Cześc Aganno
O, a gdzie się podział mój wczorajszy liścik
, pewnie - łajza jedna - zapomniałam o jednym drobiazgu - kliknięciu okienka "wyślij".
Jak miło stwierdzić, że już doszłaś do siebie i szczuplejesz aż przyjemnie popatrzeć. :P:P Koniecznie opisuj swoje postępy.
My - trzycyfrówki mamy własne doświadczenia i własną - bardzo długą drogę przed sobą, Dziś uświadomiłam sobie, że mam jeszcze raptem ... 40 kg do zgubienia.![]()
![]()
![]()
Do tej pory odsuwałam od siebie tę myśl. A teraz jest jak ćmiący ząb.![]()
A cóż ja tak zaczęłam smędzić i to w Twoim dzienniczku tchnącym optymizmem.
No pewnie że lekko, łatwo i przyjemnie zgubimy nasze kilogramki, :P :P :P a ze troche to potrwa - jakie to ma znaczenie, skoro z tygodnia na tydzień bedziemy szczupejsze - a nie jak dotychczas odwrotnie.![]()
Pozdrawiam bardzo gorąco i ściskam kciuki aż do bólu. :P :P :P
Zakładki