka, marchewki nie bo gotowana podnosi cukier i się nie powinno jeść przy diecie /ani buraków gotowanych/.
No Fita zdecydowałaś się :?: - jestem naprawdę ciekawa -do odważnych świat należy :!:
Pipio odezwij się - "'nawróciłaś się" :?: :twisted:
Oby do jutra. Pa Mika :D :D :D
-
Tydzień minął !!!
:D Z uśmiechem witam wszystkich :D :D
POKONAŁAM tego ch....go diablika co podpowiada w siódmym dniu diety - " zjedz coś innego, to takie monotonne, przerwij tę diete ,już wystarczy itd."
Oj :!: ciężko było , ciężko - przekonuję się , że mam charakter / może nawet charakterek :D /. Już czuję się lepiej też fizycznie, szczerze mówiąć żle się czułam przez 3 ostatnie dni. Bolała mnie głowa i miałam "mroczki" w oczach. Ale przeszło - i najlepsze z tego wszystkiego - to odrzuciło mnie od palenia papierosków.Od wczoraj nie czuję potrzeby zapalenia.Jak długo to potrwa? Oby zawsze!! Chyba ogranizm sam takie rzeczy reguluje i jak się oczyszcza to na maksa. Pozdrawiam Mika
-
jeszcze nie !!!!!!!!!!!
Jeszcvze dojrzewam do tej decyzji
Ale mam nadzieję ,że już niedługo zacznę 14/2,fajnie ,że piszecie o swoich odczuciach przy tej diecie,aż mnie to podnosi na duchu i już prawie dojrzewam do zastosowania tej diety.MIKA jestem dumna z ciebie nawet nie wiesz jak mocno trzymam kciuki za ciebie.PIPIO a ty jak sie trzymasz -waga leci w dół no nie -ale :D super ,jak wziążć sie w garść ,tak mi sie to podoba ,że hej.Wiecie wiem ,że człek jest zachłanny tam gdzie nie trza,zamiast zastować dietę to ja ostatnio piekłam ciasta dla rodzinki ,prawie codziennie,bułeczki ,rogaliki, :oops: no i oczywiście nie omieszkałam wrypac po kilka sztuk :cry: .Ale smaczne było :wink: ,czyli dobra ze mnie gospodyni.A do diety to brak mi samozaparcia brrrrrrrr :x Ale obiecuje napewno coś z tym zrobię FITA cmokaski dla innych
-
9 dzień !!
Zmodyfikowałam dietę - nie zrobiłam dnia na soku jabłkowym. Gotowego nie chciałam bo słodzony ,a takiego ze swieżych owoców nie miałam kiedy wyprodukować. Więc mam dzień owocowy :!: Zjadłam narazie 2 gruszki /małe / i jabłko. na objad brzoskwinka ,potem arbuz i tyle w zastępstwie soku jabłkowego. Dalej nie palę :!:
Czuję się świetnie.
FITA - naprawdę jest mi potrzebne wsparcie i kilka słów - wielkie dzięki. I się mobilizuj do 14/2 - też Cię będę wspierać :D
PIPIO - gdzie jesteś :?: Zdrowiej szybciutko. Czekam na wieści od Ciebie.
Pozdrawiam Mika
-
Witajcie
Jestem pelna podziwu dla Was. Wasza wytrwalosc i silna wola mnie zawstydza. Gratuluje Wam sukcesow i troszeczke czerwienie sie z zazdrosci.
Ja probuje zaczac, ale nie umiem, a co dopieru trzymac diete przez kilka miesiecy.
Mam 40 lat i 20 kg do zrzucenia, pozwolicie, ze bede sie wczytywala w Wasze sukcesy, moze uda mi sie zmobilizowac.
Jeszcze raz gratuluje
-
Witam dziewczyny!!!! Mika bardzo mi milo ze sie o mnie martwisz. Moze najpierw sie usprawiedliwie bo to latwiejsze .Dziewczyny nie mialam dostepu do Was .a tak sie za Wami tesknilam .bylo mi naprawde potrzebne wsparcie!!!Najpierw wylaczyli mi internet /mam lacze stale/a pozniej syn modyfikowal komputer i nastepne kilka dni z glowy/juz wszystko OK i jestem z Wami.Z diety oczywiscie nici :oops: :oops: /dobrze zarlo i zdechlo/Stracilam 2 kilosy i zaczelam normalnie sie obzerac.DOSC JUZ TEGO JESTEM Z WAMI I OD JUTRA ZACZYNAM !!!!!! Naprawde warto MIKA PRAWDA???? Ciesze sie ze odzucilo ci papieroski to wielki sukces prosze nie probuj zasmakowac na nowo nie warto sama cos na ten temat wiem Jestem gruba ale bez nalogow.ZAPISALAM SIE NA AREOBIK :P :P od wtorku zaczynam no i dieta . MObilizujemy sie wszystkie i zaczynamy a kiedy bedzie zle wchodzimy z butelka mineralnej do MIKI zgoda???MIKA STESKNILAM SIE CALUSKI I TRZYMAJ SIE JESTES WIELKA ZE WYTRZYMUJESZ zdasz relacje na koniec ,napewno wszystkie dziewczyny to zmobilizuje.ale sie rozpisalam za caly tydzien papa
-
11 dzień !!
Witam, witam :D bardzo się cieszę ,że wszystkie dziewczyny w komplecie :D
Beatko- witaj w naszym klubie i mam nadzieję ,że nie tylko będziesz czytać ,ale napiszesz do nas od czasu do czasu i.... zmoblizujesz się do walki. Jest to trudne ,ale napewno nie niemożliwe. Trzeba coś zrobić ,aby czuć sie lepiej i akceptować się. Ja osobiście nie akceptuję siebie grubej z taaaką nadwagą i dlatego /który to raz ?/ walczę.
Pipio - dobrze,że jesteś :!: A teraz to mi zaimponowałaś :shock: Zapisałaś się na aerobik - cudownie. Ja niestety jeszcze nie :oops: ,chociaż czuję się lekka jak motylek i warto o tym pomysleć. Dietka dalej trwa /dzisiaj serek/ , ale muszę przyznać ,że" nie lecę z wagi" tak jak by się wydawało :( 7 kilosków to dla mnie nie osiągalne :!: . Metabolizm się spowolnił i tyle..., ale jako dietka oczyszczająca to super. Najcudowniejsze jest to ,że mieszczę się w ciuchy - w które sie nie dopinałam :!: I tym optymistycznym akcentem kończę i podrawiam MIKA